Wystawa psów - los psiego karierowicza ;)

O Ocenach i wstążkach mogę trochę napisać. Psy otrzymują następujące oceny:

doskonała
bardzo dobra
dobra
dostateczna
dyskwalifikująca np gdy ma wady dyskwalifikujące, ale i gdy jest agresywny
nie do oceny - gdy pies np nie pozwlala się obejrzeć, oblukać ząbków itp.

Psu, który w ocenie sędziego otrzymał ocenę doskonałą wręcza się niebieską wstązkę, bardzo dobrą - wstążkę czerwoną, dobrą - wstażkę zieloną, pozostałe nie otrzymują wstążek. Oprócz tego w stawce przyznaje się lokaty. od 1 - 4 miejsca, ale tylko dla ocenionych jako doskonałe i bardzo dobre. Oprócz tego są medale...złoty srebrny i brązowy...przyznawane dla trzech pierwszych psów ale tylko gdy dostały ocenę doskonałą...to znaczy np:
Pies otrzymał ocenę doskonałą, wpisuje mu się ją do karty oceny psa i na dyplom, ale był dopiero 6 w stawce więc lokaty już nie wpisujemy, dotanie tylko niebieską wstążkę. Pies był doskonały i sędzia ustawił go jako drugiego w stawce...dostaje wstążkę niebieską, druga lokatę i srebrny medal. Pies bardzo dobry na trzecim miejscu - dostaje czerwoną wstążkę, trzecią lokatę wpisujemy w papiery, ale nie możemy dać medalu.
Przyznam że musiała to sobie graficznie rozpisać, żeby się połapać. W wogóle to nam zabrakło niebieskich wstażek i dawałam jakieś obrzynki - żałosne. A wstążka powinna byc taka żeby można ją było przywiązać do psa i jakoś się chwalić, choć nikt tego nie robi raczej

Szczeniaki ocenia się inaczej:
Wybitnie obiecujący - żółta wstążka
Obiecujący - biała wstązka
mało obiecujący - bez wstążki.
Medali nie dostają, lokaty tak.

Na karcie oceny psa sedzia umieszcza opis słowny, np pies duży, średnio mocny, dobry wyraz i piętno płci, ładna dolna i górna linia, dobre kątowanie kończyn tylnych, poprawne przednich itp itd.

Psy są podzielone na klasy i w każdej klasie sa opddzielnie te lokaty...potem się robi porównanie klas i wybira najlepszego psa w rasie, potem najlepszą sukę w rasie, a potem biorąc pierwszego psa z młodzieży,pierwsą sukę z młodzieży, najlepszego psa i najlepszą sukę robi się porównanie i wybiera zwycięzce rasy.

Najgorsze jest to że decyzja sędziego jest w zasadzie nieodwołalna. Przyznał, wpisane w papiery i koniec.

Się trochę uczyłam to teraz się wymądrzam
A wogóle to muszę się zebrać do napisania refleksji z drugiego dnia.

Anna-ja tylko porpawie,ze lokaty chyba rozdaje sie tylko psom z ocena doskonala-przynajmniej tak bylo na kazdej wystawie,na ktorej bylam.
Co do przyznawania samych ocen-ocene doskonala dostaje pies bez zadnych wad i uchybien-a ze takich psow jest niewiele-na zachodzie ocena doskonala jest ogromnym wyroznieniem-u nas jest inaczej troche

.Ale na zachodzie kazdy pies/suka przechodzi kwalifikacje hodowlane-a wystawy sa tylko dodatkiem-u nas gdyby tak surowo rozdawano oceny doskonale,to reproduktorow by zbraklo-bo aby otrzymac taki status,trzeba miec 3 oceny doskonale od roznych sedziow-w tym jedna ocena z wystawy miedzynarodowej...( w przypadku suk wystarcza bdb)
Niemniej jednak dla nas czerwona wstazeczka-czyli ocena bdb byla szokiem,bo nigdy takiej oceny moja suka nie dostala przedtem,a sedziowana byla przez kilku zagranicznych sedziow-oceny do hodowlanki juz mamy dawno ,ale...az przykro patrzec na ta ocene..
Anna-zgadza sie ze wyrok sedziego jest nieodwracalny-ale zeby ocena byla w pelni legalna,to trzeba ja zaniesc do rodzimego oddzialu zwiazku-wiec teoretycznie mozna taka ocene wyrzucic do kosza

.
Na naszym ringu na pewno nie zbaraklo niebieskich wstazeczek

.Za to mam pewne watpliwosci czy czerwonych wystarczylo

cytat z regulaminu wystaw umieszczonego na stronie Związku :
"Cztery najlepsze psy w każdej klasie są klasyfikowane na miejscach pod warunkiem, że uzyskały ocenę przynajmniej „bardzo dobrą”".
oczywiście jeśli jest dużo doskonałych to się bardzo dobry raczej nie dopcha..chocią różnie bywa jak się okazuje...nie wiem jak jest z wysyłaniem do związku, bo jednak kopie karty oceny wracają do organizatorów wystawy, ale co się z nimi dalej dzieje nie do końca wiem.
Zresztą ja też widziałam manewry sędziego. No cóż gdzie za ocenami idą pieniądze z hodowli będą się cuda działy.

moze masz racje-ja regulaminu nie znam-ale gdzie bylam,to suki z bdb byly odsylane od razu z ringu...Poza Lodzia-tam faktycznie nam jeszcze lokaty rozdawal-ale mi sie juz po ringu ganiac nie chcialo

co do manewrow na ringu-raz tylko mialam podejrzenia co do ustawienia stawki...I kazdy mial takie wrazenie,a akurat bylam tylko jako widz

Ło,matko!Dobrze,ze ja mam tylko kundle i jednego niewystawowego owczarka..Polapać sie trudno i chyba by mnie diabli wzięli.To nie na moje nerwy.Wolę popatrzec jak sie inni męcza.

.no najlepiej sie oglada-to fakt

.Ale wystawy maja swoje bardzo piekne strony-spotkanie z milosnikami rasy (o ile nie ma jakiejs chorej konkurencji,ktora sie trzyma z boku) i wymiana pogladow i doswiadczen,plus ewentualne wypatrzenie reproduktora,albo wlasna ocena dzieci po danym psie -latwiej wybrac reproduktora

.Ja kiedys nie znosilam wystaw-rok temu....teraz je nawet polubilam,coraz wiecej ludzi dzieki nim poznaje

.A moje sucze jak sa czesane dzien przed wystawa i separowane od reszty na noc(bo sie targaja nawzajem za kudly

),to rano nastepnego dnia nie mozna ich opanowac-skacza z radosci,ringowki w zebach mi przynosza

i tylko auto otworze to juz wskakuja zadowolone-wiec chyba tez lubia wystawy

Ja tam mimo wszystko wolę moje kundelki.I dopiero to znajomości ponawiązywałam,a wymiany podlądów nie mają sobie równych.A na wystawy to my jednak wolimy pojechac i podziwiać Twoje leony.

ja kundelki tez bardzo kocham

.Sa niepowtarzalne-zawsze je mialam dopoki leony sie nie napatoczyly

.Ale kundelek kiedys do nas trafi na 100%-jak mi sie uda dom sprzedac i na odludzie wyniesc

.I to nawet nie wiem jaki-bo dzis bylam u naszego kuca-i tam jest taki maly kudlacz

i sie normalnie zakochalam,a ja malych psow nie lubie z reguly

...Ale ten byl boski

..przygarniety przez pana ze wsi-potracony bez szans na przezycie-teraz biega wesoly i rozszczekany

.przygarnal takich bidek 4

.moj wet mieszka obok niego i mu zwozi takie zebrane z drogi przypadki

.leczy je za darmo-kochany tez nasz wet

Raz poszlam do niego po cos-a on akurat operowal taka bide z drogi-zdechl na stole

Daga, no weź ucałuj tego swojego weta od Zwierzomaniaczek, co?
Jestem w podobnej, aczkolwiek odwrotnej sytuacji

Kocham big ogonki a mam dwa przeurocze, nieznośne, i w dodatku małe ( o co nigdy bym się nie posądzała

co do wielkości, nie rasy

) psy najbardziej oryginalnej rasy pod słońcem

A od kołyski kocham ON'ki

a no widzisz

.ja tez koffam od kolyski Onki,potem mnie do niufow zawiodlo a zakonczylam na leonach-do dzis mi ludzie radza co zrobic aby im uszeta staly

.bo to takie klapouche Onki

.Weta bym chetnie ucalowala

.a nawet poslubila

.fajny fach,milosc do psow ogromna-facet bieduje-a pracuje bardzo duzo,hoduje dogi na dodatek i konie

W dniach 24-25 czerwiec w grodzie króla Kraka odbyla sie X jubileuszowa Międzynarodowa wystawa psiej arystokracji a oto niektore psie pieknosci ktore zechcialy pokazac pysk do obiektywu-w tych dniach bylo niesamowicie gorąco

[img]http://static.flickr.com/60/175296401_3705f2b4b1.[/img]

A to juz ci najlepsi

[/b]