 |
 |
|
 | |  |
 |
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
Edyta
Zwierzomistrz

Dołączył: 04 Lip 2005 |
Posty: 2688 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Sosnowiec |
|
 |
Wysłany: Śro 1:21, 06 Cze 2007 |
|
 |
|
 |
 |
malutka ma się coraz lepiej.Wyglada ślicznie,przybrała na wadze,sierśc ma lśniąca jak jedwab,a rana po operacji zagoiła sie doskonale.Zdjęlismy jej już szwy i pomału okolice zarastaja sierścią.Dr Gierek wprawdzie kręci nosem na jakość szycia,ale trudno,tego chyba nie da się zmienić.No chyba,zeby weci Wielunscy troszkę nauk u naszego nieocenionego mistrza pobrali.
Poza tym mała przylepka jest coraz odwazniejsza,na spacerkach wprawdzie idzie przyklejona do mojej nogi,ale już coraz dalej.Do tej pory świat kończył się na małym trawniku obok domu.Dzisiaj przeszłysmy juz chodnikiem do końca przedszkolnego płotu. .Bajeczka ślicznie chodzi po schodach,zwykle jest pierwsza przed drzwiami mieszkania.To jednak zrozumiałe:ona nie pali i nie ma zadyszki. Dzisiaj kupiłam jej szeleczki do auta,bo podrózuje ze mna zawsze i wszedzie.Borys zielenieje z zazdrości.
Poza tym:kradnie ciastka z talerza,żebrze przy spiżarni,wyżera ze wszystkich misek po kolei i wyśpiewuje serenady..Nic dziwnego,bo jej ukochany Pan już nie tylko ją tuli,ale spiewa jej piosneczki wszelkiego sortu.Miłośc kwitnie zatem na całego.Teraz juz obie dziewczynki oblegają nieustannie TZ-a.Wprawdzie na noce Bajka wraca jeszcze do mnie,ale...powroty są coraz późniejsze Tylko patrzeć jak spędzi noc z facetem,z dala ode mnie,zwłaszcza,że już wylądowała w jego łózku. .Eh,ta dzisiejsza młodzież.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Zapsiony Włodek...
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
Edyta
Zwierzomistrz

Dołączył: 04 Lip 2005 |
Posty: 2688 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Sosnowiec |
|
 |
Wysłany: Sob 1:59, 09 Cze 2007 |
|
 |
|
 |
 |
Jeszcze cieplutkie wieści z zycia Bajkowego:
Mała dzisiaj została zaszczepiona pierwszą dawką szczepionki kombinowanej.Jak przystało na porzadnie wychowanego psa okazała po raz pierwszy niezadowolenie z wizyty,nasikała w gabinecie i usiłowała uszczypnąć dr.Gierka.Pani Grazynka fachowym chwytem wybila jej fochy z łebka i po kilku sekundach mała w ramionach mojego brata przyglądała się torturom zadawanym Bartkowi.W przeciwienstwie do malenkiej dupinki,okazała kalafarnia Bartka nawet nie zauwazyła szczepienia..
Poza tym Bajeczka dokonała wielkiego odkrycia,że spacerek to jest najlepszy w towarzystkie...seniorów Billa i Bartka. Będac ze mną zwiedzała do znudzenia przydomowy kawałek trawnika,narażając mnie na wchodzenie po kilka razy w te same gówienka.Kiedy biegnie wesoło podskakujac za seniorami,cały wielki,osiedlowy świat stoi przed nią otworem.W koncu jak taki Bill ryknie(nie wiadomo na co,ale zawsze ryknie)to Bajeczce az pierś z dumy wypycha,ze ma TAKIEGO ochroniarza.Bartka uważa chyba za swojego tatusia,bo wyjatkowo pewnie czuje się w jego towarzystwie i jak tylko coś ją zaniepokoi,pedem puszcza się pod jego opiekuncze skrzydła,a raczej..brzuszysko.W koncu jak Bartek ją zasłoni,to nawet nie widac,ze jakiś trzeci psiak z nami podąża.
Poza tym prawdziwa z niej kokietka się robi.Wdzieczy się do Borysa,chetnie przycupuje na legowisku obok niego,a nawet przysnąc się zdaża..Nie mówię juz o Włodziu ukochanym,który pomału wysuwa się do przodu na liscie uczuciowej Bajki.Zas przyśpiewki,tudziez poetycka twórczośc mojego meza sięgnęła zenitu...Przez tyle lat nie wiedziałam jaki talent sie marnuje pod moim dachem..Wprawdzie przytoczyć tutaj nie moge owej twórczości,a nawet fragmentów,ale Bajka jest zachwycona.
Poza tym,mała jest coraz bardziej odważna i wesoła.Wyraźnie widac,ze przez trzy tygodnie jej pobytu u nas,socjalizacja przynosi coraz większe efekty.
Oczywiście najlepiej i najbezpieczniej czuje się w domu.Wczoraj np:
1/oskubała kwiatka,
2/zeżarła gazetę,
3/pogryzła pilota,
4/usilowała zrobić azurowy wzorek w powłoczce na kołdrę.
5/ukradła ciastko z talerza,
6/zrobila kupke na posłaniu Bonki.
Mówię wam,to ideał!Anioł nie pies.
No i mała jeżdzi ze mna do pracy.ma własne poslanko,a nawet własna walizkę!
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Pracujemy...
|
|
 |
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 4 z 13
|
|
|
|  |