od Fafika do Lotnika - czyli zwierzaki w moim życiu

jakie to życie jest sprawiedliwe - każdy ma to na co sobie zasłużył
dzisiaj niedziela
hania pracuje (na szczęście w domu) i stuka pracowicie w skupieniu w klawiaturę kompa
a Sabcia lezy sobie na biurku, na dokumentach (inaczej to lezenie nie sprawia przyjemności) i grzeje plecki i pupcię i mruczy przez sen ...

a hania klik klik klik ...

irma napisał:

jakie to życie jest sprawiedliwe - każdy ma to na co sobie zasłużył

Święta prawda

Pocieszy Cię, że nie Ty jedna?

Zresztą - po to jest zwierz coby się móc zrelaksować choć na moment, nie?

MałGośka napisał:

irma napisał:

jakie to życie jest sprawiedliwe - każdy ma to na co sobie zasłużył

Święta prawda

Pocieszy Cię, że nie Ty jedna?

Zresztą - po to jest zwierz coby się móc zrelaksować choć na moment, nie?

nooooooo

I oczywiście ,ze nie Ty jedna..Pomyśł tylko,ze Ty klik klik w domowym ciepełku,z futerkowcami,a ja musze skoro świt w niedziele na uczelnie..Deszcz,snieg,zimno,a niestety na sali tyż zimno.

Edytko
ubierz ciepłe majtasy i wełniane skarpety i ... nieś kaganek oświaty

Edytko nie gniewaj się, ale już to widzę...

Dumnie dzierżysz w dłoni kaganek oświaty, brniesz przez zaspy z pełnym poświęceniem, u Twojego boku stado rozbrykanych ogonów z małym potworem na czele i te ciepłe majty na mniej szlachetnej części pleców. Bomba

.

Dziewczyny...

Chyba Was dawno nikt nie op...

my się martwimy coby sobie pupy na zamroziła i to w trakcie niesienia kaganka oświaty a ona nam o co pisze ..."

"

tak się na nas złościć - no wiesz ...

a ja to chyba zbieraczem kotów zostane bo co rusz się natykam na jakąś biedę i nie mogę sę opanowac coby jej nie przygarnąc, przytulic, wyleczyc i ... i wszytko mi jedno co kto o tym pomysli (a myślą, że ze mnie wariatka z kotem we łbie)

wziąc i wyleczyc łatwo za to dom znaleźc to sztuka więc kotów u mnie przybywa i przybywa i przybywa

no i zaczął się sezon na robienie z kota 'prezentu świątecznego' ....

Haniu,jak zaczniesz robić z kotów prezenty świąteczne,to podejrzewam,zę wrócą do Ciebie na Wielkanoć podwojone..

A co do ,,kota we łbie,,to się nie martw,ja też mam,tylko moze bardziej psa..I wogóle się tym nie martwię,tak samo jak i innymi rzeczami,które ludzi w oczy kłują.

Najważniejsze,że Ty masz satysfakcję i jest całe ,wielkie grono popierających Cię przyjaciół,ze mną na czele

Edyta napisał:

Haniu,jak zaczniesz robić z kotów prezenty świąteczne,to podejrzewam,zę wrócą do Ciebie na Wielkanoć podwojone..

Edytko? Ty chyba nie chcesz mnie obrazić, co?

Już widzę, jak Hanka oddaje jakiekolwiek zwierzę na prezent

Chyba, że wszystkie na raz - jako taki świąteczny test dla sprawdzanej rodziny: jeśli poradziliby sobie z ...nastoma, to potem jednego kotka mogę ewentualnie otrzymać. Ale to się jeszcze przemyśli.

A może by tak ludzka Irma umieściła swój najnowszy, jakże charakterystyczny, słowny reportaż co tam u każdego ogona słychać? Hmm?...

Dawno nie było

irma napisał:

Edyta napisał:

Haniu,jak zaczniesz robić z kotów prezenty świąteczne,to podejrzewam,zę wrócą do Ciebie na Wielkanoć podwojone..

Edytko? Ty chyba nie chcesz mnie obrazić, co?

Haniu,ja Ciebie?Boże broń!Miałam tylko na myśłi,ze jakby tak się przypadkowo gdzieś rozmnożyły i trafiły przypadkowo,to znowu mogłabyć mieć zbiór..

No chyba,ze po rodzince najbliższej rozdasz...Ale jak Ty się faktycznie rozstaniesz z nimi?

Aha,nie wiem czy wiesz,że Morisek już dojechał w sobotę i zadomowiony...

irma napisał:

(a myślą, że ze mnie wariatka z kotem we łbie)

A jakbym chciała adoptować właśnie tego kota?

Oddasz?

Mantis napisał:

irma napisał:

(a myślą, że ze mnie wariatka z kotem we łbie)

A jakbym chciała adoptować właśnie tego kota?

Oddasz?

no coś Ty
jak oddam to przestane byc stuknięta i co wtedy - zanudzę się
więc nie oddam
mój ci on, mój

ale tak sobie myślę, że masz własnego z tego samego gatunku co mój, prawda ?