od Fafika do Lotnika - czyli zwierzaki w moim życiu

[link widoczny dla zalogowanych]

to ja, to ja
co Wy tylko Jaskra podziwiacie

Witaj Lotnisiu, miło widzieć Twój śliczny pysiolek. Słyszałam, że jesteś z Olsztyna - to też moje strony, może kiedyś poplotkujemy o Warmii i Mazurach.

O - Lotniczek, wreeeszcie

Ty się chłopie tak łatwo nie dawaj większym - choć Jaskierek cudo, to przeciez Tobie nic nie brakuje

Przystojny starszy pan

dziewczyny, czy Wy też przez to przeszłyście ?
bo ja jestem w dołku - totalnie i nie mogę się z tego podnieść
kilka dni temu byłam w schronisku, weszłam do kociarni, widzialam kilkadziesiąt kotów w różnym stanie
większośc chora, ale chodząca, pełna życia i energii - grzybek i świerzb
niektóre koty były w strasznym stanie, ale tylko kilka
trzy wzięłam - prosiła mnie o to dziewczyna, która chciała je wyleczyc i znaleźć domy
to byy dwa malenkie kociaki, jeden jest juz za TM, drugi nadal leczony (zaropiałe, zagrzybione oczko) je, biega, bawi się
no i jeszcze trzeci kot, a właściwie kotka, chora odwodniona walczy teraz o życie
ale to mnie nie załamało lecz wzbudziło podziw i szacunek dla tej dziewczyny i jej mężą - oboje młodzi, bez specjalnych pieniędzy, mieszkają w bloku i ratuja koty
załamała mnie informacja, że większość kotów w schronisku została uśpiona
tam były piękne koty
duże, cudnie umaszczone, z pieknym wręcz gęstym futrem
ponoc to na polecenie weta powiatowego
jadę tam jutro, musze zobaczyć ile kotów zostało i może kilka zabiorę
był jeden duzy buras, taki klasyczny buras ze złamana łapą w gipsie - to była cała jego choroba i mam nadzije, że go zabiorę

chyba się nie nadaje do dzialania na dogomanii
jak tu pomagać zwierzakom
weci usypiaja koty
dogomaniacy w jednym z watków oczerniają się nawzajem
inni kłóca sie o zakres prac wolontariuszy
a zwierzaki umieraja na mrozie
u mnie stoją cztery puste ocieplone budy i nie mam jak ich zasiedlić, bo nie ma nas przez cały dzień

Irma... Jeśli zaczynają się jakiekolwiek problemy przy pomocy zwierzakom - to ZAWSZE chodzi o pieniądze

Albo te wzajemnie sobie przekazywane, albo zazdrośc o nie, albo po prostu ich brak - wtedy zazwyczaj trzeba podejmować trudne decyzje...

Jeśli taką decyzję podjął powiatowy - to obawiam się, że miał jakies ku temu podstawy, może w kociarni jakaś wirusówka panuje? Nie chcę go tłumaczyć, ale... tak czasami bywa

I człowiek walczy już nie tylko z losem o przyszłość ogonów - ale i z tym, któremu przecież ponoć przyświeca ten sam cel: dobro zwierząt...

Ale Irma... gdyby nie osoby takie jak Ty i ta dziewczyna - ile zwierzaków nadal by cierpiało? Więc wyjdź szybciutko z tego dołka, głowa do góry. Jest trudno - i wcale łatwiej nie będzie, ale warto walczyć z parszywością życia przecież. Popatrz na Lotnika - warto, nie?

warto, oj warto
a na poprawę humoru i w celu wyjścia z dolka założyłam w Galerii topik Rufusa mojego pieszczocha

Brawo - grzeczna dziewczynka

(Lotnik - wybacz, idę Rufusa oglądać...

)

Irma,ja takie dołki mam codziennie i codziennie się z nich wykopuję.Mimo wszystkich przeciwności,mimo ludzkich zawisci,nieprzychylności,złośliwości,musimy myślec o zwierzakach.One są najważniejsze i warte zachodu.Nic więcej się nie liczy.
Lotniczku,puk,puk!To ja,twój"braciszek" Borys!Moze wpadniesz na ucho wędzone?

Nasze uszy też są podobne!

Irma, zapewne każdego dopada "dołek", bo piesiów na PwP ogrom, a dobrych domków mało...

A co do "kłótliwych" wątków na Dogo.. ja je traktuje z przymrużeniem oka

i koncentruje się na tym, jak moge pomóc. Niewiele mogę, ale czasu na takie utarczki mi szkoda.
Lepiej pomóc jednemu psu/kotu niż gadać o stu.
Irma, specjalnie dla Ciebie, choć miała to być tajemnica (Poliszynela

)
Onio, małe kocie, śliczne, z powodu tych okropnych mrozów jeszcze nie mantisowe...

A Ty kochaniutka nie możesz popadać w depresję, potrzebują Cię kotki, psiule i... my

Edyta
jesteś pewna, że to |Borys
a może Lotnik u Was z wizytą ?

Mantis napisał:

Irma, specjalnie dla Ciebie, choć miała to być tajemnica (Poliszynela

)
Onio, małe kocie, śliczne, z powodu tych okropnych mrozów jeszcze nie mantisowe...

a dlaczego jeszcze nie Mantisowe - szybko do domku zabierać kocie śliczności

Borysek skad ja znam ta wersalke i podusie

Co do dogo i klotni to czasem tam nawet nei wchodze i nie czytam bo pieniaczy tam nie brakuje.
Irma a ty szybciutko na powierzchnie wracaj z tego dolka bo zmina i trza bardzo duzo wrazliwych ludkow co by jakos zwierza te mrozy przetrwaly.

mam w domu gości
a ponieważ nie mam siły nic pisac [rzeklejam z dogomanii
popatrzcie

raport o stanie zdrowia psiaków

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

szczeniaki dostały dzisiaj obróżki

piesek - rodzynek, rozwolnienie i brak apetytu, biega po domu i poszczekuje, ciekawski jegomość ale z rezerwą w kontaktach z człowiekiem
niebieski

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

sunia najmniejsza i najbardziej odważna i energiczna - rozwolnienie ale ma apetyt i najwięcej je, łazi za człowiekiem i wyraźnie szuka kontaktu
czerwona

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

sunia – zadziorna, odważna, obszczekuje i powarkuje na co się da, oczywiście ma rozwolnienie i niestety nie ma apetytu
czarna

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

sunia - najspokojniejsza, wystraszona, osłabiona, nie ma apetytu i oczywiście ma rozwolnienie, cały czas leży lub śpi, chowa się do kociej budy, boi się człowieka
żółta

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

wszystkie zapchlone,
wszystkie uwielbiają pieszczoty na rękach człowieka (mimo tego co napisałam o dwu powyżej)

za wcześnie odłączone od matki szukają cichego ciepłego kąta, w którym tulą się do siebie

Nie widziałam tych maluszków na dogo

. Pewnie dlatego, że na dogo nie wchodzę w wątki szczeniaczków, zakładając, że szybko - w przeciwieństwie do starych i kalekich psów - znajdą domy albo chętnych do zaoferowania domu tymczasowego. Maluchy są boskie! Widział je wet? O co chodzi z biegunką? Coś poważnego czy po prostu zmiana diety? Masz już jakichś "interesantów"? Ucałowania dla całej czwórki.

A Oliwka w charakterze prezenterki psiaków - znakomita! Na niektórych fotach widać co prawda, że już ma trochę dosyć takiej "fuchy", ale ogólnie genialna!