Maja
Moderator
|
Musi być dobrze i napewno będzie
|
||||||||||||||
|
Tomasz
Zwierzoamator
|
Trzymamy i ściskamy i wierzymy
|
||||||||||||||
|
irma
Zwierzozwierz
|
trzymamy mocno, mocno
|
||||||||||||||
|
Justyna
Zwierzofan
|
Trzymamy cały czas, bez ustanku!
Wracaj do zdrowia Iruniu! |
||||||||||||||
|
geba
Zwierzomistrz
|
Bogusiu dobrze ze znalezli przyczyne dobrze ze ja usuneli teraz jest szansa ze Ira podniesie sie z tego i za chwile nawet i o tym zapomnicie
|
||||||||||||||
|
Edyta
Zwierzomistrz
|
Bogusiu,gdyby cokolwiek było potrzeba to dawaj znac.Ja wierze w Ire,ma dla kogo życ i bedzie walczyła.
Psi Anioł bedzie przy niej czuwał teraz nieustannie. Gdyby był potrzebny szpitalik całodobowy to daj znac,ja bardzo wierze w moja klinike i wetów..Tyle razy uratowali Brajlowi życie i wyprowadzili inne psy. |
||||||||||||||
|
wiata
Zwierzofan
|
Wasze wsparcie jest dla nas bardzo ważne. Ira po operacji przestała krwawić i wymiotować, niestety gorączkuje.
|
||||||||||||||
|
geba
Zwierzomistrz
|
Bogusiu to byla bardzo powazna ingerencja w jej organizm ja w Nią wierze i ma być dobrze tak jak napisała Edyta (a ona ma chody u psiego anioła) będzie dobrze i tej wersji sie trzymamy
|
||||||||||||||
|
AnJa
Zwierzofan
|
|
||||||||||||||
|
bela51
Zwierzolub
|
Całym sercem jestem z Wami
|
||||||||||||||
|
MałGośka
Adminka
|
Od operacji minęły ponad dwie doby - jak jest? Nadal gorączka?
|
||||||||||||||
|
Mantis
Adminka
|
Heh... wiata... nasze myśli ciągle przy Was, trochę niespokojne, ale pełne nadziei...
|
||||||||||||||
|
bela51
Zwierzolub
|
Nie wyobrażacie sobie ,jak bardzo oczekuję szczęśliwego zakończenia. I jak silnie przeżywam operację Iry.Może dlatego, że nie tak dawno straciłam swoją Lorę w wyniku powikłań pooperacyjnych. Tym razem MUSI być dobrze.
|
||||||||||||||
|
wiata
Zwierzofan
|
Niby trochę lepiej, bo Ira jest nieco żwawsza, samodzielnie zaczyna pić, interesuje się jedzeniem. Być może nawet dziś wieczorem dostanie pierwszy malutki posiłek. Mam ogromną nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Ira musi zacząć jeść, waży już mniej niż 20 kg. Z drugiej jednak strony ciągle jeszcze nie ma normalnego wypróżniania, co jakiś czas pojawia się gorączka, przy ranie zrobił sie obrzęk, w jednym miejscu do tego stopnia, że pękła skóra i pojawił się wysięk. Lakarze z Wrocławia uprzedzali, że rana może się źle goić, w końcu to była trzecia interwencja chirurgiczna w ciągu dwóch tygodni. Ja jednak nie rozumiem czemu te wszystkie nieszczęścia uczepiły się akurat Iry. Może my o nią niewłaściwie dbamy Pani doktor mówi, że wszystko złe co może się zdarzyć, zdarza się właśnie jej. Zaczynam wierzyć w to, że to nasza wina. Ja i Marcin jesteśmy razem osiem lat, mieliśmy Łuseńkę, mamy Totka i Irę. Przeżyliśmy już 8 operacji naszych ogonów. Sądzę, że zdecydowanie zawyżamy średnią. Być może to my ściągamy pecha na te wszystkie biedne zwierzęta, które u kogoś innego wiodły by spokojny żywot. Opadają mi ręce .
|
||||||||||||||
|
Toto-elegant,Gaja i wreszcie szczęśliwa Ira...Łuseńka za TM |
|
||
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.