Jak mówicie na swojego psa/psy/zwierzaki? :)

Ja na Smuge mowie:

Smuga
Smugulina
Smugalska
Smużynka
Smużyna
Smużyninka
Smużyniątko
Małpka
Smugaczka
Smulina

A moi rodzice:
Smula
Mucha

Donald..Raczej nie używane,chyba że trzeba wrzasnąć ostrzegawczo kiedy wkłada nos do talerza z jajecznicą np., a tak to jest nazywany: Donek,Dońciu, Donka,Donka-Biedronka {to ja tak mówię,ale nie wiem dlaczego?}Dończysław,Osioł,Głupek,Szczoch {to w ramach namietności do oblizywania każdej psiej kałuży jaką spotka w parku}Mordeczka moja najukochańsza,Krzykacz i Pieniacz,Sierściuch,Wredota,Stwór,Gizmo,Gizmuś {wykazuje często spore podobieństwo do Gremlina}

..i to chyba tyle.

Gustaw, Gutek, Guteczek, Gucio, Gucik, Gucinek, Guciapek, Maleństwo, Skarbie, Kochanie (Gutek robi siad na komendę "Kochanie, siad, proszę!") Gupek, Gapol, Idiota (to jak zje Gracji michę) Czarne Kudłate.

Gracja, Gracjoza, Gracusia, Niunia, Perełka, Kocik, Pusia... Krótko jest więc więcej na razie nie ma

Chip napisał:

Taaa...

Na Chip'a, do Chip'a i o Chip'ie mówimy"
- malutki, facet, chłop, Chipindel, czarny, niedobrota, łobuz, głupek, diabeł wcielony, futrzak, rozkoszniak, Jaśnie Pan Książę, Jego Wysokość, arystokrata z nieprawego łoża, inteligent, wesołek, macho, Pan i Władca.

A na Ronkę, do niej i o niej:
- baba, baba siermiężna, babsztyl, gruba, ruda, chruma, mała/malutka, nachal, bęben, dziewczynka, Ronidło, Bulka, Bula, niedobrota, worek bez dna, Klapzdra, aktorka ze spalonego teatru (z racji repertuaru jaki prezentuje gdy żebrze o żarcie), suuunia pana kochana, moje śliczności, (te ostatnie dwa - to w wydaniu mojego TZ'a

)

A razem są to:
- potwory, ogony, futrzaki, zwierza, stado, odnogi od piekła, żebraki, łasuchy, no i standardowo : pieski, piesunie, maleństwa, moje szczęścia, ...

Poza tym reagują na otwieranie lodówki, na zgrzyt noża po szklanej desce do krojenia, na szelest torebek foliowych i innych szeleszczących opakowań od jedzonka. A Ronka jeszcze raguje na dźwięk kroków idących w strone kuchni - wrywa ją to z najgłębszego snu.

No a teraz doszła Trojka i na nią mówimy Pirania, Szczurek, maleńka i tyle na razie, a jeszcze troll i sraluch.

Ja na moją Diankę mówię; niania, niunia, foczka( bo wygląda jak foczka , pokazałabym wam jej zdjęcie ale nie umiem go tu wkleić) i czsami mówię do niej" chodz tu ty mała wydro"