Stadko Szantiny - biało,czarno,rude

Szantina, podziwiam za konsekwencję, ja bym się po kwadransie "złamała" i wsadziła parówę pod kołdrę

Boże... Szantina... ja go chce

Oddawaj... ja się w nim ZAKOCHAŁAM NA AMEN.

A spanie nie pod kołderką? Eeee? A można z jamnisiem inaczej niż w jednym łóżku? - NIE-MO-ŻNA.

Oj Szantinka.. musisz się jeszcze wiele o jamnikach nauczyć

Amie - zapraszam na myzianko i ....lekcję poglądowa dla mnie....hihihi

A tak przy okazji - maluch dzisiaj dostał przez łeb od Szanty.Należało mu się.Uparcie próbował wyciagnąć białej marchewkę z pyska.Ta 3 razy go ostrzegła burczeniem a za 4-tym....walnęła z łba( a raczej nasadą nosa)...pisk,skowyt,lament i....przez chwilkę miałam czarnego aniołka....

No to cos dla oka wam podesle
Rąbne białym marchewke

Papuszko papuszko powiedz mi coś na uszko......

Moj ci on moj

hi hi hi nic dodac nic ujac tocto 100% jamnik

Łypie oczkiem

Śpię snem kamiennym

zdjęcia są słodkie

uwielbiam szczeniaki jaminiki one są NAJSŁODSZE!

genialny slodziak poprostu sliczny koffany i Martusiu powiodzenia zeycze w wychowaniu KLOPSIKA

Ależ całkiem sporawy chłopak z niego. A jak śpi to wygląda niczym Borys Edytki

fajne stado

Słodziak z niego niesamowity.A to zdjęcie w poscieli po prostu powala na kolana.Nic tylko go zamiętosic.Niesamowita czarna Parówka.Szkoda,że nie mam okazji go pomiziać kiedy jest najsłodszy.

Edytko - ja nie widze większego problemu....była by kolejna bardzo miła wizyta.

Pewnie,że było by miło!

Ale niestety nieprędko będe mogła znowu wybrac się do stolicy,a kiedy minie parę miesięcy Dropsik będzie tak samo milutki,ale już nie malutki

rozwala mnie ta fota w poscieli

...i nadal zero zgrzytow?

?

Daga...jakby ci tu powiedziec....hmmm.....Drops zaczyna miec zapędy kamikadze.

Parę razy został ''odpowiednio''potraktowany szczególnie przez białą.Ona mu matkuje - bawi się z nim,pozwala na obgryzanie sobie uszu ( i innych części) ale jak maluch przegnie to reprymenda murowana.
Parę razy miał już bliskie spotkanie trzeciego stopnia z pyskami białych.Ale one bardziej straszą....Drops nadal jest w jednym kawałku bez żadnego uszczerbku .
Muszą się dogadać ( tzn malutki musi odkryć,ze nie jest ''tym jedynym'')

Dzisiaj miałam tylko jedno wstawanie nocne przed 3.00.Drops wyprodukował gigant kałużę,schrupał kilka ziarenek suchego,dostał wpierdy od Szanty ( zabawy mu się zachciało i capnął białą w łapę a ta mu oddała) i poszedł spać.

Zgadnijcie gdzie spał dzisiaj w nocy

Nie umiem zgadnac gdzie taki maly glusiek moze chciec spac bo moze to byc kazde miejsce w mieszkaniu. Nie wiem na mysl mogla by mi przyjsc np pralka - Jurek kiedys nurkowal w bębnie ale wlazl tam za jakas psia zabawka.

Tak wiec Drops moze miec rowniez takie pomysly. A teraz kilka zdjec malca.

Mała przekąska

Pełny brzusio małej paróweczki

Ululałem pańcie i sam zasnałem

No i usnalem sobie ale troszke mi zimno

Pancia mnie okryla co bym nie zmarzl

Po spaniu pobawie sie z bialym braciszkiem

No,śpiaca kluseczka całkeim podobna do mojego kurdupla

I też lubi ciepełko jak widac.A najlepiej to ciepełko przy boku Pańci.Ależ wtedy jest słodki sen..
Aster minki zachwyconej nie ma,że glucik podbiera mu zabawkę..