 |
 | Bajka i Bonka - sosnowieckie królewny z własnym orszakiem :) |  |
Edyta
Zwierzomistrz

Dołączył: 04 Lip 2005 |
Posty: 2688 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Sosnowiec |
|
 |
Wysłany: Śro 20:42, 16 Maj 2007 |
|
 |
|
 |
 |
MałGośka, 12 Cze 2007 napisał: |
Gdy niepełny m-c temu dzwoniłam do Edytki z nieśmiałym pytaniem czy przygarnęłaby tymczasowo nasze maleństwo skrzywdzone przez los i ludzi - nawet mi przez myśl mi nie przemknęło, że skończy się to w ten sposób...
Tak kochani - choć sporo wcześniej wszystko już na to wskazywało, to dokładnie dziś - 12-go czerwca - Edytka oficjalnie potwierdziła:
Bajeczka zostaje na zawsze pod jej i Włodka skrzydłami
Postanowiłyśmy więc obie, że niniejszy topik stanie się miejscem dla obu sosnowieckich wielunianek i to tu właśnie będziemy mogli poczytać co słychać u Bonki i Bajeczki - psich dziewuszek, tak na początku swego życia skrzywdzonych, a teraz w tak niesamowicie widoczny sposób szczęśliwych i odzyskujących radość z każdego dnia w swoim własnym ludzko-psim stadku
Dla wszystkich chcących powspominać, a także dla nowych zwierzomaniaków - TUTAJ znajdziecie zdjęcia i historię słodkiej Bony, która od 16-go lutego 2005 roku, czyli od dnia kiedy po raz pierwszy przytuliła się do swojej Edytki - z dnia na dzień przeistaczała się w przepiękną psią królewnę I to wszystko dzięki miłości, która ją otacza po dzień obecny, i którą to od niespełna miesiąca współdzieli z malusią Bajeczką... oraz z psimi kawalerami Billem, Bartkiem i Borysem, a także z kicią Ciri |
*********************************************************************
Dzisiaj przed południem zadzwoniła do mnie Małgosia.Przedwczoraj chłopcy bawiacy sie na łące znaleźli małe,biedne,chudziutkie wystraszone psiatko z wisząca w zasadzie tylną łapą.Przyniesli to biedactwo do Pani Krysi,która natychmiast tez udała się do weterynarza.Psiątko okazało sie kilkumiesięczną sunią,zabiedzona,ze sznurkiem od snopowiązałki na szyji i wisząca,prawie martwą tylną łapką.Nie wiadomo czy ktoś ja skatował,czy też uległa wypadkowi.Weterynarz zadecydował o amputacji łapy,bo już wdała sie martwica kości.Dzisiaj mała przeszła operację.
Sunka jest super grzeczna,super milutka,dzielna i kochana.To mały piesek,w sensie wzrostu,taka miniaturka schroniskowej Reksi.
Na razie po operacji sunia egzystuje w schroniskowym biurze,pod opieką Pani Krysi.Nie jest to jednak miejsce dla niej.Potrzebny był szybko dom tymczasowy.
To już sie domyslacie,w jakim celu Małgosia do mnie zadzwoniła.
W piątek,najpóźniej w sobote jade po suńkę i zabieram ją do siebie.
Wybaczcie na razie,ale Małgosia jest tak zapracowana i zagoniona,ze nie ma czasu zajechać do schroniska by zrobić małej zdjęcia.Fotki będą dopiero kiedy ja zabiorę.
I teraz apel do WAS:POMÓŻCIE!
Przede wszystkim chodzi tu o pomoc w znalezieniu domu,takiego stałego,najlepszego jaki moze być.Trzeba pamiętać,że sunka nie ma łapy i już do końca zycia będzie poruszała się na 3 łapkach.
Na razie o jakichkolwiek innych kosztach trudno mówić,bo w zasadzie mała jest od 2 dni i nic o niej nie wiadomo.Na pewno szczepienia,na pewno pierwszą rzeczą jaką zrobie,będzie zabranie jej do dr.Gierka.Nie chcę nikogo urazić czy obrazić,ale jakoś do pomocy weterynaryjnej schroniska nie mam za dużego zaufania,oględnie mówiac.Nie jestem w tym osomotniona,bo Pani Krysia niejako podziela tę opinie.
No,cóż,reszta to już chyba po przyjeździe małej.
I mam jeszcze jedną prośbę:zastanówcie się w międzyczasie JAKIE IMIĘ nadamy suńce.Czekam na propozycje.Dla ułatwienia raz jeszcze podaję:wejdzcie w Psy do adopcji,odnajdzćcie Reksię ,pomniejszcie ja i już macie jaki taki obraz małej.
[dop.MałGośki - oto Reksia ]
Czekam na Propozycje i uwagi wszelkie.
|
|
 |
|
 |
 | |  |
 | Re: Bufi słodka powypadkowa czeka na dom |  |
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 13
|
|
|
|  |