od Fafika do Lotnika - czyli zwierzaki w moim życiu

wgłębiłam się w sprawe i coś mi tu nie pasuje... Irma chyba podmieniłaś psy,bo poprzedniego nigdzie nie widzę

Ani po wyglądzie ani stanie fizycznym trudno odnaleźć poprzedniego, zaniedbanego i ledwo chodzącego psiaka. Nie mogę się wyłamać od podziwu- Irma jesteś wielka.

Psiak widać cudownie się bawi, pewnie niedługo troszkę mu sierść podrośnie i mam nadzieje, że się psiaki dogadają

Edyta, geba - ja bardzo chętnie ale na razie nie mam recepty
mój znajomy lekarz wyjechał a weta głupio mi prosić - może coś jutro skombinuję

a co do postrzyżyn to on żadnych prochów nie dostał
postawiłam go na stole (sama go podniosłam chudzinkę) i stał szczęśliwy
widocznie mu to sprawiało przyjemność i ulgę, trochę się wiercił i nózki nie wytrzymywały ale "wisiał" na rzemieniach a jak tył był skończony to siedział

dostawał oczywiście smaczki i w dodatku cały czas go za głowę trzymałam i miziałam i przytulałam więc był zadowolony

MadziA - pewnie, że podmieniłam bo tamten był sfilcowany

Irma recepta to nie klopot podaj jak co na pw swoj dokladny adres i recepte wysle z reszta Włodek Edytki mysle ze jak cos tez pomoze

No nie wiem co powiedzeć. Hania - anioł, a Zbój

Będzie wspaniałym przykładem do pogadanek Doroty.

Muszę to napisać jeszcze raz!! Irma, masz wielkie serce...

Irma,tu Edyta,oczywiście z kompa syna,wiec już nie chce mi się zalogowywac.
Dawaj na priv swoj adres to podeślę Ci te leki na pewno się przydadzą.

Ponoć Serwo Zbój ma już jeżyka

Szkoda - taki piękny z niego kangurek

Już napisałam na dogo, że nigdy, przenigdy nie czytam 51-stronicowych wątków, tylko je "przekartkowywuję" - nie mam czasu i odporności psychicznej, więc na skróty biegnę do szczęśliwego zakończenia.
Historię Smrodka-Serwa łyknęłam na raz w całości. I trwam w oniemiałym podziwie dla Irmy. Szok, szok, szok!

Irma,czy leki aby doszły?

Bo z tą naszą pocztą,to ostatnio różnie bywa...

jeszcze nie, ale jutro pewnie będą
czekam niecierpliwie - kojec jak wygląda nie napiszę ale dzisiaj prawie godzinę sprzątałam trawę
no i chętnie bym moje psiaki do tego kojca wpuściła - razem by sobie posiedzieli
niestety póki Serwo ma rozwolnienie nie mogę bo będą utytłane w g....
dzisiaj prawie trzy godziny biegał z psami (poza jaskrem) po ogrodzie i był szczęśliwy
jedyne co mnie martwi poza tym rozwolnieniem, które spowalnia przyrost masy mięśniowej, no więc jedyne co mnie martwi to to, że on uwielbia zbierać duże kamienie, nosi je i gryzie - i tak ma zęby w nienajlepszym stanie a te kamienie to pogarszają
czy ktoś wie jak psa oduczyć zbierania, noszenia i gryzienia kamieni?
bo ja nie wiem

Edyta - bardzo dziękuję w imieniu śmierdziuszka i swoim za przesyłkę z lekami
kurację zaczniemy od dzisiejszego wieczoru
i wszystkich proszę o trzymanie kciuków w intencji odejścia precz wstrtnego rozwolnienia

no itrochę nowych fotek z wczprajszego spaceru

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Serwo booski i jaki wielki jest już Bajkowy syn

Mam nadzieję, że jelitka Łysego dojdą w końcu do siebie...
A małemu biało-czarnemu domek żaden się nie kroi?

Trzymam mocno kciuki,aby kuracja okazała się skuteczna dla smierdziuszka!

Ja tam wierzę,że będzie dobrze,choc oczywiście nie ma co się spodziewac cudu za jeden dzien.To niestety trwa,ale skoro wszystkim pomaga,to czemu Zbój miałby nie wyzdrowieć?
Niecierpliwie będe oczekiwac gówienkowego sprawozdania.

Bidulek taki chudzienki,żeberka mu znac.Widać,że biegunki go wykanczają.Gdyby nie Ty,to pewnie juz by go nie było..Irma-