Moja brygada ;)

Ależ słodkości...

Mam nadzieje, ze w nowym domku dostanie wszytsko, czego potrzebuje

Kasinda - znów spóźnione gratulacje prawo-jazdowe

i psie życie ratujące

Dawno tutaj nic nie było

Nadrabiam zaległości

Roki żyje, ale... jest coraz bardziej leniwy. Najchętniej to śpi (tuż przy kaloryferze

). Kiedy przyjeżdżam to oczywiście wita się, skacze, cieszy się, ale już nie ma takie euforii, gdy na dworze mamy pobiegać troszkę

. Nie zawsze tak jest, ale zdarza się coraz częściej, i to nawet w ładną słoneczną pogodę (bo taka we wrześniu jeszcze była

). Myślę, że to już oznaka starości (w czerwcu skończył 9 lat), ale nadal jest pełnym życia psiakiem

. W ostatnim czasie nawet zaczynam rozmowę z tatą, by wziąć nowego jamnika, po to by Roki jeszcze pomógł nam go wychować

. Nie wiem, może się uda, bo nie wyobrażam sobie życia bez psa.

Filip (żółwik) rośnie jak na drożdżach. Z ledwością mogę go w ręce już utrzymać, taki wielki jest. Rozważamy kupno nowego, duuuuużego akwarium i przekazanie Filipa na firmę.

Kuba (papug

) wariuje jak mnie tylko nie ma w pokoju - słychać go wtedy aż na parterze (mieszkam w domu jednopiętrowym, a pod moim pokojem jest salon i aż tam go słychać

). Gdy dostaje kolbę to wariuje i wtedy mam duużo sprzątania po nim

. Na rano mnie już nie budzi, co zdarzało się w wakacje (taka pobudka czasem o 6 rano

).

U mnie i zwierzaków w porządku jak widać

. Fotek nie mam, bo karta od aparatu się gdzieś zapodziała... Jak zostanie odnaleziona, to fotki porobię i wstawię na forum

.

Wiesz - w przypadku Rokiego to raczej normalne, psy się tak rozleniwiają, gdy za bardzo nic się w ich życiu nie dzieje, nie mają na co czekać - w sensie: pełna stabilizacja. Drugi psiak to w tym przypadku bardzo dobry pomysł, byleby nie zostawał sam bez człowieka zbyt długo (zresztą sama wiesz jak może zaważyc na psim życiu okres dzieciństwa), ale Roki powinien odkryć na nowo uroki psich szaleństw

A 9 lat - czy ja wiem czy to taka starość? Jak dobrze pójdzie to i drugie tyle będzie mu dane

No i bierz jamniora za frak i zapędź do szukania karty - w końcu to pies myśliwski, nie?

Roki psem myśliwskim? Był, kiedy jeszcze Arnold był z nami

. Wtedy to kotów na osiedlu nie było

. A teraz? Teraz to Roki opiekuje się zajączkami (czasem do firmy przychodzą), jak jest w domu, to pozwala by kot z jego miski jadł (zależy od pory roku - jak ciepło to jedzenie na dworze jest) i w ogóle bawi się ze wszystkimi. Przez 5 lat to nawet szczekać nie potrafił

. A przez pól roku to jak suczka siusiał

, łapki mu się podnieść nie chciało

. Mówią, że pies upodabnia się do właściciela... Czyżbym była więc leniwa??

Hejka!

Chciałam się czymś pochwalić (jeśli pozwolicie

). Dzisiaj miałam egzamin na kategorię C (w Gorzowie Wielkopolskim

) i... zdałam go

. Od dzisiaj jestem kierowcą zawodowym

i mogę jeździć ciągnikami siodłowymi

O rany, gratuluję

Normalnie szczęka mi opadła...Gratulacje to za malo,jestem pod wrażeniem niesamowitym.Byle tak dalej

Dzięki

Kasinda teraz zapewne siedzi i myśli czym by nas tu teraz zaskooooczyyyć...

Obstawiam skoki spadochronowe

O raju - normalnie chyba zazdrość mnie zżera

MałGośka napisał:

Kasinda teraz zapewne siedzi i myśli czym by nas tu teraz zaskooooczyyyć...

Obstawiam skoki spadochronowe

Siedziałam, ćwiczyłam i proszę bardzo!

Kolejna kategoria zaliczona za pierwszym razem - C+E

. Teraz dam sobie pol roku spokoju, w koncu trzeba się na maturę kiedyś uczyć

A co u moich zwierzątek?

Najbardziej to się zmienił papug. Dlaczego? Hmm... Stracił ogon

. Trzymałam go w ręce, zaczął się gwałtownie ruszać i... chwyciłam go za ogon i... tylko piórka zostały... Trochę śmiesznie teraz wygląda

. Z tego co obserwuje to ogonek powoli odrasta

.

Filip - o żółwik rośnie z miesiąca na miesiąc... Powoli rozglądam się za większym akwarium, by miał jak pływać

Roki - piesio teraz częściej siedzi w biurze niż na dworze. Lubi grzać swoją doopkę

. Ostatnio był troche wyszolony poprzez sylwestrowe huki, ale już mu się poprawiło

Hop, hoooop! Kasinda!

Żyjesz kobieto, czy Cię ta matura wyssała totalnie? Co u Ciebie, czy raczej... u Was?

Żyję, żyję

Teraz oprócz pracy będę miała więcej obowiązków. Do października muszę tego osobnika wychować:

Zdjęcia nieywraźne, bo osobnik (Arnold lub Junior) śpi i nie chciałam go budzić

a czemu tak do pazdziernika musisz wychowac Arnolda i na czym wychowywanie ma polegac?? Bo wiesz jamnik uparty jest