 |
coolb9
Dołączył: 02 Cze 2008 |
Posty: 3 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: częstochowa-rakow |
|
 |
Wysłany: Pon 21:56, 02 Cze 2008 |
|
 |
|
 |
 |
Witam przeczytalam historia Alfa od deski do deski:) i aż mnie ścisło taki kochany i fakt jest cudowny i moja ulubiona rasa.Razem z mężem podjelismy decyzje że go weżmiemy i bedzie członkiem rodziny.Zadzwoniłam i szkoda już zajęty ale czekam na newsy w tej sprawie:)Pozdrawiamy i uściski dla Alfa
|
|
 |
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
MałGośka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005 |
Posty: 4611 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Wieluń-łódzkie |
|
 |
Wysłany: Pon 1:19, 09 Cze 2008 |
|
 |
|
 |
 |
Aska napisał: | ..."Nie ma ciszy u Alfa ! Jest wspaniały dom, który go chce.
Przyjadę po niego 29-go maja."...
Napisała Elza na dogo. I co ? |
No i ludzie po rozmowach ze mną zrezygnowali, więc Elza nie miała po co jechać
Jednak to co w niniejszym topiku zawarte oraz to co mówiłam via telefon... nie przestraszyły p. Anety spod Kutna
Z tego powodu musiałam poprosić naszą nową zwierzomaniaczkę, która skontaktowała się ze mną już po podjęciu decyzji przez p. Anetkę - o studiowanie alfowego topiku:
coolb9 napisał: | Razem z mężem podjelismy decyzje że go weżmiemy i bedzie członkiem rodziny.Zadzwoniłam i szkoda już zajęty ale czekam na newsy w tej sprawie:) |
(Przy okazji dziękuję coolb9 za przesympatyczne słowa i zapraszam do częstszego pojawiania się na forum )
No i tak. W przyszłą niedzielę (jeśli nic się nie pokićka - odpukuję w niemalowane na wszelki wypadek) przyjeżdża po Alfiątko jego nowa rodzina. Boję się, oni też, że o Majce nie wspomnę
A czemu dopiero za tydzień? Bo wolę poczekać, aż Alf nabierze odporności po szczepieniu przeciw wirusówkom, które otrzymał po zdjęciu szwów.
A Alf... jakby chciał nam pokazać, że jest gotowy na ten poważny krok
Na potęgę linieje (w nieco więcej niż tydzień wyczesałam z niego ilość podszerstka nadającego się na wypełnienie kołdry ale futro ma teraz przewspaniałe w dotyku, aksamitne i piękne ), stał się dużo odważniejszy, pewny siebie i radosny, na a przede wszystkim... zregenerował "se" trzustkę! Jednak! Bez kreonu na diecie ryżowo-kurczakowej radzi sobie genialnie, Majka zaczęła więc podawać mu zwykłe suche kulki jako smaczki - i też jest (odpukuję! ) super
Właśnie kończy się mój ostatni wspólnie z cudnym blondasem spędzony dzień...
Popłaczę sobie później a teraz pokażę za co się Alfa kocha
Za szaleństwo, które zyskał głównie dzięki swej Majce
Za urodę
... i za charakter Tu smyk pożera owieczkę moich ogonów!
Ale... co tam. Ważne, że ma przy tym radochę. I kawałek owieczki na języku
Poniżej ostatnie już chyba alfowe rozliczenie:
******************************************
Wpłaty:
38 zł - Agnieszka i Mariusz, Olkusz, 02.06.2008
Wydatki:
80 zł - kastracja
65 zł - zdjęcie szwów, szczepienie przeciw wirusówkom
******************************************
Wydatki łącznie - 1.091 zł
Wpłaty łącznie - 1.071 zł
Możecie sobie kochani pogratulować Dzięki Wam to smutne psisko stanęło na łapy, wypiękniało, a przede wszystkim odzyskało zdrowie. Nasze "dziękuję" - to zdecydowanie za mało... 
|
|
 |
 | |  |
coolb9
Dołączył: 02 Cze 2008 |
Posty: 3 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: częstochowa-rakow |
|
 |
Wysłany: Pon 12:46, 09 Cze 2008 |
|
 |
|
 |
 |
Dziekuje:) Ciesze sie ze bedzie mial rodzine choc szkoda mi troszke bo sie w nim zakochalam i bym go wziela do siebie.Jest cudownym psiakiem na prawde.Pozdrawiam a na forum zagladam codziennie.
|
|
 |
 | |  |
MałGośka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005 |
Posty: 4611 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Wieluń-łódzkie |
|
 |
Wysłany: Pon 2:29, 16 Cze 2008 |
|
 |
|
 |
 |
I już. Pojechał...
15-go czerwca Alf zamienił tymczasowe życie w Wieluniu na zupełnie stałe w małej miejscowości pod Kutnem.
Dołączając do nowej rodzinki zwiększył "element męski", ale nadal kobietki są tam w przewadze Trafił pod dach psio-maniaczek z długim stażem, przesympatycznych dziewczyn - Anetki i jej cór: 17-letniej Pauliny i 13-letniej Majki (widać, że Majki są mu przeznaczone ). Do rodzinki należy jeszcze 5-letnia jamniczka Sonia, nieco ponad półroczny Feluś oraz przygarnięty zimą jako maluch kociak Szaruś.
Nasze drogi skrzyżowały się, bo dziewczyny... szukały podhalana Tknęło mnie coś chyba, przedstawiłam im Alfika. Przestudiowały cały topik, i choć nasz blondyn przedstawiany i traktowany był przeze mnie jak golden - zakochały się na amen
Spotkaliśmy się w Sieradzu, po uprzednim, wzruszającym przeogromnie, pożegnaniu Alfika ze wspaniałymi Rodzicami Majki...
Gdy dojechaliśmy - nowa rodzina już prawie zjadła paznokcie do łokci z niecierpliwości
Alfik oczywiście trochę zestresował się sporą ilością obcych osób, więc Maja zabrała go jeszcze na króciutki spacerek. Alf odetchnął i nawet z zainteresowaniem zaczął spoglądać na nieznane sobie, ludzkie stadko.
[Dzięki mojemu Blinkowi możecie teraz oglądać fotki, my z Majką nie dałybyśmy rady jeszcze o tym myśleć ]
Majka przekazała mi smycz i wycofała się, bo Alf odruchowo szukał u niej wsparcia. Z westchnieniem wcisnął się pod me kolana i pozwolił przedstawić dziewczynom. Ciężko stwierdzić kto w tym momencie był bardziej zdenerwowany
Gdy byłam zajęta przekazywaniem wszystkich super ważnych rad, wskazówek, sugestii, nakazów i zakazów, która Aneta z córami dzielnie próbowała spamiętać - Alf zdecydował pożegnać się za naszymi plecami ze swoją dotychczasową ostoją i opoką. Maja tuliła psie kudły i ociupinkę sobie chlipała
Wypełnienie dokumentów adopcyjnych:
Dziewczyny nie zdejmowały ze SWEGO psa rąk
Ostatnie instrukcje na temat ułatwień życia z najbardziej liniejącym psem w kraju Alf na szczęście uwielbia być szczotkowany
"Fajne jesteście. No dobrze, chyba jestem gotowy." - powiedział wzrokiem Alf...
... i bez namawiania wskoczył do wyścielonego bagażnika. Zza siedzenia już zwisały dłonie Pauliny i Majki gotowe do stałego miziania i uspakajania.
Cóż więc - pozostało sie pożegnać, choć nasze wieluńskie serca rozpadały się już z tęsknoty.
"Alf - to Twoja rodzina, rozumiesz? TWOJA. Bądź grzecznym chłopcem." - cmoknęłam nakrapiany nochal. Cudem udało mi się nie pobeczeć Majka stała dalej udając twardziela
Pomachaliśmy sobie i Alf z rodziną zniknął nam z oczu.
W drodze powrotnej dotarł pierwszy sms:
Aneta napisał: | Alf jest bardzo grzeczny, dziewczynki go głaszczą, sprawia wrażenie, że jest mu dobrze. Maja nie płacz! Zrobimy wszystko, by był szczęśliwy, głowa do góry |
Nie muszę mówić jaka była nasza reakcja na takie słowa
Choć wydawało mi się, że Alfik w pierwszych dniach, a na pewno godzinach nowego życia będzie bardzo zestresowany - już w aucie zaczął z własnej woli nawiązywać kontakt z dziewczynami
Tu wtulony w swoją nową Maję
Kolejne wieści, już z domu, dostałam od Pauliny:
Paulina napisał: | Jesteśmy już w domu, a Alf... ku naszemu zdziwieniu wcale się nie boi i biega sobie machając ogonem, zwiedza dom, a szczególnie do gustu przypadło mu podwórko Biegał z Majką i Sonią, Szarusiowi nic nie mówi, jest naprawdę super. Mama gotuje mu już ryż, więc zaraz będzie jadł |
Wsunął bez problemu ryż z kurczakiem, jakby w nosie mając nasze ostrzeżenia, że przez pierwsze dni z tęsknoty może mu szwankować apetyt
Na koniec:
Paulina napisał: | Na zdjęciach jest tylko z Felkiem, bo Sonia stała obok mnie i robiła ze mną zdjęcia |

|
|
 |
 | |  |
pollyyong
Dołączył: 25 Lut 2008 |
Posty: 30 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Łódź |
|
 |
Wysłany: Czw 0:20, 19 Cze 2008 |
|
 |
|
 |
 |
Maju i Małgosiu należą Wam się gratulacje i brawa za tak wspaniałe poświecenie dla Alfika ... ;-] Wyleczyłyście go oswoiłyście i wreszcie znalazłyście mu domek.... oby wiecej było takich ludzi jak Wy... ahhhhhhh.... aż się wzruszyłam, bo przypomina mi się jak zabrałam z schroniska wystraszoną Mimi...
Czekam z niecierpliwością na dalsze wieści o Alfiku i trzymam kciuki
|
|
 |
 | |  |
MałGośka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005 |
Posty: 4611 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Wieluń-łódzkie |
|
 |
Wysłany: Czw 0:33, 19 Cze 2008 |
|
 |
|
 |
 |
No i jak nie mówić, że Alf przyciąga ludzi do siebie? Czy to jego urok osobisty? Czy też ma po prostu łapę do wspaniałych osób dookoła siebie? Nawet nie zdawałam sobie sprawy, że tylu Was kibicowało pięknemu blondynowi, że tyle łez wzruszenia i uśmiechów jego adopcja wywołała... Piszecie na jego topikach, ślecie do mnie smski, pw i maile.
Cudny pies=cudni przyjaciele
A oto relacja z dni minionych Alfa Z Własnym Domem
16 czerwca, rano:
Aneta napisał: | Alf spał grzecznie przy moim łóżku z Felkiem - to teraz najlepsi przyjaciele. Rano hasali po podwórku, potem śniadanko i pieszczochy. Musiałam go wycałować, dać się wylizać i odwiedził dziewczynki na łóżkach. Ponownie hasanie z Felkiem po podwórku, z kotkiem też już za pan brat. Nie sprawia wrażenia zagubionego i że mieszka z nami dopiero od wczoraj, raczej jakby zawsze był z nami. |
Paulina napisał: | Obawiałyśmy się, że Sonia będzie zazdrosna, tymczasem flirtują... A jak śmiesznie razem wyglądają - on taki wielkolud, a ona taki liliput |
16 czerwca, wieczór:
Aneta napisał: |
Alf z Felkiem ćwiczą... nie wiadomo co
 |
Na moje słowa o tęsknocie za chłopakiem:
Maja napisał: | Wytulimy, wygłaszczemy i powiemy, że od wieluńskich ciotek  |
... a na pytania o pojawiające się problemy:
Maja napisał: | Kupy eleganckie, a problemy - jakie problemy? Alf jest bezproblemowy Mama kupiła dzisiaj szczotkę i został wyczesany. Kupiła też karmę nisko tłuszczową z cielęciną, ryżem i rybą - postawiłyśmy mu, żeby miał coś do pochrupania poza tym ryżem i kurą - i chyba mu smakuje a po tym nic mu nie będzie, bo to karma dla psów z kłopotami trawiennymi. |
17 czerwca, wieczór:
Paulina napisał: | [...]Co do Alfa to wszystko w porządku, kazał was pozdrowić i ucałować |
Maja napisał: | Alf dzis grał ze mną w piłkę i bawił się z Felkiem Biegał po podwórku i nawet wydał z siebie głos. Widać, że czuje się coraz pewniej, aż strach pomysleć co będzie z kilka dni Urwisek
Zresztą sama zobacz jak świetnie rozumie się z Felem... Dziś przeciągali razem linę - Alf wygrał
 |
18 czerwca, wieczór:
Dziś dotarł mail z fotkami!
Paulina napisał: |
Z Alfikiem jak widać wszystko w najlepszym porządku. Jest pełen życia i wręcz kocha przebywać na świeżym powietrzu ale domaga sie bycia ze sobą non stop, najlepiej dogaduje się z Felem, Sonia widocznie jest za stara na takie wygłupy, Szaruś nie nabrał jeszcze zaufania do nowego członka naszej rodzinki i trzyma dystans, choć pierwsze lody zostały już przełamane. Co do zdrowia chłopaka żebyście się nie martwiły ma apetyt,kupy są eleganckie i w ogóle wszystko gra.
Najwięcej energii ma wieczorami kiedy porozkładamy już łóżka i wybieramy się spać, wtedy nasza Bestia dostaje szału bo ewidentnie cierpi na bezsenność, dopada Fela i zaczynają się wyścigi wzdłuż pokoi. Jest to widok przezabawny, gdyż ze względu na to, iż mamy śliskie podłogi faceciki nie potrafią utrzymać równowagi i mimo starań hamowanie na zakrętach nie zawsze wychodzi tak jak powinno. |
Jak się domyślam ta smuga to świadectwo domowych szaleństw
Zabawy z Felkiem, Sonia faktycznie gdzieś tam za alfowym ogonem się chowa
Aż trudno uwierzyć, ale Alfik wygląda piękniej niż u nas

|
|
 |
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 5 z 8
|
|
|
|  |