 |
 |
|
 | |  |
Maja
Moderator

Dołączył: 06 Lut 2006 |
Posty: 423 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Wieluń |
|
 |
Wysłany: Pon 19:23, 10 Sie 2009 |
|
 |
|
 |
 |
ARKA napisał: |
schronisko w Szczytach dziala nielegalnie, nie jest zarejestrowane u powiatowego lek.wet. Lek. wet byl w Szczytach, widzial dokumentacje zwierzat i dosłownie mi powiedzial: BARDZO DUŻO PSOW JEST WYWOZONYCH DO NIEMIEC(wynika to z dokumentacji).
|
MałGośka gdzieś już to napisała, a ja powtórzę- nie schronisko, a przytulisko. PLW sam powiedział mnie, w rozmowie, że przytuliska nie podlegają jego kontroli, mimo to poprosilismy o jego wizytę i kontrolę. Jest także protokół pokontrolny napisany przez PLW. Przytulisko musi być zarejestrowane w KRS i zarejestrowane w owym miejscu jest.
Co do dokumentacji psów, które z przytuliska trafiły do Niemiec- jest nim jedynie Funka. PLW nie przeglądał dokumentów adopcyjnych, jedynie zeszyt, w którym są opisane psy, wraz ze zdjęciami i zabiegami,a także lekami, które są psom podawane.
Co do zmiany nazwy, rozwiązania fundacji i innych kroków, które miałyby na celu jakiekolwiek zmiany w fundacji może podjąć fundator, którym jest Ewa.
Pani Joanno nie zrobiłam żadnej osobistej wycieczki pod Pani adresem, a Pani po raz kolejny ocenia mnie (tutaj przez pryzmat mojego ego) chociaż w ogóle pani mnie nie zna i nawet jednego słowa ze mną nie zamieniła.
Nigdy nie wypierałam się tego, że jestem członkiem Rady Fundacji, a dokładnie od 30 maja 2008 roku. Więc nie bardzo rozumiem Pani intencje.
Co do telefonów... tekst zawierał się w akapicie skierowanym pod moim adresem, dlatego odebrałam to jako informację do mnie.
Pani Joanno po raz kolejny napiszę, że Pani osobiste życie, a co za tym idzie, to gdzie Pani leczy swoje psy, mnie nie interesuje. Ale nigdy nie podaję informacji, których nie potwierdziłam.
I nie uraziła mnie Pani, ale pisząc o wykształceniu, które zresztą nie zgadza się, poruszyła Pani tę sferę, którą mam dla siebie. To moja prywatność, która nie jest wystawiona na widok publiczny. I proszę o uszanowanie mojej prośby.
|
|
 |
|
 |
 | |  |
ARKA
Zwierzoamator

Dołączył: 06 Sie 2009 |
Posty: 105 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
|
|
 |
Wysłany: Pon 19:35, 10 Sie 2009 |
|
 |
|
 |
 |
Ja mysle, ze tu nie chodzi o panie z fundacji Niemieckiej tu chodzi o jeszcze inny kanał przerzutu psow do Niemiec. Dlatego SABRO bylo tez trzmane "na dystans". Kazdy dostal tyle info co musial, kazdego obdzielono "sprawiedliwie" i matrixowe forum tez.
Juz liczylam w poprzednim watku. Przy tylu zabieranych psach z gmi to albo "znikniecie' ich albo wywoz-30 miesiecznie/srednio. Za strednio 427zl nie da sie utrzymac psa na dluzsza mete w schronisku no juz nie wspomne, ze trzeba miec miejce dla psow-a adopcje w Polsce jak ida kazdy chyba to wie, nawet moj pies, a co dopiero ludzie dorosli,"siedzacy" w tematach. Kręzlowską Tosie nie mozemy wyadoptowac, a juz mija 10 miesiecy. Zdrowa, ladna, nie zaduza( 18kg)wykastrowana sunia wiek ok. 3-4 lata. Ogloszenia non stop ida.
Oczywiscie swiat jest maly i ten wywoz do Niemiec tez jest do sprawdzenia.
O Wieluniu bedzie glosno jak o smalcowni-bedą innego rodzaju kroki podjete i zapewniam, ze takie nie byly jeszcze podajmowane nigdy. Zawsze musi nastąpic ten wlasnie pierwszy raz.
Hyclami, hnadlarzami psami sie brzydze, Malgoska bystra jest dziewczyna i o tym doskonale wie...
|
|
 |
 | |  |
ARKA
Zwierzoamator

Dołączył: 06 Sie 2009 |
Posty: 105 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
|
|
 |
Wysłany: Pon 19:35, 10 Sie 2009 |
|
 |
|
 |
 |
Ja mysle, ze tu nie chodzi o panie z fundacji Niemieckiej tu chodzi o jeszcze inny kanał przerzutu psow do Niemiec. Dlatego SABRO bylo tez trzmane "na dystans". Kazdy dostal tyle info co musial, kazdego obdzielono "sprawiedliwie" i matrixowe forum tez.
Juz liczylam w poprzednim watku. Przy tylu zabieranych psach z gmi to albo "znikniecie' ich albo wywoz-30 miesiecznie/srednio. Za strednio 427zl nie da sie utrzymac psa na dluzsza mete w schronisku no juz nie wspomne, ze trzeba miec miejce dla psow-a adopcje w Polsce jak ida kazdy chyba to wie, nawet moj pies, a co dopiero ludzie dorosli,"siedzacy" w tematach. Kręzlowską Tosie nie mozemy wyadoptowac, a juz mija 10 miesiecy. Zdrowa, ladna, nie zaduza( 18kg)wykastrowana sunia wiek ok. 3-4 lata. Ogloszenia non stop ida.
Oczywiscie swiat jest maly i ten wywoz do Niemiec tez jest do sprawdzenia.
O Wieluniu bedzie glosno jak o smalcowni-bedą innego rodzaju kroki podjete i zapewniam, ze takie nie byly jeszcze podajmowane nigdy. Zawsze musi nastąpic ten wlasnie pierwszy raz.
Hyclami, hadlarzami psami sie brzydze, Malgoska bystra jest dziewczyna i o tym doskonale wie...
|
|
 |
 | jw |  |
 |
 | |  |
ARKA
Zwierzoamator

Dołączył: 06 Sie 2009 |
Posty: 105 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
|
|
 |
Wysłany: Pon 19:53, 10 Sie 2009 |
|
 |
|
 |
 |
Maja napisał: |
MałGośka gdzieś już to napisała, a ja powtórzę- nie schronisko, a przytulisko. PLW sam powiedział mnie, w rozmowie, że przytuliska nie podlegają jego kontroli, mimo to poprosilismy o jego wizytę i kontrolę. Jest także protokół pokontrolny napisany przez PLW. Przytulisko musi być zarejestrowane w KRS i zarejestrowane w owym miejscu jest. . |
Zacznijmy od poczatku: jesli ktos podpisuje umowy z gminami to musi spelniac WSZYSTKIE wymogi z tym związane. POSIADAC ZAREJESTROWANE SCHRONISKO: w gminie i u powiatowego weta, schronisko musi byc naniesione w planie zagospodarowania terenu.
Takze droga pani macie bardzo duzy problem....
A co do powiatowego..tez beda dalsze kroki podjete. On dawno juz powinien zglosic do prokuratury fakt o istnieniu nielegalnego miejsca gromadzenia zwierzat.
Polskie przepisy wogole nie dopuszczaja czegos takiego jak przytulisko. Przytulisko to moze posiadac sobie PRYWATNIE p.Krysia, Zdzisia czy Marysia i to sa wtedy JEJ psy na JEJ prywatnym utrzymaniu,terenie. Moze byc to przytulisko nazwane jak komu do glowy wpadnie, pusia, busia i azorek i dom starosc i td.
Fundacja owszem moze miec swoj teren i miec psy, ktore przyjmuje INTERWENCYJNIE-swoje, fundacyjne psy.
A tu nie sa psy interwencyjne-tu sie odbywa-SKUP BEZDOMNYCH PSOW Z GMIN.
Dwa, jesli jezdzi po psy powyzej 35 km..a tak zapewne jest MUSI MIEC POZWOLENIE na transport, wydany przez powiatowego lek.wet.
Co do dokumentacji psów, które z przytuliska trafiły do Niemiec- jest nim jedynie Funka. PLW nie przeglądał dokumentów adopcyjnych, jedynie zeszyt, w którym są opisane psy, wraz ze zdjęciami i zabiegami,a także lekami, które są psom podawane.. |
Zmyslil, widzial w myslach? I tak tym prokuratura sie zajmie! Dosc tego krecenia drogie panie! ! DOSC!!
Co do zmiany nazwy, rozwiązania fundacji i innych kroków, które miałyby na celu jakiekolwiek zmiany w fundacji może podjąć fundator, którym jest Ewa.. |
Musialbym sie z Waszym statutem zapoznac, kiedys to zrobilam ale to bylo b.dawno i nie wiem czy jest aktualny..
|
|
 |
 | |  |
 | matrix |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
Maja
Moderator

Dołączył: 06 Lut 2006 |
Posty: 423 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Wieluń |
|
 |
Wysłany: Pon 20:40, 10 Sie 2009 |
|
 |
|
 |
 |
Jeśli chodzi o informacje, które zostały zawarte w danych p. Wypycha, może się do nich jedynie ustosunkować Prezes Zarzdu, ktora fizycznie przebywala w schronisku,pelniac jednoczesnie funkcje kierownika schroniska,ktora zwierzeta przyjmowala oraz wyadoptowywala.
Jesli chodzi o przytulisko w Szczytach w roku 2008 ono nie istnialo. Przytulisko zostalo zarejestrowane w KRS w tym roku. Lekarz Powiatowy (nie w rozmowie telefonicznej i nie tylko w rozmowie ze mna) sam twierdzil, ze jemu nie podlegaja przytuliska, czy tez hotele dla zwierzat.
Co znaczy etat w fundacji? Jesli chodzi o pobieranie pieniedzy, czlonkowie Rady Fundacji nie pobieraja wynagrodzenia.
Co do powiazan rodzinnych- kazdy doskonale wie, ze czlonkowie Rady Fundacji-MalGoska i Blink sa malzenstwe. Miedzy pozostalymi czlonkami fundacji nie ma koneksji rodzinnych.
Pani Joanno ja rowniez nie widze przeciwskazan do tego,abysmy sie poznaly,spotkaly i orozmawialy. Spotkanie twarza w twarz zawsze daje lepsze efekty niz rozmowa na forum.
Co do udowodnienia w tym momencie jest to niemozliwe, poniewaz z racji tego,ze nie jestem prezesem fundacji, nie posiadam takich dokumentow w domu.
Pani Joanno nigdy w bajki sie nie bawilam, zawsze wysluchalam wszelkich zarzutow, jesli portafilam odpowiadalam na pytania (np . te, ktore byly stawiane mi przez AnJe w naszych rozmowach telefonicznych), jednoczesnie starajac sie potwierdzic wszystko to co slyszalam, co zostalo napisane.
|
|
 |
 | cd |  |
 | Re: cd |  |
 |
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 8 z 10
|
|
|
|  |