MałGośka prywatnie... ;)

Booooziu są słodzieńkie

..ale ale skąd się owa mała gadzina wzięła...wyjaśnić proooooszę

ha ha ha padamy, bo piesek się chce bawić - ha ha ha no nie wiem o czym mówisz...ha ha przecież to normalne...psie dziecko nie jest przerażające ha ha ha

Komuna, tatuś Sabuni

, jest blinkowym przyjacielem

Anna napisał:

psie dziecko nie jest przerażające ha ha ha

Nie, wcale

Saba mi baaaaardzo odpowiada - mam ją na tyle rzadko, że nie wpadam w panikę

Nie tylko Mantisek ma loczki w domu!

Tego tutaj wypielęgnowałam własnymi palcami:

To sesja foto jaką Blink psiskom urządził na naszym majowym ogródeczku

Moje czarno-białe cudo wygrzewa się w promieniach słońca (a w tle owe promienie rozłożyły wujka Komunę

)

I portrecik

Moje uśmiechnięte złoto

Miruszydło próbuje się schronić w cieniu butów

Szczęśliwe Suplątko

Wiosenna Sabcia

A tu zakochany w Sabuni tatuś Komuna

No i wściekłe goldeny w walce na mleczykach

Przyczajenie...

I atak!

Ech jakie cudne psice i jak im do pyszczkow w mleczach. Mozna godzinami ogladac. A starsza pani i jej cudny portrecik urzeka.

psiska w mleczykach jak wypozowane do jakiejś gazety...cudeńka

MałGośka, uważaj, u nas też od jednego loczka się zaczęło

Rewelacyjnie wyglądają z mleczykami w tle

rozkłada na łopatki

Boszkie! Goldenki są B-O-S-Z-K-I-E

To mówię ja tatuś Sabuni.

Więcej zdjęć kochanego diabełka [link widoczny dla zalogowanych]

Nonono... Wujek Komuna się ujawnił!

Kajucha napisał:

Boszkie! Goldenki są B-O-S-Z-K-I-E

Taaaaaaaaa..... Zwłasza jak Ci się taki połączony tajfun po nogach przetacza

A Saba urosła i coraz bardziej "prawdziwego" goldena przypomina

Włos zaczyna się falować, portki się tworzą, kształty tez powolutku robią się dorosłe

Tylko móżdżek nadal jak u dzieciucha i choć to jedno z grzeczniejszych psich dzieci jakie znam to jednak jej żywiołowośc mnie czasami przeraża

Zwłaszcza gdy widzę Mirę stojącą z miną cierpiętnika, a do jej ucha, ewentualnie fafla wisi przyczepiony sabowy potwór

Supeł się Sabie przydaje do szaleńczego biegania - to od niego nauczyła się biegać robiąc kółeczki i ósemki

oraz robić nagłe zwroty. No i jeść trawę - tyle, że nie załapała jeszcze, że najsamczniejszy jest odpowiedni rodzaj, ona je wszystko co zielone, łącznie z kwiatami mleczy

Kacper to dla małej niezwykle intrygująca postać, nie poddaje się i stara się jakoś do czarnej zbliżyć - ale Kac twaaarda jest, jednym warknięciem przywraca porządek

I choć czasami Kacper nawet nie wie, że Saba stoi obok (nie widzi jej po prostu) to Sabcia grzecznie poczeka aż szefowa przejdzie, nie pcha się na nią.

A Mira... to taka starsza siostra, co to i poszaleje, powygłupia się, ale i pokaże gdzie są granice

Tatusia Sabuni witamy

i gratulujemy rewelacyjnego grona "pedagogów" (Kacper & Mira)

wspomagającego wychowanie Sabki

Ale się "wujek" Komuna jednym linkiem nie wykpi, oj nie

Prosimy szybciorem topik pięknej diabliczce zakładać

To ja jeszcze pokażę Wam dzieła tatusia Sabci (mam nadzieję, że mi za to nie przyłoży

) - ale ich na powyższej podstronce (jeszcze?) nie ma, a uważam, że jest się czym chwalić

Oto przepiękny portret goldenowego szkraba

A tak maluch odpada w domciu po dziennych szaleństwach

no nie ale cuuuuda a goldenkowe panienki - ukradne

natychmiast ,natychmiast ŻĄDAM aktualizacji

MałGosiu

Potwierdzam to co napisano wcześniej, że Twoje stadko czterołapów jest bardzo, bardzo fajne i kolorowe

, szczególnie elegancki jest Supełek z tym białym "śliniakiem"

Pewnie już jesień w ogrodzie i majowe mlecze dawno przekwitły, ale jak widzę taki kawał niekoszonej pięknej łąki to czasem sobie marzę

... też chciałbym być czterołapem i prędko mknąć przez wysokie trawy

...