Lotnik z Olsztyna

Wysłany: Czw 16:25, 09 Mar 2006

wiadomości o Lotniku będą jak wrócę do Gdańska
bo ja sobie siedzę w Kazimierzu Dolnym, odsypiam zaległości, lenię się, jem nienajgorzej, spaceruje i włóczę się po knajpkach i nie tylko ... fajnie jest uwierzcie na słowo
a TZ zajmuje sie psami, kotami, szczeniakami i domem

Wysłany: Czw 16:31, 09 Mar 2006

aha i jeszcze tylko dodam, że ...
życie jest piękne ...

ale żeby było wszystko jasne to ja zostałam karnie wysłana na ten odpoczynek po tym jak zasnęłam za kierownicą i zjechałam na lewy pas jadąc z Oliwka i Lotnikiem - nic nam sie nie stało poza tym, że troszeczkę samochód oberwał od tego nadjeżdzającego z naprzeciwka
teraz samochód w naprawie a ja na 'odpoczynku'

Wysłany: Czw 18:57, 09 Mar 2006

Irma,to możemy sobie rękę podac

Mnie się też już zdarzyło w ten sam sposób zjechac na lewy pas.Tyle,że z przeciwka nic nie jechało.
Odpoczynek jest Ci bezwzględnie konieczny.Parę dni psiaki przeżyja z Tz-em,a Ty nabierzesz sił do nowej walki o domki dla nich.
Leniuchuj i baw się dobrze

Wysłany: Pią 11:19, 10 Mar 2006

Oj ciotki ciotki wam obu tzreba tylki przetrzepac. Kurna prosze odpoczywac i nie robic takich glupot bo jak nie to dupska strzaskam - mam wprawe

Wysłany: Nie 20:52, 12 Mar 2006

irma napisał:

aha i jeszcze tylko dodam, że ...
życie jest piękne ...

ale żeby było wszystko jasne to ja zostałam karnie wysłana na ten odpoczynek po tym jak zasnęłam za kierownicą i zjechałam na lewy pas jadąc z Oliwka i Lotnikiem - nic nam sie nie stało poza tym, że troszeczkę samochód oberwał od tego nadjeżdzającego z naprzeciwka
teraz samochód w naprawie a ja na 'odpoczynku'

o matko Irma dobrze że nic Wam sie nie stało - a odpoczynku zazdraszczam ahhhhh - Kazimierz jest piękny

ja byłam kiedyś na majówce tam, ale zimą nie byłam

Wysłany: Nie 21:08, 12 Mar 2006

zimą też jest piękny choć w zasadzie pusty
knajpki wieczorem nie wszystkie otwarte ale jak na moje możliwości jest ich wystarczająca ilość, w dzień włóćzyłam się oglądając piękny Kazimierz i okllice a wieczorem zwiedzałam knajpeczki
objadłam się strasznie, bo tam dobrze gotuja i jeść dają

wybieram się wiosną lub jesienią - byle przed lub po 'sezonie' ale tak żeby ciepło było

Wysłany: Wto 1:25, 21 Mar 2006

Irma, Ty tu nam opowiadasz głodne kawałki z Kazimierza, a o Lotniku - bohaterze tego topiku - ani słowa. HAŃBA!

Wysłany: Śro 19:50, 29 Mar 2006

Kciuki za Lotnisia są cały czas trzymane bardzo mocno!

była długa przerwa ale wracamy
to zdjęcie Lotnika
z moim najmłodszym wnukiem Wiktorem i moją najstarszą córką, autorką opowieści o Malwie, a jego ciocią

[link widoczny dla zalogowanych]

Lotnik jest wzruszający...

Obaj panowie spoglądają przed siebie z pewną zadumą - tylko ten stwór za plecami lotnika jakoś tak nie pasuje do nastroju powagi.

kaerjot napisał:

Obaj panowie spoglądają przed siebie z pewną zadumą - tylko ten stwór za plecami lotnika jakoś tak nie pasuje do nastroju powagi.

stwór, stwór - króliczek i to żółty Ci się nie podoba ?

i kiedy na s odwiedzisz

irma napisał:

stwór, stwór - króliczek i to żółty Ci się nie podoba ?

Ależ szalenie mi się podoba, kocham króliczki

Nie mogę bywać nigdzie gdzie są szczeniolki, bo zaraz się zakochuję i rozsądek mi zdycha. Poczekajmy więc, aż Piegusio znajdzie domek.

O boże! Posiwiałe pyszczki mnie wzruszają do łez.

Irma, coś się opuściłaś w aktualizowaniu wiadomości na temat stanu zdrowia Lotnika. Czyżby Serwo zajmował tyle miejsca w Twoim ogródku i sercu, że Lotnik zleciał na łeb na szyję na jakieś poślednie miejsce?