Cezar - Drastyczne! Za ugryzienie pies ciągnięty za autem! |
Karolina
Zwierzofan
|
Czytałam dziś własnie...
Koszmarek jakiś. Nie wiem, czy teraz zebrało się takich "przypadow" w tym samym czasie, czy media po prostu nagłośniły... niedawno w Łodzi odnaleziono też blisko oczyszczalni mogiłę kilkunastu psów. Pewnie ktoś zlikwidował pseudohodowle |
||||||||||||||
|
MałGośka
Adminka
|
Pies to mix bernardyna, jest pod obserwacją lekarza weterynarii - nikt na szczęście nie miał wątpliwości, że nie można go pozostawić pod opieką zwyrodnialca (matka z dzieckiem przebywają w szpitalu).
Stan psa - ogólne potłuczenia, pozdzierany naskórek, ale wg lekarza nie ma jakimś cudem większych obrażeń. Psisko oczywiście zestresowane, ale nie można o nim powiedzieć by okazywało agresję. |
||||||||||||||
|
bela51
Zwierzolub
|
Zeby tylko nie przyszło do głowy komuś ,aby go uśpić.
Małgosiu, działaj szybko ! |
||||||||||||||
|
AnJa
Zwierzofan
|
Właśnie Pani Krysia jedzie po psiego nieszczęśnika
Po drodze wstąpią na policję, aby na posesję wkroczyć w asyście policji. Powód edycji Najważniejsze: pies przebywa w swoim "domu" będąc na łasce zwyrodniałego "opiekuna", stąd konieczna jest asysta policji. |
||||||||||||||
Ostatnio zmieniony przez AnJa dnia Wto 11:24, 17 Mar 2009, w całości zmieniany 2 razy |
AnJa
Zwierzofan
|
Z informacji uzyskanych od Pana Komendanta policji:
zdarzenie miało miejsce dn. 14 marca 2009 r. Pies, po obdukcji, wrócił do swoich "opiekunów", gdyż nie było gdzie go umieścić. Sprawca jest konkubentem kobiety, której dziecko zostało ugryzione przez psa. Pies był odwiedzany (przynajmniej jednokrotnie) przez lekarza wet. i lekarz stwierdził, iż warunki w jakich został "zabezpieczony" (u matki dziecka oraz sprawcy) są odpowiednie. Pies, po tym tragicznym wydarzeniu, przebywał pod "opieką" swoich tzw. "opiekunów" od godzin późnopopołudniowych dnia 14 marca 2009 r. do dnia 17 marca 2009 r., kiedy to został przewieziony do wieluńskiego schronu. Pani Krysia otrzymała asystę w osobie jednego Pana policjanta. Przekazanie psa przebiegało sprawnie, została zrobiona dokumentacja fotograficzna. Wniosek o opiekę prawną nad psem, jako pokrzywdzonym, złożyło Pogotowie i Straż dla Zwierząt. |
||||||||||||||
|
Blink
Moderator
|
Psisko już u nas w schronisku, bezpieczne, odsypia własnie trudy minionych dni. Otrzymał dumne imię Cezar. Twardziel Cezar.
Szczegóły wieczorem, wraz ze zdjęciami. |
||||||||||||||
|
MałGośka
Adminka
|
Cezar to naprawdę Twardziel. Nowe imię otrzymał na nowe życie, o poprzednim (Beniu) niech zapomni.
Dzięki działaniom PiSdZ powiatowy lek.wet. wyraził zgodę na przyjęcie pokiereszowanego psa do nas. P. Krysia przy odbiorze Cezara rozmawiała z tym człowiekiem. Chłopiec bawił się na podwórku sam, dorośli nie mają więc pojęcia co się stało, że pies zranił dziecko. Pies był zawsze bardzo łagodny, nie reagował na obcych. Gdy matka pojechała na pogotowie - jej pijany konkubent zdecydował, że zabierze psa do uśpienia. Jak to wykonał - wszyscy wiemy. Dziś powiedział, że "wódka mu rozum odebrała". Zapłacił już 800 zł mandatu za maltretowanie psa i 1,5 tys. zł za jazdę pod wpływem alkoholu. Policja prowadzi w tej chwili postępowanie dowodowe i sprawa zostanie przekazana do prokuratury. Cezar dostał sedalin, by nie denerwował się podróżą do schroniska i tym co się z nim dzieje. Po wizycie u lekarza i opatrzeniu ran zasnął sobie w kojcu, na słomie, pod kocykiem. Niedawno przebudził się, zjadł nieco i poszedł spać ponownie, przytulony do termoforu. Jutro rano jedzie do domku tymczasowego, gdzie obserwacja będzie kontynuowana i pod opieką PiSdZ przejdzie dokładne badania i w spokoju będzie odzyskiwał siły. Potem będzie można znaleźć mu wreszcie odpowiedzialnych i kochających ludzi... Tu przed podróżą - po podaniu sedalinu, więc już ospały i otumaniony nieco: ... i już u nas w kojcu: Jak widać - chłopak ma otarcia na nosku i łapach, tu jeszcze zbliżenie na rany: To cud, że skończyło się tylko na takich obrażeniach. |
||||||||||||||
|
bela51
Zwierzolub
|
Brawo ! Wielkie uznanie dla Was za ocalenioe Cezara z łap tego oprawcy.
Skąd biorą sie takie potwory, nie ludzie ? Janka już 3 razy ugryzła mojego osobistego wnusia, bo jej dokuczał. Jak myslicie, czy powinnam ją przeciagnać parę km na sznurku za matizem? |
||||||||||||||
|
Blink
Moderator
|
Tego s..... sam przeciagnalbym tą samą drogą ktorą on ciągnął psa.
|
||||||||||||||
|
bela51
Zwierzolub
|
To jedna z niewielu rzeczy, ktore sprawiłyby mi przyjemność. |
||||||||||||||||
|
Karolina
Zwierzofan
|
Az się serce kraje na widok tej ślicznej mordy ;(
|
||||||||||||||
|
anettta
|
serce pęka .......ale juz psiak bezpieczny ..dbajcie o niego prosze
|
||||||||||||||
|
Jola-Błękit
Zwierzofan
|
Będzie dobrze- brawo dziewczyny.Słowa wielkiego uznania.
|
||||||||||||||
|
wiata
Zwierzofan
|
.... musi być dobrze.
|
||||||||||||||
|
Cezar - Drastyczne! Za ugryzienie pies ciągnięty za autem! |
|
||
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.