Stadko Szantiny - biało,czarno,rude

Wysłany: Nie 14:54, 26 Mar 2006

Szantinko

mocno, wszystkimi łapkami kciuki, pozytywną energię przesyłamy. Oby kolejne badania nie potwierdziły diagnozy

Biała Damo...

Wysłany: Pon 8:58, 27 Mar 2006

Szanta... no co ty...
nie daj sie

kciuki trzymane niesamowicie mocno

Wysłany: Pon 9:30, 27 Mar 2006

Szantina napisał:

Ale wasze kciuki i fluidy na 100% nam pomogą....

Muszą pomóc, nie ma sprawy

.

Szanta, Ty uważaj dziewczynko, bo Cię lubić przestaniemy. Masz być grzeczna i zdrowa, no

.

Wysłany: Pon 10:12, 27 Mar 2006

Musi być dobrze..... Trzymamy kciuki

Wysłany: Pon 18:12, 27 Mar 2006

tak, cały czas 3mamy

Biała- nie wymyślaj tam nic

Wysłany: Czw 9:10, 30 Mar 2006

Kurcze - jak ten czas leci......we wtorek Drops skończył 7 miesięcy( gdzie ten mój mały gluś,którego pod kurtką przywiozłam do domu

)
Z tej to okazji zgłosiłam obywatela na pierwszą wystawę

ciekawa jestem,czy mu się to spodoba.Szanta lubiła wystawy,to może i jemu przypadną do gustu?Zobaczymy

A z innej beczki - Dropsiński''załatwił''sobie na cacy....fujarkę

Teraz myjemy i podajemy tebletkę,żeby nie odpadła

( jakaś drobinka dostsła się do środka )Zdecydowanie płukanie mu się nie podoba.....

A do piątku jeszcze 2 dni....może wyjaśni się sprawa z Białą.Przeanalizowałyśmy wyniki z Kasia i ....nikt nic nie wie.Paramery odpowiadające za białaczkę są widoczne( wskazują jednak na szpikową a nie limfatyczną) ale reszta jest dobra( a też powinna być zmieniona)
Może ''ten typ tak ma'' i skończy się na moim potwornym strachu?
Zobaczymy co w piatek ''powie''nam śledziona na usg.....

Wysłany: Czw 10:29, 30 Mar 2006

no ja tu padne... aż do piątku mamy czekac...

ani jesc, ani pracowac, bo kciuki caly czas trzymamy

i nie puścimy

Szanta, nie wygłupiaj sie

My sie tu martwimy...

Wysłany: Czw 12:50, 30 Mar 2006

Możesz powiedziec co to znaczy, że pies lubi wystawy. Przyznam szczerze, że do tej pory wystawy uważałam za puszenie się włascicieli. Przepraszam jeśli ktoś czuje się dotknięty, ale po prostu tego nie czuję.

Wysłany: Czw 16:10, 30 Mar 2006

Szantina napisał:

A z innej beczki - Dropsiński''załatwił''sobie na cacy....fujarkę

Teraz myjemy i podajemy tebletkę,żeby nie odpadła

( jakaś drobinka dostsła się do środka )Zdecydowanie płukanie mu się nie podoba.....

Mój Leon miał kiedyś lekki stan zapalny i też trzeba było przepłukiwać, ale on to uwielbiał

. Jak tylko widział, że biorę flaszeczkę, natychmiast rozkładał się i już był gotowy

.
Szantina, może Ty to nieumiejętnie robisz?

Wysłany: Czw 22:18, 30 Mar 2006

Anna - masz prawo do swoich odczuć i bynajmniej nie obraziłam się.

Istnieją 2 grupy właścicieli wystawiających swoje pociechy - jedni,którzy patrzą jak ich pupil zachowuje się i reaguje na tłum ludzko - psi i ci drudzy dla których tylko noty sędziowskie są najważniejsze.

Ja na pierwszą wystawę z białą pojechałam namówiona przez kolegę( uczył Szantę posłuszeństwa bo....mnie to jakos nie wychodziło

)
Zastrzegłam jednak,że jeśli biała postawi veto to nie wyjdzie na ring i koniec z zabawą w wystawy.
Ku mojemu zdziwieniu obyło się bez paniki( Szanty oczywiście ,bo ja to dopiero panikowałam)a na ringu zachowywała się na medal( skończyło się''buziakiem''dla sędziny)
Na pozostałych wystawach było tak samo i dlatego powiedziałam,że ''lubiła wystawy''.
Niestety nie każdy psiak znosi to z takim stoickim spokojem jak ona - i tych właśnie ogonków żal mi najbardziej.
Jeśli zobaczę,ze Drops będzie niespokojny,spanikowany- będzie to jego pierwsza i ostatnia wystawa.

Mokka - zapraszam na ''lekcję pokazową'' ( bo ja to pierwszy raz robie więc gambeta jestem

A jutro bardzo prosimy o pozytywne myśli w kierunku Szanty - o 15.30 mamy usg( kciuki trzymajcie w myślach,bo inaczej w pracy narobicie sobie kłopotów a ja was będę miała na sumieniu

)

Wysłany: Czw 22:56, 30 Mar 2006

Anna napisał:

Możesz powiedziec co to znaczy, że pies lubi wystawy. Przyznam szczerze, że do tej pory wystawy uważałam za puszenie się włascicieli. Przepraszam jeśli ktoś czuje się dotknięty, ale po prostu tego nie czuję.

No to Ci odpowiem jako osoba zajmująca się... psią bezdomnością

Uwielbiam wystawy! Mogę tam dla odmiany poobserwować psiska zadbane, pachnące i - w większości przypadków - szczęśliwe

Pewnie, że zdarza się i tak jak pisze Szantina - straszny jest widok właściciela wyładowującego się na psiaku, szarpiącego psią szyję, itp. Niektóre psy trzęsą się, boją, denerwują... I przed ludźmi postępującymi tak jak Szantinka - czyli "nie będzie kolejnego razu" - chylę czoła... Bo jednak czasami uzyskanie praw hodowlanych jest ważniejsze niz zdrowy rozsądek

W zeszłą sobotę pojechaliśmy z Blinkiem na międzynarodową wystawę w Katowicach. Łażąc między ringami przyglądałam się na "żywca" nieznanym mi rasom, podpatrywałam zachowania konkretnych ras. Dzięki temu nie tylko poszerzam swoją wiedzę (oraz nie ukrywajmy

czerpię z tego przyjemność samego przebywania z psiakami) ale i mogę potem łatwiej doszukać się podobieństwa naszych schroniskowych ogonów do jakiejś rasy, a co za tym idzie - skontaktować się z pasjonatami tych konkretnych psów.

A tym razem, po raz pierwszy w naszym życiu

, kibicowaliśmy z Blinkiem psiakom biorącym udział w zawodach flyball'u, pokazach psiego tańca oraz freesbe

Te psy były więcej niż szczęśliwe

Takiego widoku każdemu życzę - totalne szaleństwo, psia i ludzka radocha! A ile przy tym było hałasu

Oczywiście - łazi mi też po głowie ile z tych pięknych psów spłodzi "lewe" szczeniaki, ilu ludzi jest nieuczciwych, ile psiaków bedzie szukało domów... Ale na to i tak nie mam wpływu

No dobra - bo się rozgadałam nie na temat

Szanta - wybacz! I zdrowiej, pamiętaj

A ja bym bardzo poprosiła o opis profesjonalnej obsługi psiej... fujarki

Oczywiście mówimy tu o leczeniu!

Wysłany: Pią 8:02, 31 Mar 2006

MałGośka napisał:

A ja bym bardzo poprosiła o opis profesjonalnej obsługi psiej... fujarki

Oczywiście mówimy tu o leczeniu!

Na priva, złociuchna, na priva, tu nieletni zaglądają

.

Wysłany: Pią 8:42, 31 Mar 2006

Szanta

kciki dalej ściśnięte

Wysłany: Pią 13:46, 31 Mar 2006

Trzymamy tak, że już się spociły

I niecierpliwie czekamy na więści - DOBRE!!

Wysłany: Pią 16:28, 31 Mar 2006

Wiesci sa bardzo dobre wlasnie rozmawialam z Szantina i Biała Dama jest ZDROWA. Wychodzi na to ze ten typ tak ma i uwielbia swoja pania o stany przedzawalowe doprowadzac.
Jak Szantinka wroci napisze wiecej
A tak na marginesie juz powiedzialam ciotce dorotce ze jak sie pojawie w wawce to jakies biale futro - i nie bedzie to Aster ostro dostanie po doopie za taki nerwowy tydzien.