od Fafika do Lotnika - czyli zwierzaki w moim życiu

sunia już w nowym domku
dobrze trafiła - dwoje młodych, fajnych ludzi
wizyta u weta już zaliczona - sunia ma chorą trzustke i zapalenie jelit (? albo coś takiego podobnego) i wszystko co zjada przelatuje przez nią - to główna przyczyna wychudzenia
nikt nie leczył suczki i po prostu jedząc umarłaby z głodu
od wczoraj ma dom i kochających ludzi a od dzisiaj rozpoczęła leczenie
w całym tym nieszczęściu najważniejsze jest, że sunia ma ogromną wolę życia i cały czas 'błysk' w oku
podróż minęła nam spokojnie choć 'pachnąco'
w Warszawie pojawiła się nowa Pani i chciała z sunią jechać dalej pociągiem
wierzcie mi suczka absolutnie nie mogła jechać żadnym publicznym środkiem lokomocji - była 'pachnąca' i miała rozwolnienie a w dodatku mogłaby bać się dworca i pociągu więc... zawiozłam je do Skierniewic, gdyż sumienie by mnie zadręczyło gdybym tego nie zrobiła

poza tym to naprawdę kupka kości obciągnięta marnej jakości skórą i z pewnością byłyby na temat komentarze 'życzliwych' współpasażerów

a dzisiaj muszę odreagować

Irma, jesteś wielka

Sunia ma szczęście,że trafiła na Ciebie.Zapalenie trzustki i jelit przerabiałam u Billa i Bony.Zwłaszcza Bona była bardzo chora i tez chudziutka.To długotrwałe leczenie,żmudne dośc trudne.Właściwie trzeba już całe życie uważąć co psu dać do jedzenia i leki obowiążkowo codziennie.Jednak da się tak ustawić,żeby nie było problemów.
Powodzenia

nie jestem wielka
słowo honoru
155 cm
też byście ich dwu nie zostawiły samych na środku ulicy w Warszawie z perspektywą godzinnej jazdy pociągiem i uprzednim czekaniem na dworcu i mając możliwość dowiezienia pod dom

Takich ludzi wiecej

Jesteś wielka, i już

Wiesz Irma... Te wszystkie Twoje ogony, które odeszły, a które tak w Ciebie "inwestowały" swoje uczucia - muszą być teraz dumne z Ciebie niesamowicie

Irma, Ty się chyba pomyliłaś. Nie 155 centymetrów, ale KILOMETRÓW! Uwielbiam Cię!

Małe jest....wielkie

Chylę czoła przed Twoim sercem.

dzisiaj adoptowałam małą czarną kociczkę - tak więc stado powiększyło się

Irma

Taka długa cisza - i nagle

bęc!

Uuuuu.... jak tak dalej pójdzie to wezmę sobie za punkt honoru "wcisnąć" Ci jakiegoś wieluniaka

Irma, ale Ty masz elastyczne serducho

A co to za maniery?

! Minimalizm (tfu!) obowiązuje w urządzaniu wnętrz, ale nie w informowaniu forumowiczów o swoich względem czworonogów poczynaniach. Żądam - i to natychmiast - rozwlekłej opowieści o czarnej kociczce. Liczę do dziesięciu i opowieść jest na forum! Raz, dwa, trzy...

irma napisał:

dzisiaj adoptowałam małą czarną kociczkę - tak więc stado powiększyło się

Irma jest niedobrą dziewczynką i nie chce nic więcej napisać

A zobaczcie co znalazłam... Znaczy się - jest o czym pisać