Stadko Szantiny - biało,czarno,rude

Komunia Martusi
tak to sie zaczelo okolo 7 rano

A tu juz efekt koncowy - jak dla mnei bąba!

Marta pozuje nie rozjasniam tego zdjecia bo mnei sie wlasnie takie podoba w polcieniu nie wiem cos w nim jest (oprocz Marty)

ostatnie chwile przed Kościołem

Juz na sali - dziewczyny wymieniaja wrazenia jak bylo

Cała banda nieletnich ktora byla obecna na uroczystosci

Marta i jej koleżanka z klasy Róża (nikt sie nei umawial a Komunia byla w tym samym lokalu)

Babcia i dziadzio wpisują się do książki pamiątkowej

Marta i tort

A tu juz w domu czesc wyczekiwana PREZENTY

Mam wymarzona komorke

Po rozpakowaniu wszytskich cudownosci Marta nie mogla uwierzyc ze to wszystko do niej nalezy

O mamusiu - ale się działo w czarno-białym stadku

I w tym ludzkim też wcale nie mniej

Gratuluję więc Martusi i Dropsiakowi (no i szefowej całego stada, czyli Tobie Dorotko)

a reszcie... zazdroszczę

No, no, imprezka na całego

. A miało być skromnie i rodzinnie

.

Jak ja lubię komunie

wogole ja chyba wszystkie imprezy lubie

Zdjęcia super, Marta - sliczne włoski

Mnie przede wszystkim podoba się skromna,ale śliczna i elegancka suknia.Nie moge patrzeć na te wszystkie napuszone koronki i inne głupoty wyczyniane przez rodziców.
Tak powinna wyglądać prawdziwa ,komunistka,,

hehe nom komunistka

racja, mnie też podobają się tuniki. Ale bardzo podoba mi sie tez taka tunika koloru kremowego, na chlopcach

garniturki sa ostatnio zbyt dzienne

Młoda była w albie.
W kościele jest tradycja,że dzieci idą jednakowo ubrane.Przynajmniej nie ma rewii mody.
Niestety w grupie 2 mamy się ''zbuntowały'' i ich dziewczynki były w innych sukienkach. Trochę dziwnie to wyglądało.

Cieszy mnie,ze młoda wam się podoba.
Fryzurka była pomysłem mojej koleżanki - Marta ma długie,grube i bardzo ciężkie włosy to trudno było wymyśleć coś co utrzyma sie cały dzień przy ''niewiadomej''pogodzie.

No i wcielo mi posta z wczoraj oj nieladne forum chyba bede musiala jakies restrykcje wprowadzic

Martusia na zywca wygladala jeszcze piekniej niz na zdjeciach.
Mloda ma bardzo subtelna urode jest taka delikatna i wlasnie ta alba to wg mnie byl strzal w 10-tke.
A juz ten wianuszek z zywych kwaitow to bylo cos naprawde pieknego calosc byla no poprostu - eh slow brak

Marta w uroczystosciach miala sporo "roboty" bo na Ołtarzu czytala tekst poswiecony procesji darow i musze wam powiedziec ze zrobila to profesjonalnie. Kazde slowo wyraznie powiedziane spokojnym mocnym glosem wielkie brawa dla niej

Najbardziej jednak podobalo mi sie to ze Martusia cala ta uroczystosc bardzo przezywala i nie bylo to nerwowe oczekiwanie na otwarcie prezentow tylko wlasnie take emocje jakie powinna wywolywac TA ceremonia.
Przez caly pobyt w Wawce nie uslyszalam od niej slowa o prezentach a moja malpa juz mi liste robi co ma byc za rok na komunii eh co kraj to obyczaj co dziecko to inny charakterek a co krakowska Koza to lepiej nie mowic

No to dobre czasy się skończyły....

Marta nie dokończyła ''białego tygodnia'' - właśnie zmaga sie z gorączką.
Za to Aster nie daje o sobie zapomnieć - dzisiejsza wizyta u weta troszkę

uszczupliła mi zasoby finansowe za to biały zyskał masę nowych leków.Stan białego raptownie się pogorszył.
Niestety - przwdopodobnie i główka Astra nie pracuje tak jak powinna i stąd te kłopoty.

Łojejku, ale się porobiło.

Dzieciaki i psiaki, proszę szybciutko wracać do zdrówka, żeby już Szantina nie musiała się o Was więcej martwić

! Mocno trzymam za to kciuki!

P.s.
Proszę przekazać Zasmarkanej Komunistce, że przepięknie wyglądała w dniu swojego święta!

A fryzura wzbudziła wręcz mą dziką zazdrość!

Ojoj. No to kiepskie zakończenie tygodnia. Mam nadzieję, że chorowitki się pozbierają. Napisz coś więcej co z Astrem.

No to jeszcze troszke przewietrzymy ten temacik.
Biale sa fantastyczne zalizaly by czlowieka na smierc. Szanta to poprostu najwiekszy pieszczoch jakiego dame mi jest znac. Aster jest troszke w cieniu matki ale rownei przytulasny. No a czarny coz ten ma dynamit pod ogonem na pileczke jest tak naktecony ze ( znam chyba tylko 2 psy rownie mocno nakrecone na pilke)
No ale juz wsadzam nie marudze
futrzana poducha

Ej ty czerwona dawaj ta pileczke

zgadnijcie czy biale tez lubia ta zielona pileczke

Szantiska

Biale razem

Zabiore ja ze soba bo jeszcze mi te bialasy ja podprowadza

powieki sa juz ciezkie ale jakby co o pileczce pamietam

tu jest ta z aparatem znaczy sie bedzie mozna polizac i myziu myziu zrobi

Drops ma mistrza swiata w oproznianiu michy trwa to ok 20sek

Szanta z Martusia

Asterek spi sobie smacznie

dozwolone od lat 18 nastu

Jeszcze jeden warszawiak malo znany czyli chomik Maciek