od Fafika do Lotnika - czyli zwierzaki w moim życiu

Cudeńka..

Widać, że Chnurka chorutka.. Swoją drogą, śliczne imię, Haniu

Trzymam kciuki za Chmurkę.

z Chmurką jest nienajlepiej a dokładnie jest źle
lezy, nie myje się, siusia pod siebie, kupa też na kocyku
właśnie wróciłam od weta
dostała antybiotyk, steryd i kroplówkę
jak to nie pomoże to zaczynamy badania - najpierw badanie krwi
nawet wet zauważył, że strasznie wychudła
jest krucha, że strach ja brac na ręce, same kostki a właściwie chrząstki obleczone ślicznym futerkiem

wyć mi się chce ale będę walczyc

Trzymam kciuki bardzo mocno a Ty, Haniu pisz jak sytuacja.

Irmo co u chmurki

Mocno trzymam kciuki za bidulkę. Nie daj się malutka, walcz, masz jeszcze całe życie przed sobą.

Z całych sił trzymam kciuki za prześliczną Chmurkę!

Trzymaj się maluchu!

!

jest trochę lepiej (a z pewnością nie jest gorzej)

nadal nie korzysta z kuwety - nie wiem dlaczego
nadal prawie nie je i prawie nie pije

ale za to zrobiła się jakby żywsza a w oczach pojawił się taki ledwie widoczny błysk

siedzi teraz z głową włożona pod abażur i grzeje pyszczek pod samą żarówką, prawie noskiem do niej dotyka

właśnie wróciłysmy od weta - znowu antybiotyk, steryd i kroplówka (podskórnie) i wiara, że będzie dobrze

nieustannie i mocno:

Chmurka siusia pod siebie, mam wrażenie, że robi to bezwiednie, może przez sen -a może ona ma coś z nerkami?
bo do kuwety tez siusia

rano zjadła śniadanie - dostała do wyboru suche, saszetkę i gotowanego kurczaka
wszystkiego sobie skubnęła i popiła troszke wodą troszkę kocim mlekiem

jest wyraźnie lepiej - już nie przypomina leżącego kociego futerka tylko wygląda jak chory, wychudzony kotek rekonwalescent
mam nadzieję, że tak właśnie jest

Chmurka - nie daj się.....tyle ludków trzyma za ciebie kciuki.

Bardzo, bardzo mocno

.
Irmo czy chmurka będzie miała robione badania krwi

Bardzo mnie ciekawi co postanowił weterynarz. Martwię się o kicię.
Chmurko przesyłam Ci dużo pozytywnej energii, zdrowiej szybciutko.

wet na razie dał steryd i obserwuje
no i jest poprawa - Chmurka jednak nadal głównie śpi ale zaczęła jeśc a nie skubac jedzenie no i wyraźnie chce na kolana
no to jak chce to ma

ale jak na moje oczekiwania to ta poprawa trochę zbyt mała
mój TZ twierdzi, że jego zdaniem kicia lepiej wygląda a nie widział jej dwa dni
a kciuki nadal sie nam przydadzą

Mówisz - masz

wszystkie domowe ludki i zwierzaki zagonione do trzymania kciuków,łapek,płetw za Chmurkę.

rano bez zmain
czyli dobrze
mała ma apetyt co bardzo cieszy
w tej chwili to same kosteczki obleczone ślicznym szaro-niebieskim futerkiem

a wczoraj to nawet z kotami chciała się bawić - ocierała się o Kropkę i Saszę i obie kotki wymyły jej pyszczek i zrobiły toaletę

potem wyszła do holu między psy bez żadnego stresu - to psy były zaskoczone i zgłupiały - i sobie pochodziła (pod kontrola oczywiście) a potem leżała na moich kolanach ślicznie mrucząc
żal ją było z kolan zganiać więc obejrzałam sobie po raz pierwszy od dawna to co oferuje TV

Chmurko malutka, bądź dzielna

irma napisał:

leżała na moich kolanach ślicznie mrucząc
żal ją było z kolan zganiać więc obejrzałam sobie po raz pierwszy od dawna to co oferuje TV

Brak złych wieści to dobre wieści. Kciuki oczywiście są. Co do poczynań Chmurki to widzę, że mała dba o to żebyś znalazła czas na relaks i bardzo dobrze. Kochane kociątko

.