Głosujmy na Wieluń!

to na pewno p.Krysia będzie wiedziała wszytsko

Jak się zakończyła akcja odpchlania? Ktoś coś wie?

Anna napisał:

Jak się zakończyła akcja odpchlania? Ktoś coś wie?

Niejaka Anna powinna

- mówiłam Ci o tym w sobotę, nawet przytaknęłaś

Czekam z jakąkolwiek relacją na moment gdy psiska będą już "po", ale sprawa się tak przeciąga, bo trzeba umówić kilka osób, w tym weta. Ogólnie więc - nic nie przepadło, nasze głosy zadziałały, WSZYSTKIE nasze psiska zostaną odpchlone dobrym lekiem

(właśnie lekiem, a nie zwykłym preparatem, stąd konieczna obecność weta)

Do boju :

[link widoczny dla zalogowanych]

w kwietniu schronisko dostało ponad 2200,00 zł.

Asiu

,chciałam w kwietniu zgłosić wieluńskie, ale MałGosia w rozmowie telefonicznej stwierdziła, iż schronisko ma karmy pod dostatkiem i na pewno są inne schrony, które mają braki w tym zakresie.
Wygrane schronisko nie otrzymuje pieniędzy, a właśnie równowartość wygranej w postaci karmy, ewentualnie jakichś akcesoriów.
Wieluńskie w kwietniu zgłosiła geba i nawet wówczas ponownie pytałam MałGosię czy zbierać siły, gdyż w głosowaniu na molosach zabezpieczyliśmy wspólnymi siłami naszych znajomych siedemnaście głosów na Wieluń, ale...
Nie ma sensu przytaczać tej rozmowy

Nawet napisałam do geby, że sorry, lecz tym razem nasze głosy pójdą na Cichy Kąt w Tarnowskich Górach.
Faktycznie, na Wieluń w kwietniu głosowała tylko geba, która bez uzgodnienia z MałGosią zgłosiła to schronisko.
Wobec powyższego - sądzę Asiu, że niech MałGosia zdecyduje czy walczyć, czy też odpuścić, bo wg mnie walka ma sens, gdy chce się wygrać

Choć zakończenie "molosowej akcji kropelkowej" w czasie się trochę przesunęło - to ostatecznie pod koniec maja p. Krysia otworzyła pudło z darem tak przez Was wszystkich skrzętnie "wyklikanym"

Preparatów było na stówę psich karków, a że sporo u nas małych gabarytowo ogonów, to nawet na więcej starczy. Psiaki na bieżąco są teraz kropelkowane - szkoda tylko, że taki preparat nie starcza np. na rok, no że jednak szybko się skończy, bo psów stale przybywa...
Ale narzekać nie mam prawa - bo dar to wspaniały i skorzysta z niego ponad setka psów!

[link widoczny dla zalogowanych]

A jeśli chodzi o kolejne akcje mające za zadanie "zdobyć" dla wieluńskich ogonków konkretną pomoc - oczywiście ZAWSZE wszystko się przyda!

Tak jak AnJa napisała - jeśli chodzi o jedzonko, to nasze zwierzaki nigdy głodne nie chodziły, ale to m.in. też dlatego, że takowe akcje się pojawiają, że otrzymujemy dary w postaci psiego jedzonka, itp. Czyli, jak w przypadku powyższego krakvetu - podle czułabym odbierając pomoc bardziej potrzebującym psiakom... Jednak wciąż wypatruję różnych akcji - i jeśli jest taka potrzeba to daję Wam tu znać

A jeśli ktoś z Was wypatrzy własnie jakąś akcję - dajcie znać koniecznie! Bo przecież przy opiece nad średnio 70 psami stale coś się kończy, czegoś brakuje - a to preparatów odrobaczających, odpchlających, dla szczeniąt, dla psów o obniżonej odporności organizmu, smyczy, obróżek, ręczników, kocy, misek, ryżu, karm w puszkach, itp. itd.

Najbardziej oczywiście psy potrzebują jednak ludzi... choćby na moment, na jeden spacerek w tygodniu...