 |
 |
|
 | |  |
 |
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
apla
Zwierzofan

Dołączył: 27 Lip 2005 |
Posty: 895 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Świebodzice |
|
 |
Wysłany: Wto 7:51, 17 Lis 2009 |
|
 |
|
 |
 |
No to się porobiło
Wczoraj, kiedy wróciłam wieczorem z angielskiego, Irmisia leżała sobie ładnie w łazience. W sumie nie zdziwiłam się za bardzo, bo ona lubi sobie tak łapeczki wyciągnąć na całą długość i poleżeć, jak lordzisko...
Ale czemu w łazience?
Ledwo się rozebrałam z kurtki, słyszę, jak ona sama do siebie warczy - już wiedziałam, że coś nie tak...
Podniosłam małą, a ona w krzyk i znów warczy. Spróbowałam postawić - nie stawała na lewej tylnej łapce. Od razu się położyła i dalej warczy. Pooglądałam jej tą nóżkę, pomacałam, ale co ja mogę sama stwierdzić...
Zadzwoniłam do mojej wetki - okazało się, że jest jeszcze w gabinecie (była 20:00 - operowała psa z pogryzienia ), więc od razu pojechałam. Dziewczyny ją obejrzały, obmacały i skierowały na prześwietlenie, bo bez tego ani rusz.. (jaka szkoda, że one jeszcze nie mają rentgena - organizują nowy gabinet i mają w najbliżyszch planach zakup).
Mała dostała zastrzyk przeciwbólowy, pożyczyłam od babek transporter i całą noc spędziła w klatce
Dzisiaj wyjdę wcześniej z pracy pojadę z nią na prześwietlenie - jadę z małą do Świdnicy, bo u nas nikt nie ma rentgena
Zupełnie wie wiem, co się mogło stać, podejrzewam, że Irmisia z Matysią się ganiały i wydurniały i mała być może niefortunnie spadła z wysokości
Nie mam pomysłu, co mogło zajść
Dzisiaj rano wypuściłam małą na chwilkę z kontenerka - stanęła na łapesiach, przeszła kilka kroków i nawet używała tej bolącej łapki, ale dalej się kładzie i warczy - widać, że nadal ją boli. Mam nadzieję, że się nie połamała (ale chyba wtedy zupełnie by tej łapeczki nie używała )
Trzymajcie kciuki... 
|
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
apla
Zwierzofan

Dołączył: 27 Lip 2005 |
Posty: 895 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Świebodzice |
|
 |
Wysłany: Czw 7:27, 19 Lis 2009 |
|
 |
|
 |
 |
Późną nocą wysłałam wetce zdjęcia rentgenowskie, ma je dziś obejrzeć i powiedzieć mi co i jak.
A z pozytywów - maleńka się załatwia Więc przynajmniej wiadomo, że nie ma tam sprawy neurologicznej.
Maleńka codziennie dostaje zatrzyki p-wbólowe, trzyma się dzielnie
W ogóle wydaje się, że ona nie bardzo zdaje sobie sprawę z tego, co się dzieje - próbuje chodzić, bawi się, zaczepia mnie, pałaszuje za trzech (i tu akurat nic się nie zmieniło )
Prawie cały czas spędza w kontenerku, wychodzi tylko do kuwetki i na chwilkę rozprostować kosteczki, a jak mam chwilę, to się myziamy i myziamy ona tak to lubi No i mruczy niczym traktorek 
|
|
 |
 | |  |
apla
Zwierzofan

Dołączył: 27 Lip 2005 |
Posty: 895 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Świebodzice |
|
 |
Wysłany: Nie 12:13, 22 Lis 2009 |
|
 |
|
 |
 |
Maleństwo już dziś troszkę lepiej, zaczyna powolutku chodzić, używa zoperowanej łapeczki. Łasi się po staremu i ciągle chce być koło mnie. Już ładnie je (wczoraj dziubała troszeczkę, dzisiaj już ładnie zjadła śniadanko).
Ale niepokoi mnie to, że się nie załatwia, siusia regularnie, ale ani wczoraj, ani dziś nie było kupy Zadzwonię dzisiaj do Madzi, bo być może znów trzeba jej podać coś, co ją troszkę rozluźni (ostatnio dostała psychotropa ).
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 9 z 10
|
|
|
|  |