Na własne oczy:)

Byłem w przytulisku i jakoś nie widzę podstaw do zarzutów, które były tu stawiane. Byłem też na spotkaniu z panią J. i nie usłyszałem żadnych prób uniknięcia odpowiedzialności przez członków fundacji "Zwierzyniec", a wręcz przeciwnie. Za to gdy wypowiedziałem się w "boxie" od razu ktoś mnie zaatakował, a później podszył się pod mój nick. I teraz się zastanawiam czy temu "komuś" brakuje cywilnej odwagi i woli się sam nie podpisać pod swoim tekstem, czy po prostu jest chory i trzeba mu współczuć. Uważam, że to ktoś z gatunku "tych co zawsze rację mieli". Smutne to, bo tutaj każdy chciałby dla zwierzaków jak najlepiej, a nagle się objawia jakiś typ pożądający chorej wersji "sławy". I żeby to osiągnąć opluwa tych, którzy coś faktycznie robią. I nie mówię tu o sobie. Znam Blinka ponad 30 lat, MałGośkę prawie 20 i wiem jak są zaangażowani w to co robią. Ludzie zastanówcie się kilka razy zanim coś powiecie, a jeśli mówicie. Miejcie twarde dowody. Widziałem tu oskarżenia o defraudacje, zbrodnie na zwierzakach i widziałem MałGośkę, do której te psy lgną jak pszczoły do miodu. Nie sądźcie i nie będziecie sadzeni... A poza tym najpierw zobaczcie... Na własne oczy... Chyba,że wolicie gryźć z ukrycia...

Coś w tym musi być tzn.w tym na własne oczy.
Swoją dotychczasową opinię o Małgośce i Tomku opieram tylko i wyłącznie na tym co widziałam własnymi oczyma - wielkie zaangażowanie, oddanie, bezinteresowność i poświęcenie. Widziałam także szczerą do bólu dziewczynę, która nigdy nie wzbudziła we mnie żadnego niepokoju nie mówiąc już w psich sprawach o braku zaufania. To co zobaczyłam kiedy ich poznałam nie dało mi nigdy powodów do jakichkolwiek podejrzeń a kiedy świadczyłam jakąś pomoc dla schroniska nie przyszłoby mi do głowy by pomyśleć,że oni to robią dla zysku a wcześniej jak czytałam na forum dla popularności czy gwiazdorstwa /bo i takie opinie tu były/.
Pewnie - Panie odkrywczynie Matrixu zawsze mogą powiedzieć,że znalazłam się pod ich wpływem,że uległam ich urokowi osobistemu i takie tam ble,ble,ble... tylko nie potrafię zrozumieć jak można mieć patent na swoje jedynie słuszne racje i stale kogoś szkalować i niszczyć. W tym przypadku nie tylko chodzi mi o Małgośkę i Tomka i ich życie.Nigdy nie pogodziłam się z chamskim podważeniem kompetencji tu na forum,lekarki- wetki, która ratowała życie suni a która ku jej rozpaczy odeszła. Wówczas czytając wypowiedzi na jej temat- zdębiałam.Miałam wrażenie,że jedna z forumowiczek jest po weterynarii z bardzo długą praktyką w zawodzie. Coraz częściej dochodzę do przekonania,że na forum byłaby święta zgoda gdyby wszyscy pozostali potrafili się nagiąć do następującego powiedzenia:Racja jest jedna- Moja racja.
A póki co, życzę by Małgośka i Tomek nabrali troszkę dystansu do całej tej sprawy, odsapnęli i wyciszyli się działając dla dobra psiaków bo życie samo pokaże rozwiązanie, jako że już wcześniej żółty kolor był BE by za chwilę osoba od żółtego była przeproszona a cała pozostała agresja i zjadliwość zostały nakierowane na Małgośkę- kłamcę i Tomka /tu brak słów kim on już nie był/. Róbmy swoje i nie dajmy się zwariować

Gratuluję Pani Małgosi i Panu Tomaszowi wiernych Fanów ,z ktorymi niestety kojarzy mi się tzw.pęd owczy stada.Bardzo ubolewam nad tym,ze moje rozmowy i argumenty są przyjmowane jak opowieści o czerwonym kapturku.Zastanawiam się nad tym,jak daleko może być posunięty fanatyzm,w ktorym przyznaję ja też przez 4 lata żyłam.Czy nikomu nie są potrzebne wyjaśnienia,czy nikt nie jest zainteresowany losem tych wszystkich bezimiennych i nie nazwanych psiejsków.Czy uważacie Państwo,że proszę o pomoc złych ludzi.Wiem ,że wielu a Państwa będzie tylko na mnie pluć,ale może tylko jeden zastanowi się nad tym ,że może mówię prawdę.Imoże choć jeden z was pomoże mi walczyć z tą niknością.
PS.
Bardzo proszę Pana który przedstawił się jako snac itd.aby przedstawił się do końca.Ja podchodządz do stolika przedstawiłam się imieniem i nazwiskiem.Być może walczę z wiatrakami

snakeDog napisał:

Byłem w przytulisku i jakoś nie widzę podstaw do zarzutów, które były tu stawiane.

A coz Pan oczekiwal zobaczyc-trupy zwierzat scielace sie gesto? Szkoda,ze pan nie bywal w wielunskim schronisku, wczesniej. np. z Fundacja Emir-moze by pan cos wtedy zobaczyl ale byc moze w okularach bo ani Magloska ani Blink ani pani Krysia tego nie widzieli a jest relacja zdjeciowa na stronach fundacji Emir. Chociazby przepelnione schronisko do granic wyobrazalnych a tam powinien byc gora 2 psy w niektorych boksach, jesli z samego Wielunia tylko trafia rocznie ok. 90 psow. Jak to mawia Emir-tylko czasami trzeba uzyc zwojow mozgowych-to moze byc bolesne ale pomaga w widzeniu.

A poza tym najpierw zobaczcie... Na własne oczy... Chyba,że wolicie gryźć z ukrycia...

Szanowny Panie to ze pies lgnie do kogos "jak pszczola do miodu" TO nic nie znaczy! Do p. Biedrzyckiej tez lgna psy, i co z tego? I tak moge setki przykladow dawac."na lgniecie psow" pies to takie dziwne stworzenie boze,ze do najgorszego opiekuna, co go nawet katowal, bedzie lgnął i wracal,mimo wszystko. Psia milosc jest bezwarunkowa i czlowiek to potrafi wykorzystac, nie wie pan o tym? Nie wierze. A jak pan nie wie, to znaczy,ze ma pan blade pojecie o zwierzetach, psach, i jest pan "osłoną dymna', naiwniak dla tego calego matrixu. To zaden agrument konstruktywny,ze pan ich zna 30 lat,zadna gwarancja. TU sa FAKTY. Ja nie zakladam, ze Malgoska siekiera zabijala psy, znecala sie nad nimi, tylko chce wiedziec, CO SIE STAŁO z brakujacymi psami wg. raportu Argosu!
I jesli byliby "czysci" to juz tu dawno powinni opublikowac swoje dane z gmin( skany) i sprawa byla by JASNA! Jak widac jasna nie nie jest," milcza i rzna glupow".

snakeDog napisał:

Byłem w przytulisku

I prosze nie wprowadzac ludzi w bład. Nie ma takiego "stworu" jak przytulisko, za to moze byc NIELEGALNE SCHRONISKO i wlasnie rozumiem,ze tam pan byl.

Dziękuję ARKO

No prosze a my bywamy jednak w przytulisku.

Blink, przestan ludziom pierdoly opowiadac. Zalozyliscie nielegalne schronisko, tym bardziej, ze macie umowy podisane z gminami. Czys bys w bezczelny i cyniczny sposob poswiadczal nieprawde gminom?

Ja wiem swoje Arko. My jezdzimy do przytuliska, a że cos takiego istnieje w Polsce możesz nawet przeczytać na stronie Twojej dobrej znajomej, cytuje:

"Przytulisko nasze istnieje od 15 lat. Zajmujemy się zwierzętami bezdomnymi..."

Nasz schron nosi nazwe "Przytulisko Zwierzyniec" i to tam jeździmy, wiec to nie są "pierdoły".

Panie Szanowny wg.mnie tańczy już Pan na brzytwie.Gratuluję umiejętności.Proszę brać pod uwagę,że nie tylko pogoda się zmienia.Tempora mutantur et nos mutamur in ilis.\czasy się zmieniają a my razem z nimi\Nawet hitler i napoleon twierdzili,że zwyciężonych się nie osądza .No i co Pan na to.Gratuluję zwycięstwa a co na to psiejska.Przecież nie mogę odwoływać się do zwyciężonych.Po co im sumienie i tak są uwielbianymi dyktatorami.

Pozwolę sobie zostawić powyższe bez komentarza.

Blink napisał:

Ja wiem swoje Arko. My jezdzimy do przytuliska, a że cos takiego istnieje w Polsce możesz nawet przeczytać na stronie Twojej dobrej znajomej, cytuje:

"Przytulisko nasze istnieje od 15 lat. Zajmujemy się zwierzętami bezdomnymi..."

Nasz schron nosi nazwe "Przytulisko Zwierzyniec" i to tam jeździmy, wiec to nie są "pierdoły".

Emir nie ma podpisanych uwow z gminami! I uprzedze Twoje "sledztwo". Miala zarejstrowane schronisko miala umowe. Wy, zarejstrowanego schroniska NIE MACIE a macie umowy-widzisz tą roznice czy mam jasniej pisac?

Wiem, że wyskakuję jak przysłowiowy królik z kapelusza, ale czy mógłbym otrzymać kilka dokumentów, które każda fundacja mieć i okazać powinna ?

Proszę przede wszystkim o deklarację - tak czy nie, w następnych słowach skonkretyzuję swoją prośbę (lub nie, jeśli nie).
Dziękuję.

Kilka dni mnie nie było i mam burzę w szklance wody. Ale nic to. Występuję tu jako snakeDog i jakoś nie zauważyłem by pani Karma przedstawiała sie imieniem i nazwiskiem. Byłem na spotkaniu i tam też nazwiska nie słyszałem, a imię znam tylko dlatego, że Małgośka zwracała się do Pani po imieniu, ale to też nie jest istotne. Poza tym (tu zwracam się do pani Karmy) mówiła pani o dowodach, których dotąd nikt nie widział. Jak można to traktować poważnie? Zgadzam się z Panią absolutnie w sprawie fałszowania podpisów. To jest rzecz naganna i godna potępienia, ale niestety nic poza tym. Proszę mi wierzyć nie jestem bezmyślnym półgłówkiem, któremu można wszystko wcisnąć. Nie jestem też "z pierwszej łapanki" i na pewno nie broniłbym ludzi, o których nic bym nie wiedział. A teraz będzie ogólnie do wszystkich oponentów: Proszę Państwa ja ich znam naprawdę dobrze, nie jestem bezmyślnym proterianinem, nie jestem idiotą, którego można omamić, mam swoje lata i swoje wiem. I jak powiedzieli Blink i MałGośka, kiedy będą mieli dowody sami pójdą do prokuratury... Dla mnie to wystarczy. Trzeba tylko dowodów

snakeDog, widocznie nie doslyszales, bo Karma przedstawiala sie z imienia i nazwiska.