Amie
Adminka
|
Już wklejam zdjęcia Szantiny i psiaków
Szantina z Astrem Szantina z Szantą |
||||||||||||||
|
Szantina
Zwierzoświr
|
Geba ,Amie
|
||||||||||||||
|
Szantina
Zwierzoświr
|
Wysłałam do Geby zdjęcia moich ogonów.
Następne dopiero po wakacjach - na 3 tygodnie uciekamy na Mazury. |
||||||||||||||
|
MałGośka
Adminka
|
Nie dziwię się, że Ewa zakochała się na zabój w tych Twoich białaskach Szantinko Ciudne są...
|
||||||||||||||
|
Szantina
Zwierzoświr
|
MałGosiu - dzięki za miłe słowa.
Faktycznie białasy kochają wszystkich i wszystko.Ale mają też swoje sympatie.Są ludzie z którymi ładnie się przywitają a później ....idą do swoich zajęć. Z Ewą było inaczej...już w przedpokoju została ''zaatakowana''jęzorami.Później ''pilnowały'',żeby im nie zniknęła...bo kto będzie ciągle całował i myział jak nie ciotka?Nawet w nocy spały w jej pokoju i od rana...szalona zabawa. MałGosiu - czas poznać ''lizaki''osobiście. PS.Uwaga na Martę....hihihi straszny przytulak,na Ewie ''wisiała''non-stop... |
||||||||||||||
|
Edyta
Zwierzomistrz
|
No i jak tu się nie zakochać? jedno serce,a musi pomieślić tyle ogonków!Białasy super,a białe kluseczki to po prostu...sama słodycz!
|
||||||||||||||
|
Blink
Moderator
|
Alez one mają dostojny wygląd! Widze je np. na dworze Cara jak przechadzają sie po sali tronowej.
|
||||||||||||||
|
Mokka
Zwierzolub
|
Szantina, Twoje futrzaki to ja już dobrze znam - choć tylko ze zdjęć
Od razu widać, że szlachetnie urodzone. I takie, kurczę, czyste. Pierzesz ich ciągle czy co? |
||||||||||||||
|
MałGośka
Adminka
|
Szantinka urlopuje się z białaskami i rodzinką - mam nadzieję, że przysypie nas potem zdjęciami...
|
||||||||||||||
|
Szantina
Zwierzoświr
|
Witajcie - wróciłam
Właśnie zastawanwiam się od czego zacząć - sprzątać mieszkanie,prać ciuchy czy...białasy( w tej chwili to chyba tylko z nazwy...hihihi) Właśnie doszłam do wniosku,że mam 2 cholerne szczekoty.Do tej pory Aster szczeknął kilka razy a na Mazurach...jadaczka mu się nie zamykała.Trzeba było wszystko i wszystkich obszczekać.No z małymi wyjątkami - na niektórych( tych fajniejszych) nie dziamgotał.Oczywiście mamuśka dzielnie go wspierała.Ale co tam...psy też miały wakacje. Doły wykopane,ze aż miło( mamuśka go nauczyła) - ciekawe jak teraz będzie wyglądała nasza działka? A teraz ''białe''śpią snem sprawiedliwego.Podróż zniosły w miarę dobrze( mimo,że wyjechaliśmy bardzo wcześnie upał był okropny) Jak się tylko ''obrobię'' to prześlę do jakiejś dobrej duszyczki( Amie) wakacyjne fotki. Buziaczki PS.Strasznie się za wami stęskniłam |
||||||||||||||
|
MałGośka
Adminka
|
Oooo...wreszcie
A gdzie byłaś dokładnie? Chodzi mi o to - czy to było jakieś miejsce dla każdego, czy może "odwiedziny u rodziny"? Pytam - bo coraz częściej rozglądam się za miejscem gdzie mogłabym pojechać wraz z moim trzyogonowym stadem - czyli teren musiałby być ogrodzony (Kacper to wędrowniczka ), sąsiedzi tolerancyjni - jazgot plus ewentualność podniszczenia terenu (jak u Ciebie: nory, szaleńcze biegi powodujące zrolowanie trawnika, załatwianie się psów). No i najważniejsze - musi być tanio Na razie mi wychodzi, że to wszystko mam w domu...
Pozytywna reakcja My...chyba też? |
||||||||||||||||
|
Edyta
Zwierzomistrz
|
A już się martwiłam,że Szantina nas przestała lubić...czekamy niecierpliwie na zdjęcia i relację.
Małgosiu,jesli szukasz czegoś,to ja mam takie miejsce na Mazurach.Bylismy tamz psiakami,teraz pojechała jedna z forumowiczek z owczarka,bo jej podawałam.Wraca tuż tuż,ciekawam jej reakcji.Jeśli cię interesuje to napisz na gg. Zazdroszcze wszystkim wyjazdów,ale,przecież my taz na co dzien na działeczkę,żeby tylko Bonka. |
||||||||||||||
|
Szantina
Zwierzoświr
|
MałGosiu - to były prawie takie ''odwiedziny....''.Wynajmujemy domek letniskowy od siostry pani z którą nasza rodzinka bardzo się zaprzyjaźniła.
Niestety z psami jest tam....hmmm.Niby wszystko ok ale jak zobaczyła podkopany ganek( nie za duże 3 podkopy) to już po minie było widać,że my to ok ale psy....Za sąsiadów miałam ''niby''psiarzy ale jakiś dziwnych.Wprawdzie wycieczki przystawały przy płocie i odbywało się oglądactwo białych ,ale gdy te się ''rozgadły' to już się nie podobało. A byłam za Nidzicą - taka mała wioska Burdąg. I jak to na klasycznej wsi bywa parę razy podniosło mi się ciśnienie.Wodę do picia braliśmy z pewnego gospodarstwa.Tam były 3 psy.Jedna młoda sunia na łańcuchu i dwie małe ''pchełki''.Zapytałam,czy mogę im dowozić to co zostaje nie zjedzone przez białe.Byli bardzo zdziwieni,ze gotuję będąc na urlopie i że psy jedzą wołowe czy indyka.Okazało się,ze sami nie pamiętają czy....psy danego dnia jadły. I nawet nie przejęli się jak zapytałam co jednemu stało się w tylne łapy.Stwierdzili,ze jak chodzi to jest wszystko ok - na moje oko ( oczywiście laika a nie weta)tam biodra były w ''rozsypce''. Przynajmniej przez 3 tygodnie psiaki miały ciepłe jedzenie - byłam na tyle perfidna ,ze czekałam aż im dadzą. Reszty nie będę komentować bo znowu szlag mnie trafi.... |
||||||||||||||
|
Edyta
Zwierzomistrz
|
Mnie już ciśnienie podniosłas... Chyba jednak musimy przestac jeżdzić na wieś...
|
||||||||||||||
|
Szantina i dwa białasy - Szanta i Aster |
|
||
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.