Moje stadko czyli koty, ptaki i szynszyle :) |
Anna
Moderator
|
Udało się więc wklejam dalej:
"Życie kota bywa nudne i to jest właśnie w nim najwspanialsze" "Spanie to jeden z moich celów życiowych" Myśłaby kto, że to takie niewiniątko. jak się wyśpi to zaraz zademonstruje wieczorną kota gonitwę, niestety po urazie głowy mamy drobną zmianę charakteru. Ale po latach nie przestaje się kogoś kochać bo się trochę zmienił. "Nie lubię cię mała i ty o tym wiesz" - niestety socjalizacja nie do końca się powiodła i koty trzeba rozdzielać, bo pozostawione bez kontroli tłuką się potwornie. Ale radzimy sobie z tym - mieszkanie ma kilka pokoi "Krzesło na balkonie to na pewno dla kota ktoś ustawił-no bo po co?" A to moja masa spadkowa po zmarłej starszej pani. Kocica ma co prawda tylko trzy nogi, ale milusia jest niesamowicie. I cały czas walczymy z jej lękiem przed wszystkim. "Jestem damą, to mogę pozować" "Tylną mam jedną, więc umyję ją dokładnie" "To moja komoda, moje okno i moja poduszka, więc czuję się swobodnie" Ta pasąca się pieknośc to mój suczuś - kolejny doberman w moim domu, który mimo dostarczania witamin i tak lubi się paść" "Mniam" "Starsza pani też sobie może pozwolić na chwilkę opalanka" "Upały mnie zmuszają do chłodzenia się na podłodze, w towarzystwie portretu przodka rodziny" A to najmniejsi w domu i stwarzający wokól siebie najmniej zamieszania: A o nim nie da się zapomnieć. Dzięki niemu wiem jak bardzo człowiek może się przystosować do psa - był już mocno dorosły kiedy zdecydował, że nie będzie mieszkał już w piaskownicy pod blokiem a u nas, więc w kwestii wychowania musieliśmy pójść na kompromis. Miś nauczył się chodzić na smyczy i zostawać sam w domu a my założyliśmy haczyk na lodówkę i kluczyk przy koszu na śmieci.I jak on kochał moją mamę - to za ten białek serek... Jak ktoś ma pytania w sprawie powyższego inwentarza to zapraszam |
||||||||||||||
|
Amie
Adminka
|
Ale genialne stadko
To ja mam pytanie Jak się psiak dogaduje z kotami, a te z "najmniejszymi w domu"? |
||||||||||||||
|
Anna
Moderator
|
Jakoś odkąd pamiętam w domu miałam zestaw psio-koci - chyba krótko było inaczej i nigdy nie było wojen.
Pies niezwykle rzadko zauważa koty. Czasem powącha czarnego a białego chwyta za grzbiet jakby go chciał przegryźć ale tak lekko, że kot sobie sam wychodzi z pyska. Ostatnio z zaskoczeniem zobaczyłam jak czarny sam poszedł powąchać dobermana - szczyt kociej odwagi. Biały na początku z wyraźnym obrzydzeniem oglądał co to za brązowe paskudztwo, ale przwykł jakoś. Natomiast z poprzednim psem byli kumple - zawsze kot przychodził na poranne mizianie do psa, co często kończyło się zepchnięciem psa z legowiska i zajęciem jego miejsca. Natomiast z papugami jest tak, że czarny wogóle nie wchodzi do pokoju w którym są (to dziwny kot-boi się wyjść za próg mojego pokoju). A Gruby parę lat temu wspinał się po klatce, kładł się na niej i próbował trącać papugi łapą, ale ponieważ one miały go w nosie więc mu się znudziło Nie dogadują się wogóle oba koty, choć płeć różna, ale czarny ma złe doświadczenia z poprzedniego domu gdzie był tłuczony przez inne koty, więc reaguje nerwowo a Gruby nie lubi jak się reaguje na niego nerwowo, więc uznał to za powód do wojny i terytorium trzeba było podzielić. |
||||||||||||||
|
Edyta
Zwierzomistrz
|
Genialne stadko! Od razu lepiej się czuję,jak poznaję kolejną osobe tak zwariowaną na punkcie zwierzaków jak ja!
Usciski dla Ciebie Aniu i mizianka dla całego stadka(z papugami może być problem) |
||||||||||||||
|
Anna
Moderator
|
Burza straszna była. Jedynym ratunkiem dla przerażonego dobermana jest łóżko - to jedyny wyjątek kiedy na nie wchodzi (obowiązkowa szmatka pod pupką na wszelki wypadek)
Ledwie zipiemy ze strachu: "Ja tu walczę z lękiem burzowym a jakieś paskudztwo po mnie łazi " (gość z pracy mojej na weekend przygarnięty hihi) |
||||||||||||||
|
Anna
Moderator
|
"Potwierdzam, że burza była straszna - ja też się bałam - tu wciskam się pod półkę"
|
||||||||||||||
|
MałGośka
Adminka
|
Anna - cuuuudne masz te stworzenia...
I nie dziwię się im przerażeniu - skoro taką straszną nawałnice mieliście.. A szmatkową sprawę niestety też przerabiałam... i też z Dianką... |
||||||||||||||
|
Amie
Adminka
|
To zdjęcie jest genialne |
||||||||||||||||
|
Edyta
Zwierzomistrz
|
My się burzy nie boimy! oczywiście mówie o dwułapnych i psiej arystokracji.Czekamy z utęsknieniem chocby nawet na nawałnicę.A zdjątka kapitalne Czy przygarnięty stworek tez bał się burzy?
|
||||||||||||||
|
Anna
Moderator
|
Chomik nic sobie z burzy nie robił - luzak z niego. Również biały kot się nie przejmował. Ja jestem przyzwyczajona do tego, że pies się burzy boi - Misiek burzę przeczekiwał w wannie- tylko tam się jakoś czuł albo wciskał się do ubikacji akurat gdy ktoś z z nas chciał tam wejść.
|
||||||||||||||
|
geba
Zwierzomistrz
|
Moja sucz jak jest burza wychodzi na balkon i oglada sobie pioruny. Ale ona dziwna jest w sylwestra ulubionym sporem extremalnym ktory przyprawia mnie o zawal jest aportowanie petard no coz sa psy kamikadze Barsa to wlasnie okaz takiego pa wariata
|
||||||||||||||
|
Anna
Moderator
|
Pozwalam sobie wstawić ostatnie zdjęcia Diany - robiłam w weekend na zamówienie konkursowe, ale niech będą pożegnalne
A tu już aktualne : wieczorna toaleta - nakryłam moją kicię hihi Tu już spojrzenie pod tytułem "daj mi już spokój z trym podglądactwem " |
||||||||||||||
|
Edyta
Zwierzomistrz
|
Aniu,Diana zawsze tu z nami zostanie
A co do kici,to ja nie wiem czy to toaleta!?Wyglada,jakby pomyliła mleczko z piwkiem..,w wiekszej ilości.. |
||||||||||||||
|
Anna
Moderator
|
Czarny się jeszcze jakoś trzyma, ale biały jest wykończony nowym domownikiem. Ciągle mieszka na półkach szafach itp.
Tu pod osłoną przodków : |
||||||||||||||
|
Moje stadko czyli koty, ptaki i szynszyle :) |
|
||
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.