Forum Wieluński Zwierzyniec Strona Główna


Wieluński Zwierzyniec
Forum dla przyjaciół i wolontariuszy Przytuliska "Zwierzyniec", wielbicieli zwierząt oraz mieszkańców Wielunia. www.schronisko.wielun.pl
Odpowiedz do tematu
AnJa
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 27 Sie 2006
Posty: 785
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gorzów Wlkp.

Karolina, oczywiście mieścisz się w normie, choć to norma stworzona przez psiarzy i postronni jej nie rozumieją.
Dlatego też staram się minimalizować ilość dygresji na temat naszych domowych psów wśród ludzi psów pozbawionych.
Za to z kolei wiecznie pytam wszystkich napotkanych, czy aby nie słyszeli o kimś, kto chętnie przyjmie do domu pieska ewentualnie kotka, gdyż bywają u nas w domu często pieski ewentualnie kotki na tymczasie.
Zresztą, nawet, gdy żaden piesek ewentualnie kotek nie tymczasuje u nas w domu, to pytam w imieniu piesków wieluńskich.
Podobnie jest, gdy do kogoś znajomego telefonuję - mus zapytać co słychać w temacie domu dla potrzebujących.
Zresztą, znajomi wiedzą, że mogą do mnie podsyłać poszukujących zwierzy i nawet mam na tym koncie pewne sukcesy.
Zobacz profil autora
Karolina
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 19 Maj 2006
Posty: 576
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź

AnJa - zazdroszcze silnego charakteru.
Ja po prostu nie wyobrazam sobie, zebym sie tak do psiaka nie przywiazala zeby potem po oddaniu nie przeryczec z tesknoty dwoch tygodni No ale ja to ja, nigdy normalna do konca nie bywam Chociaz usilnie probujecie mnie przekonac, ze w pewnych kwestiach ze mna O.K.
Ale faktycznie, trzeba mi przystopowac :/ Ostatnio bylam u kuzynki ktorej urodzilo sie dziecko... co prawda urodzilo sie rok temu, ale mozecie sobie wyobrazic ze rozmowa byla tylko i wylacznie o dziecku. Z calym szacunkiem, ale to mozna oszalec Kurcze, jak tak na to spojrze z drugiej strony to czasem niewiele mi brakuje do podobnego stanu, tylke ze w temacie Smuzyny
Zobacz profil autora
AnJa
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 27 Sie 2006
Posty: 785
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gorzów Wlkp.

Właśnie z powodu obserwacji poczynań niektórych świeżo upieczonych mam postanowiłam nie być monotematyczną
Niestety, wszelkie tymczasy bardzo przeżywam, płaczę, rozmyślam, wydzwaniam, dopytuję.
Bywa, że przyczajam się i z ukrycia obserwuję mojego tymczasa na spacerku lub zza płotu gdzieś na posesji.
Zawsze po takim rozstaniu, zwłaszcza z psem, obiecuję sobie, że to był już ostatni raz, bo za dużo mnie to kosztuje zdrowia.
Niestety, za czas jakiś na mej drodze znów staje porzucony pies i co zrobić - nie potrafię się odwrócić, udać, że go nie widzę i pójść dalej.
Jakiś przeklęty imperatyw wewnętrzny zmusza mnie do działania.
Tacy byli moi Rodzice, taki jest Janusz i jego Rodzice też.
Jeśli jednak pies jest agresywny, to telefonuję do straży miejskiej, a oni powiadamiają firmę, która łapie psa i odwozi do schroniska.
Przez wiele lat byłam inspektorem TOnZ.
Styczność z naprawdę drastycznymi przypadkami i moje nadmierne emocjonalne zaangażowanie to nie jest dobrana para.
Niemożność zastosowania środków adekwatnych do zastanej sytuacji, konieczność pertraktacji i kulturalnego obchodzenia się z szują krzywdzącą zwierzę są dla mnie na tyle irytujące, że postanowiłam się ograniczyć w tego typu działaniach.
Zobacz profil autora
Karolina
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 19 Maj 2006
Posty: 576
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź

No to czas na Smuge łóżkową

Niby już ja odzwyczailiśmy spania z nami, ale trudno wytrwać w ten decyzji (nam trudniej niz Smudze ).





Zobacz profil autora
Edyta
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 2688
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec

No po prostu rozpłynęłam sie...Nie ma to jak widok wywalonego kolami do góry,wyluzowanego i szczęśliwego psiaka.
No i prosze,nawet w jedwabnej pościeli się wywala.
Zobacz profil autora
Karolina
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 19 Maj 2006
Posty: 576
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź

Tak, specjalnie taka narzute kazalam mamie uszyc, zeby siersc byla malo widoczna i latwa do strzepania
Jak mielismy wlochaty ciemny koc, to tragedia byla
Zobacz profil autora
Edyta
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 2688
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec

Karolina napisał:

Jak mielismy wlochaty ciemny koc, to tragedia byla


Wiem cos o tym niestety...Za to opanowałam już rodzaj kocy,które tak sierści nie zbierają.I narzuty włochate,tez sa dobre.
Nie wyobrażam sobie takiej eleganckiej narzuty wytłamszonej przez tyle potworów. Co innego jedna Smugalska..
Zobacz profil autora
Anna
Moderator
Moderator

Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 2599
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

Karolina napisał:
...
Niby już ja odzwyczailiśmy spania z nami, ale trudno wytrwać w ten decyzji ...

I nie ma co się wysilać z wytrwaniem. Skąd byś wtedy wzięła takie zdjęcia
Zobacz profil autora
Karolina
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 19 Maj 2006
Posty: 576
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź

Dlugo nie pisalam, a u rudej kitki Smugalskiej wiele nowosci
Przede wszystkim i nawazniejsze - Smugulina nauczyla sie siadac na komende
Zupelny szok! A stalo sie to zupelnie przez przypadek, po prostu spotkalam zapalonych psiazy/treserow swojego mlodego labka na spacerku wieczornym. Poniewaz TZmial jakis kaprawy humor nie za bardzo chcialo mi sie wracac szybko do mieszkania i postanowilam z owym Państwem troszke czasu zabawic. Zaowocowalo to cywilizowaniem Smugi
Panstwo swojego labka szkolili wlasnie, uczyli posluszenstwa i roznych sztuczek i spytaja mnie, co potrafi moj pies No wlasnie... potrafi spac, jesc, lezec i siedziec ale tylko wtedy gdy ma na to ochote i gonic koty Państwo sie skrzywili i zakrzykneli: a jak to? No takto - odpowiadam - piese mam ze schronu i poniewaz posiada juz wiek dojrzaly nie sadze zeby dalo sie z niej cos wykrzesac. Panstwo pokrecili tylko glowa i Pan zabral sie do tresury... mojego psa W pol godziny Smugalska siadala na komende!! Po powrocie do domu nie wierzylam, sprawdzalam co jakis czas, czy pies nie zapomnial szkoly. I wiecie co - nie zapomniala, siadala jak ta lala Jestem z niej taka dumna, ze musialam sie tym pochwalic
A teraz małpka, jak chce byc pochwalona, wyglaskana czy jak cos zbroi albo chce smakolyk po prostu siada Chyba czas najwyzszy wprowadzic kolejna komende, bo pies mysli, ze za siad bedzie zawsze wynoszony pod niebiosa
Zobacz profil autora
Martusia
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 553
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Oława

Gratulacje dla Smugalskiej nowo nabytej umiejętności Gustaw też umie, ale się nie chwalimy przy ludziach, bo pańcia jak uczyła to... no gópia pańcia. Samo "siad" to pół komendy. Gucio siada na "siad, kochanie". A najchętniej jak jeszcze dodam "proszę"...
Zobacz profil autora
Justyna
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 06 Sty 2007
Posty: 670
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

Smugalska!
Funia ma opanowane trzy komendy, "siad" na bdb, "waruj" na słabe db oraz mało profesjonalne "daj łapę", w zależności od nastroju, na dst lub bdb . W pewnym okresie życia w zakresie miernym znane jej jeszcze było "zostań", "do mnie" i "noga", ale że leniwi państwo zaniedbali psia edukację, wiedza ta szybciutko wyparowała z psiego rozumku . Nie do pojęcia zaś była komenda "stój" (w sensie wstań), Funia kompletnie nie wiedziała co my właściwie od nie chcemy .
O! I Funia jeszcze zna polecenie "zrób siusiu" lub "proszę zrobić siusiu"! To nie jest oczywiście wykonywane od ręki ale pies wie, że wtedy trzeba zacząć szukać właściwego miejsca i po jego znalezieniu, w większości wypadków, komenda jest wykonywana!
Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

No to teraz Smużynka nie tylko piękna, ale i wykształcona Co się dziwić, że jej łóżka ustępujecie i okrywacie atłasami

Cudna Więcej foteczek nie dałoby się zorganizować?....



(o, a przy okazji Justynkę se tu znalazłam... a myślałam, że zaginęła... )
Zobacz profil autora
Karolina
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 19 Maj 2006
Posty: 576
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź

Witajcie,

No to przygotujcie sie na ogladanie fotek, prosze zajac wygodnie miejsce, zrobic sobie herbatke i wziasc jakies ciasteczka, bo seans zdjeciowy moze potrwac dluzsza chwilke
Bardzo chcialabym Wam pokazac "usmiechnieta" Smuge, ale jak narazie sa to dla mnie zdjecia niewykonalne :/ Czesciowo dlatego, ze jak sie pies cieszy, to nie mysle o robieniu fotek, a czesciowo dlatego, ze jak juz nawet pobiegne po aparat, to on psa stresuje i nici z "usmiechnietych" fotek :/
No ale my tu gadu gadu, a Smużyna już się niecierpliwi, zeby o wszystkich fotkach opowiedziec

"Moi Państwo, nie wiedziec czemu, od jakiegos czasu nie pozwalaja mi spac z nimi w łóżku... bardzo mi tego brakuje, bo lubie się wtulić miedzy moich Państwo, wejść sobie pod kołderke... Jak Pan zasnoł położyłam się nad ranem koło niego, bardzo delikatnie, żeby sie nie obudził....


... a ponieważ Pan zajmuje dośc dużo miejsca, dla mnie już nie starczyło, żeby się dupka i nóżki zmieścily, wiec tak sobie wisiałam..."



Zobacz profil autora
Karolina
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 19 Maj 2006
Posty: 576
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź

"A tu szykuje się na spacerek... tylko ta moja Pani się tak guzdra.... no musiałam sobie przysiąść..."



Zobacz profil autora
Karolina
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 19 Maj 2006
Posty: 576
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź

"A tu Pan robił mi jakieś dziwne zdjęcia... już nie reagowałam, niech tam się pobawi tym swoim aparatem "










Zobacz profil autora
Mam psa! Karolinowa Smużynka czyli nowy rozdział życia ;)
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 13 z 21  

  
  
 Odpowiedz do tematu