Mam psa! Karolinowa Smużynka czyli nowy rozdział życia ;)

Jaki pan taki kram jak mawia przyslowie
Co nie zmienia faktu ze Panna Smugalska jest przecudownej urody suczynką

Jak to szło? Że pies się upodabnia do właściciela? A'propos tego łóżka

Czyli co - już stres sylwestrowy daje się we znaki?

Witajcie Ciocie i Wujkowie,

Muszę Wam powiedzieć, że Pancia i Pancio ubierając się dziś w przedpokoju do wyjścia, powiedzieli to magiczne słowo "jedziemy". I niby boję się ostatnio bardzo, bo na spacerkach do mnie strzelają, to teraz się ucieszyłam. Dziś od rana miałam trochę więcej odwagi w serduszku ... zresztą, zostać sama w mieszkaniu też nie chciałam, bo jakby zaczęli strzelać to Wiecie... mogliby mnie ustrzelić jeszcze

No i pojechaliśmy! A na miejscu Pańcia kazała chwilkę poczekać? Niby czemy, pomyślałam, taki piękny las, tyle zapachów, tyle miejsc do oznaczenia... chciałam już biec i załatwiać swoje sprawy. Ale za kilka minut przyjechalo jakieś auto i Pancia mnie do niego zaprowadziła.

Chciałam szybciutko zobaczyć, co też ciekawego jest w środku ...

[/i]

Obwąchałam samochód, ale nic nie wskazywało na to, że ...

... w środku jest Pies z Lasu, zwany Forestem. Pancia powiedziała, że ciocia znalazła Foresta w lesie... że ktoś go przywiązał do drzewa i zostawił. A było to na drugim końcu Polski

Niezłe szczęście miał ten Pies z Lasu, nie?

Znaleźli go ludzie, którzy nie zostawili go w biedzie i jeszcze przywieźli do siebie i dali kąt i ... kochają

Ale co będę ukrywała - For mi do gustu niestety nie przypadł

No bo po pierwsze primo - wielki jakiś, po drugie primo - chciał się bawić w ganianego i był szybszy

a po trzecie primo - Pancia i Pancio zaczęli się nim zachwycać... więc troszeczkę zazdrosna byłam :-P

Więc poszłam załatwiać swoje sprawy.

Obwąchiwałam ...

For przeszkadzal

Troszkę się poganialiśmy ...

Ale gdy mnie zaczął prześcigać, zezlościłam się

Poszłam więc niuchać liście, a For załatwiał swoje sprawy

Trzeba było oznaczyć punkty orientacyjne.

Poznałam też kumpla w swoim rozmiarze

Troszkę kopałam ...

... a ten Leśny Pies ciągle gdzieś łazikował

Potem niestety zaczęli strzelać i serduszko mi chciało uciec

Tak bardzo się bałam

Co prawda Państwo zachęcali smaczkami do odwagi, ale już chciałam wracać

No i wróciliśmy

Ale w sumie fajnie było

Żeby już ciocia Asia nie mówiła, że zdjęcia tylko łóżkowe mamy

Nie no macie jeszcze zdjęcia... liściaste

Super historia

A przy zdjęciach ze znakowania terenu miło było się pośmiać

A to, że psiątko znalezione w lesie... żesz $%&&$&* świetnie ktoś sobie spędza święta Bożego Narodzenia. Normalnie brak słów.

Karolina napisał:

Żeby już ciocia Asia nie mówiła, że zdjęcia tylko łóżkowe mamy

Ale mogę się założyć, że po powrocie do domu zaraz wpakowaliście się do łóżka

Aska napisał:

Ale mogę się założyć, że po powrocie do domu zaraz wpakowaliście się do łóżka

Bo to takie przyjemne - ciepły Gad u boku, wciskający zimny, mokry nochal pod rękę i wzdychający co chwilkę ... normalnie uwielbiam to

Karolina napisał:

Bo to takie przyjemne - ciepły Gad u boku, wciskający zimny, mokry nochal pod rękę i wzdychający co chwilkę ... normalnie uwielbiam to

A jak się człowiek rusza i kręci to Gad stęka i mruczy niezadowolony, tak?

A ja uwielbiam Wasze łóżkowe foty, o

A historia pt. "Jak-gdzie-kiedy-z kim załatwiam swoje sprawy" fascynująca

PS. Smużynko, Forest już tak ma, musi biegać

Smuga, a tarzanka w czymś pachnącym nie zaliczyłaś? To jest extra, mówię Ci! Tylko potem trzeba się pilnować, żeby gópia pańcia Cię nie schwytała i nie wykąpała. Mnie to wczoraj spotkało, a na dokładkę potem wysuszyła suszarką

No fak, troszkę trzęsłem się w kocyku po tej kąpieli, ale żeby od razu suszarką

Jak jakąś ciotę mnie normalnie potraktowała.
Podsumowując. Jedziesz następnym razem do lasu, umykasz z pola widzenia. Znajdujesz perfumy i dokładnie je sobie aplikujesz. Po powrocie do domu pakujesz się do łóżka i udajesz, że taki cudny zapach to Twoje własne futerko. A jakby co bądź czujna i nie daj się złapać.
Buziaki, Gutek

Gutku, ty masz dar przekonywania

Smugalska ostatnio na śniegu znalazła jakiś perfum i go sobie zaaplikowala. Na szczęście nie był bardzo smierdzący