irma
Zwierzozwierz
|
no i trochę czasu upłynęło
zdążyłam wyjechać na urlop i wrócić z urlopu po powrocie zinwentaryzowałam stado - a stan był (i jest) jak poniżej Irma - suka rasy hovawart Lotnik - pies rasy owczarek warmińsko-mazurski sredni Buba - suka rasy owczarek warmińsko-mazurski średni utyty - znaczy owczarzyca z przeznaczeniem na odchudzanie Rufus- rudy kot rasy 'wredniak ukochany' no i oczywiście cudnej urody Saba - czarna księżniczka Kropka - czarno biała trzyłapa księżna Pani Sasza - czarna łobuzica - pies uwięziony w kociej skórze Gruszka - zwana dawniej Pograbkiem - dwa koty w jednym z okropnym katarem (leczonym oczywiście) Bonifacja - kotka z filmu rysunkowego - niestety bardzo chora, w trakcie leczenia Puma - czarna znajda powypadkowa, która juz (po półtora roku) pozwala się lekko pogłaskać wszystkie czekały odkarmione i stęsknione pieszczot (poza Pumą oczywiście) i wszystkie usiłowały wleźć mi na kolana i kazały się miziac, głaskac, ukochiwać itp ..... a poniżej kilka "kotozdjęć" ze specjalną dedykacją dla kochających koty MałGosi i Blinka (zdjecia otworzą się w pelnym rozmiarze po kliknięciu) SASZA [link widoczny dla zalogowanych] GRUSZKA (dawniej Pograbek) [link widoczny dla zalogowanych] KROPKA (z Mysią śp) [link widoczny dla zalogowanych] BONIFACJA [link widoczny dla zalogowanych] SABA [link widoczny dla zalogowanych] KROPKA [link widoczny dla zalogowanych] RUFUS [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] kwiatki dla wszystkich [link widoczny dla zalogowanych] zdjęcie z urlopu (sama zrobiłam) [link widoczny dla zalogowanych] no i na koniec najważniejsze zdjęcia Viktor [link widoczny dla zalogowanych] Vincent [link widoczny dla zalogowanych] no i to by było na tyle psy będa kiedyś w przyszłości może nawet w najblizszej a tak przy okazji to 'psy szczekają a karawana i tak zasuwa do przodu ...' i tym filozoficznym stwierdzeniem oraz obietnicą, że namówię Lotnika do napisania reportażu z zycia w jego/naszym domu dzisiaj się żegnam |
||||||||||||||
|
kapelusznik
Zwierzoamator
|
No nareszcie dobre wieści i czekamy na dalsze .
|
||||||||||||||
|
irma
Zwierzozwierz
|
no tak ....
no cóż ... a jednak .... a może by tak ... no dobra ... a co tam, nie będę się szczypał i Wam napiszę tak to ja LOTNIK Wasz korespondent z Tuchomia Tuchom to tak prawie Gdansk, ale nie Gdansk tylko taka mała wieś pod Gdanskiem tak, tak to ja LOTNIK jakby ktos nie pamiętał pisać mi się nie chciało bo nawet ja hania napisała to tez prawie nikomu się tego skomentowac nie chciało ot wniosek prosty - juz mnie nie lubicie a u nas same nudy Gruszka chora, ponoć jakieś niewytępialne bakterie hoduje sobie w nosie a niech tam sobie hoduje, w końcu jej nos i ma tam co sobie sama zażyczy albo 'co ma w nosie' ale czemu ciągle kicha i czasem nawet na mnie kichnie Bonifacja chuda straszliwie i też chora tyle, że w nosie nic nie hoduje za to sobie w pyszczku wyhodowała jakiegoś twora i to nowego pan psiokocidoktor wydłubał jej tego nowego twora z pyszczka i nawet teraz to sobie poje troszke i futerko wyliże ale nadal chudzinka z niej straszna Irma za to wypiękniała - futro ma takie sliczne, miękkie i błyszczące tylko wredna jak zawsze i ciągle na mnie wrzeszczy Buba nie wrzeszczy ale Bubie to wszystko jedno jak ma miseczkę i swoich obok hania rano jedzie do pracy wraca wieczorem a my z Bubą to wtedy troche z panem jesteśmy a trochę kojcujemy a Irma lata po ogrodzie Irma i Buba nadal najbardziej lubia na siebie wrzeszczeć i uwielbiają sobie nawzajem futro wyrywać albo uszy odgryzać, albo dziury w karku robic - głupie te moje baby jakies a jakby miłno tak .... no cóż ... a jednak .... a może by tak ... no dobra ... a co tam, nie będę się szczypał i Wam napiszę tak to ja LOTNIK Wasz korespondent z Tuchomia Tuchom to tak prawie Gdansk, ale nie Gdansk tylko taka mała wieś pod Gdanskiem tak, tak to ja LOTNIK jakby ktos nie pamiętał pisać mi się nie chciało bo nawet ja hania napisała to tez prawie nikomu się tego skomentowac nie chciało ot wniosek prosty - juz mnie nie lubicie a u nas same nudy Gruszka chora, ponoć jakieś niewytępialne bakterie hoduje sobie w nosie a niech tam sobie hoduje, w końcu jej nos i ma tam co sobie sama zażyczy albo 'co ma w nosie' ale czemu ciągle kicha i czasem nawet na mnie kichnie Bonifacja chuda straszliwie i też chora tyle, że w nosie nic nie hoduje za to sobie w pyszczku wyhodowała jakiegoś twora i to nowego pan psiokocidoktor wydłubał jej tego nowego twora z pyszczka i nawet teraz to sobie poje troszke i futerko wyliże ale nadal chudzinka z niej straszna Irma za to wypiękniała - futro ma takie sliczne, miękkie i błyszczące tylko wredna jak zawsze i ciągle na mnie wrzeszczy Buba nie wrzeszczy ale Bubie to wszystko jedno jak ma miseczkę i swoich obok hania rano jedzie do pracy wraca wieczorem a my z Buba to wtedy troche z panem jesteśmy a trochę kojcujemy Irma i Buba ciągle wrzeszcza na siebie i uwielbiaja robic sobie dziury w skórze specjalnie upodobały sobie dziury w karku albo na pysku i futro lubia sobie nawzajem powyrywac głupie te moje koleżanki jakby żyły w zgodzie t nikt by nie kojcował a tak to zawsze ja jestem ofiara no bo tak - jak Buba musi kojcować to ja idę z nią żeby jej nie było smutno a jak Irma ma wyrok kojcowania to kto jej towarzyszy coby jej smutno nie było, no kto, oczywiście ja Lotniczek i w ten sposób ja Lotniczek, najgrzeczniejszy piesek w naszym stadzie ciągle karnie kojcuję i gdzie jest sprawiedliwość, no gdzie ano pewnie sobie drzemie i ma mnie w ... no tam gdzie Gruszka bakterie no a ja to chyba tez niezbyt zdrowy jestem no bo ciągle krew mi z .. no z tego miejsca z tyłu ciagle krew mi leci ale pan psiokocidoktor dał mi jakies białe, twarde tabletki i ma mi po zjedzeniu tych białych krew przestac lecieć no a poza tym to ja zdrowiutki jestem a ostatnio to nawet tak bardziej bo nawet trochę ciałka mi przybyło i w dodatku słoneczko swieci i ja lubie tak w promykach tego słoneczka sobie leżec i wygrzewac sie a nasza Sasza,ta sama co to jej pies, a właściwie suka sąsiadów łapę zgryzła to zupenie teraz sie w psa zmieniła i przychodzi się do mnie łasic a jak nasza h. wychodzi i woła psy i gwiżdze to Ssza pierwsza przybiega i ona to chyba niedługo ogonem będzie merdac a inne go psa sąsiadów to pogoniła az sie biedak odwrócił i godnie opuscił nasza posesje (to znaczy zwiał) a trzyłapa Kropka to chodzi za Sasza i razem spia i sobie pyszczki myja a Sasza to więcej myje Kropke bo Kropka jednej łapy nie ma a Rufus to ostatnio jakis dziwny jest jakby chory i h. bardzo się o niego martwi bo on nie lubi naszych kotek i w domu albo je tłucze albo przed nimi ucieka a w nocy to spi na haninych nogach i mruczy i wtedy jest szczęśliwy bo tylko on i Saba mają wizy do haninej sypialni a w ogrodzie ogrooooomne zmiany mamy ryby trzy jesiotry i 12 orf i wszystkie koty siedzą na kamieniach wokół stawku i patrzą w wodę jak w telewizor w koncu wiem gdzie sa koty i nie muszę ich po całym ogrodzie szukac no motyle tez mamy i ptaszki i zaby i jeszcz jakies stworki w wodzie pływaja i oczywiście mamy unikalną, jedyna w swoim rodzaju hodowlę kreta tuchomskiego no to na razie a jakby znowu nikogo nic nie obchodziło co tam u nas to ja kicham na to całe pisanie i ... jeswzcze nie wiem co ale coś wymyslę pa pa Lotniczek |
||||||||||||||
|
geba
Zwierzomistrz
|
Lotniczku ty nasz kofany jakze milo cie czytac ty psi ideal zawsze umiesz barwnie i obrazowo opisac to co u was na obrzezach gdanska slychac.
A te Twoje baby faktycznie jakies nie kumate jak to tak uszy se obgryzac i dodatkowe dziurki w futerkach robic. No kociaste jak zwykle sporo atrakcji dostarczaja a te rybki i koci telewizor to ja bym na zdjeciach chciala obejzec Pisz czesciej Pozdrawiam i mlaski przesylam-niedzwiedizca Tasha ( w chwili obecnej tez jakas taka zachorzala dodatkowo atrakcyjnie pachnaca ) - wiem wiem juz mnei kochasz hehehehhe |
||||||||||||||
|
kaerjot
Zwierzolub
|
Cześć Lotnik!
To piszę ja - Yoda. Fajnie, że się odezwałaś, ja już jestem zupełnie duża i sama sobie przeczytałam i sama teraz piszę. O! Skąd wiem, że jestem zupełnie i całkiem duża? Dostałam nową smycz - taką jak ma wujek Seti, a wujek jest bardzo duży, więc ja napewno też. Wujek Seti to mój ukochany, przenajlepszy, wspaniały wujaszek, mieszka za płotem ze swoimi ludżmi i gdy tylko możemy to razem chodzimy na spacerki, bo muszę wyznać, że ja wujka kocham, bardzo kocham. Ale nie martw się Lotniczku, ja mam duże serduszko i właściwie to kocham każdego pana pieska, w odpowiednim wieku, więc Ciebie też napewno kocham Wiesz ja też mam w domu koty - trzy i wiesz co jest absolutnie naj- najgorsze? Ich miski stoją wysoko, tam gdzie ja nie mogę wejść, a moja miska stoi na podłodze i one, te koty, wszystkie trzy przychodzą i wyjadają moje jedzenie, a ja nie mogę wyjadać ich jedzenia. To nie jes sprawiedliwe I jeszcze od sąsiadów przychodzą inne trzy koty i pańcia nie pozwala mi ich sprać za to, że przyłażą nieproszone. Normalnie pies ma z kotami przerąbane, a jak już naprawdę nerwy mi puszczają to wyskakuje Klara - najstarsza kocica, i wtedy to robi się już coś takiego, że lepiej nie mówić, ostatnio to cały tydzień nos mnie bolał. A Klara to już kilka lat, ma tego jakiegoś nowego twora i podobno jeszcze chore nerki ma, ja tam nie wiem, ale coś mi to na ściemę wygląda, bo jakby taka stara i chora była to by przecież nie miała dość siły, na siekanie mojego biednego nosa. A z tymi rybami to śmieszna sprawa, co nie? My mamy w domu takie coś co się akwarium nazywa i moje koty też lubią się w to gapić, a najbardziej lubią jak w tym akwarium pańcia robi porządki, wtedy pchają się tam jak głupie. Ja tam ich nie rozumiem. Wolę swoją pluszową kaczkę. Buziaki Yoda PS. Pozdrów ode mnie swoich ludźów i koty, a te suki, co to masz je w domu, to wiesz, wyrwij im w moim imieniu po kilka kłaków |
||||||||||||||
|
irma
Zwierzozwierz
|
cześć Yoda
fajnie, że coś mi napisałaś powiadasz, że dorosła jestreś - no to się ciesz bo o mnie to mówia 'nasz staruszek' - czy to znaczy, ze jestem dorosły z tymi moimi sukami to nie da rady - a w tajemnicy Ci napisze, że nie będę im futra wyrywał bo się boję, że mi to samo zrobia a one to takie bardziej bojowe sa oj Yoda a ja to sobie myslałem, że to tylko u nas koty dostaja jedzonko na półkach, wysoko, wysoko ze ledwie zapach czuje z tych ich miseczek najwyraźniej takie obyczaje na tych kaszubach panuja, ze koty to na półkach a psy na podłodze jedza ale lubię te nasze koty - jedna taka czarna to też mnie lubi i ciągle się ociera i mi pyszczek liże dobrze, że nie widac jak pod futerkiem się rumienię ... dzisiaj ponoć byłaladna pogoda (tak moi powiedzieli) ale ja tam wolę jak jest nieco zimniej a nawet jak deszcz pada a hanie to cos napadło i ciągle coś przy drzewach robiła a mnie straaaasznie gorąco było i szukałem gdzie by tu się położyć zeby chłodno było i żeby hanię mieć na oku ... no bo wiesz Yoada jakby tak hania pomocy potrzebowała to ja musze wiedzięć, prawda ? a poza tym to patrzyłem na nasze koty a koty siedziały na kamieniach wokół oczka i patrzy ły na ryby a Buba to stwierdziła, że jak ryby pływaja to ona tez popływa i sobie weszła do wody, po pływała a jak juz sie ochłodziła to sobie wyszła, otrzepała się i poszła a koty zatkało ... no to na razie , lece bo ida na wieczorny spacer na pole buziaki lotnik |
||||||||||||||
|
AnJa
Zwierzofan
|
Nie przesadzaj Irmo i nie schlebiaj sobie - nie czytałam Twoich porażkowych tekstów, pisanych jakoby przez psa. Zobaczyłam nowy wpis na forum i zajrzałam z nadzieją, iż przynajmniej tu wypowiedziałaś się z troską o los zaginionych setek psów, które wchłonęła Fundacja Zwierzyniec. Niestety Tobie nie w głowie zaginione psy, lecz, jak zwykle - nieustanna autopromocja, czyli u Ciebie wszystko bez zmian. Zdecydujcie się Matrixowe Matrony czy jestem "suką", czy "wydrą", czy "muchą", czy też "klapię dziobem", gdyż powyższe wzajemnie się wyklucza |
||||||||||||||||
|
Jola-Błękit
Zwierzofan
|
No i nawet tutaj! BZ.... BZ...BZ...BZ....BZ... a klapki na muchy Irmo nie masz czasem pod ręką?
|
||||||||||||||
|
wiata
Zwierzofan
|
A ja tam lubię takie psie pogaduchy . Umiejętność takiego pisania świadczy między innymi o bogatej wyobraźni. Zresztą jedna z najlepszych, moim zdaniem, książek dla dzieci o psiej tematyce ma właśnie taki charakter. Gorąco polecam Tobie Irmo oraz innym kochającym dobrą literaturę książkę pani Janiny Borowiczowej "Pikusiowy pamiętnik" to jest ukochana książka mojego dzieciństwa. Niestety książka jest chyba z 1986 lub 1987 roku i nie wiem czy można ją jakoś zdobyć. Trzebaby pogrzebać w necie. Naprawdę warto. Zwłaszcza, że zamiłowanie do psiej literatury to także jeden z aspektów naszej miłości do psów oraz innych futrzastych.
|
||||||||||||||
|
Anna
Moderator
|
Lotnik - tylko Ty się nie przejmij tym gadaniem o bezsensownych opowieściach ! Są potrzebne i zawsze oczekiwane
|
||||||||||||||
|
irma
Zwierzozwierz
|
Lotnik nie ma czasu na czytanie
Lotnik jedynie pisze i to tez nie za często Lotnik jest psem bardzo zapracowanym i zajętym wstaje rano ok. 5.30 i razem z Irmą drepcze na spacerek wraca ok. 6.00 a następnie zalicza drugi spacerek razem z Bubą wraca ok. 6.30 i czuwa pod drzwiami łazienki, czuwa i zastanawia się pełen obawy czy aby na pewno dadzą mu coś do miski czy może też nie dadzą, a może mu Irma zeżre, albo Buba skonsumuje po wyjściu hani z łazienki głównym zajęciem Lotnika jest plątanie się pod nogami i włażenie 'w oczy' - tak na wszelki wypadek, żeby hania nie pomyślała, że Lotniczka nie ma, ze spi albo co byłoby juz najgorsze, ze Lotniczek nie jest głodny w międzyczasie Lotniczek ogląda dokładnie swoje wychudzone ciałko, wylizuje rany (dosłownie), czyści pazurki itp - czyli poranna toaleta w końcu ludzie wchodzą do kuchi i Lotniczek dostaje w paróweczce takie sobie średnio zjadliwe białe świństwo, które dobrze ponoć ma robic w szczególności wytępić z Lotniczka raczydło no i w końcu nadchodzi ta chwila - miska pełna, suki daleko i Lotniczek może napełnić swój bezdenny brzuszek potem ludzie i Irma wyruszaja do pracy, a psy pilnują domu to znaczy Buba lata po ogrodzie i pilnuje a Lotnik pilnuje legowiska, bardzo pilnuje, tak bardzo, ze aż oczy mu się z wysiłku zamykają przy okazji Lotnik rzuca okiem na koty a koty pilnuja Lotniczka a w dniu, w którym Irma nie jedzie do pracy z hanią Buba siedzi i pilnuje kojca, Irma lata po ogrodzie i pilnuje bramy a Lotniczek pilnuje ... legowiska i kotów a gdy wszyscy wracają do domu to znowu trzeba włazić w'w oczy' i pilnować hani a potem nadchodzi wieczór i znowu mozna pilnowac posłanka ... aż do rana Lotnik jest juz psim staruszkiem, przeżył Jaskra, Bajkę, Piegusa i Serwa pierwszy rok swego życia zapewne był psem domowym ale następnych lat 9 spędził w schronisku, u nas jest juz pełne cztery lata z prostych wyliczeń wynika, ze ma lat 14 - to dosyc poważny psi wiek od trzech lat ma zdiagnozowanego raka okrężnicy w tej chwili już nieoperacyjnego (przeszedł juz kilka a kolejny zabieg grozi perforacją) i jakoś się z tym swoim rakiem dogadał bo choroba choc postępuje (stale krwawi i niezbyt ładnie pachnie) to nie wpływa na jego kondycję ogólną - apetyt ma, ruchliwy, radosny tylko ogłuchł nam prawie zupełnie a ostatnio więcej śpi i śpi bardzo głęboko - rano muszć go budzić tarmosząc delikatnie spróbuje go namówić, żeby znowu coś napisał |
||||||||||||||
|
Blink
Moderator
|
Czekamy! Jestem pełen podziwu, wstawać o 5.30 - masakra. Lotnik, skrobnij coś pomimo bardzo napiętego hemonogramu dnia Pozdrowienia
|
||||||||||||||
|
apla
Zwierzofan
|
14 lat... piękny wiek...
Ach, Lotniczku.... jak to dobrze, że trafiła Ci się Hania w Twoim życiu - o ile ono jest teraz piękniejsze Ty mnie pewnie nie pamiętasz, ale ja Cię pamiętam baaardzo dobrze - najdokładniej zapadłeś w moją pamięć po naszym spotkaniu z Wami Trzymaj się dzielnie, żeby Hania mogła się jeszcze Tobą nacieszyć - należy Jej się to |
||||||||||||||
|
od Fafika do Lotnika - czyli zwierzaki w moim życiu |
|
||
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.