Mam psa! Karolinowa Smużynka czyli nowy rozdział życia ;)

A fotek nie ma....

Ale cudo z łobuza

Zresztą - jak coś rude to na sto procent słodkie i zadziorne

Karolina - kot Ci nie potrzebny, Smuga z taką gracją po meblach łazi

Więcej, więcej!

Kolejne fotki Smugalskiej:

Nie ma piękniejszego widoku,niż psiak kołami do góry...

Ona jest po prostu rozkoszna

Smuzyna zachowuje sie troche jak dziecko

Gdy np. lezymy z TZem na lozku i ogladamy tv, to sie Malpka wkreca pomiedzy nas, najpierw rozpycha, lezy na brzuchu, potem na boku, a potem (jak to Edytka fajnie okreslila) kola w gore i glaskajcie mnie teraz po brzuchu

Zachowanie szczęśliwego i kochanego psa?Koła do góry,brzusio do myziania i rozanielona minka - Karolina to właśnie wasza panienka....

Sluchajcie - Smuga zacela uzywac przedmiotow martwych do zabawy!!
Jak do nas "przyszla" kupialm jej zielona plastikowa pileczke do zabwy. Pileczka, pomimo zachet z naszej strony, powedrowala po kaloryfer i nie interesowala Smugi ani ani.
Do jakiegos czasu

Smuga dostala tzw. glupawki i zaczela najpierw mnie zaczepiac, potem ganiala swoj ogon i pomyslalam ze to dobry momemnt, na zabawe pileczka

I malpka podlapala o co chodzi z pileczka

Loo matko, jak ona teraz uwielbia zabawe z pilka, to jest nie do opisania! TZ kupil jej oczywiscie druga, bo ta plastikowa pogryzla doszczetnie :d Nowa jest do tenisa ziemnego, wiec juz tak latwo nie jest ja zniszczyc, choc obieranie z zielonych klakow to opcjonalna zabawa, oprocz biegania i podbijania lapami, tarmoszenia, zanoszenia jej z jednego pokoju do drugiego, podrzucania, wrzucania pod lozko i wyciagania jej z tamtad czolgajac sie, wrzucania za zaslone a potem szukania po calym mieszkaniu

Wystarczy ze powiem: "Smuga, gdzie jest pileczka" a pies dostaje sztywny ogon i stawia uszy, wzrok robi sie przebiegly a nos zaczyna poszukiwania. Radosc zwiazana z odnalezieniem pileczki nie da sie opisac, pies szaleje, podrzuca pileczke, warczy i tarmosi ja

Czesto zaczepia pileczke sama

Jest taka rozkoszna ze normalnie nie moge

Brawo - oto pies szczęśliwy

ale Ci zazdroszczę - moja Irma nie chce się żadną zabaweczką bawić
a sunia prześliczna

Karolino, widzę, że masz niszczyciela zabawek w domu. Dżekson dokonuje dezintegracji nowej zabawki w tempie światła. A jaki jest przy tym uchachany i dumny z siebie, kiedy tak leży, a wokół niego walają się nędzne szczątki niedawnej ślicznej, nowiutkiej piłeczki!
Polecam zabawkę Pedigree - to jest taki gumowy sześcian. Nie do pokonania przez psie zęby! A ponieważ jest w środku ażurowy, więc można zachaczyć o niego palec i przeciągać się z psem - moc atrakcji dla obu stron!

Z duuuuuużym poslizgiem

, ale ze szczerą radością dołączam się do oklasków

Dzięki malutkiej piłeczce wychodzi terierkowaty duch ze Smużynki

Dawno nie odswiezalam tego watku, ale przyszedl taki dzien
ze mnie naszlo na porzadki w kompie i kilka fotek Smugaczkowych
sie znalazlo

Tak jak wczesniej Wam pisalam, Smugulinka zaczela bawic sie pileczkami. Oto jedna z jej ulubionych - sfatygowana, ale jej to wcale nie przeszkadza

A tu mamy Smugaczke jak pilnuje umytych wlasnie przeze mnie chomiczych klatek

No trzeba pilnowac, zeby dobrze schly, nie?

Zdjecia nie najlepszej jakosci, ale Smuga nalezy raczej
do tych zywych psow, co to na zdjeciach lubia sie fotografowac po kawalku.
A to kawalek nogi, a to kawalek ucha albo ogona

Tu np. mamy kawalek glowy, ktora wpatruje sie.... no w co?
... w chomicza klatke

A tu mamy cos na ksztalt pieszczot z panciem

Co dziwne - pies to lubi

Ale cudne fotecki.
Cos w tym jest ze psy pilnuja chomchomow. Jak mielismy w domu chomiki i swiniaki morskie to zwierzyna byla bacznie obserwowana przez Jurka seniora i nie wiem czemu mialam wrazenie ze zapoznanie sie ich nie przez kraty skonczylo by sie zle dla gryzoni.

A to ostatnie zdjecie jest cudowne

nic tylko robic pierdzioszki

No - Karolina domyśliła się tym razem bez poganiania

Takie fotoreportaże to jest to!

Smuga jest szalenie fotogeniczna, nawet w tych kawałkach

A piłeczka faktycznie niepowtarzalnie kształtna

Spojrzenie Smugi pilnującej klatki jakoś mi wygląda znajomo. Widziałąm takie u Gabka pilnującego papug..i nie mam wątpliwości, że takie patrzenie może się skończyć wielkim mlask