Gutek, kocury i ja

Gracja, weź się laluniu nie wygłupiaj...

Zdrowiej szybciutko

Gerberek marchewka indyk, strzykawka do pysia. bardzo malutko, ale wchodzi

Możesz do tej mieszaniny dodać ugotowane żółtko lub ogólnie jajko (najlepiej takie na półmiękko albo na miękko, jajko na twardo jest ciężkostrawne) albo banan. Są bardzo odżywcze. Tylko nie przesadź z bananem, jego ilość musi być śladowa, tak, żeby Gracja nie czuła ewidentnie bananowego posmaku.

Hej, juz myslalam ze koniec Gracji. Wczoraj w odruchu rozpaczy zabralam ja do Wroclawia, do weta ktory ja tam leczyl. Umordowałam się wczoraj okrponie, wet niby wiele w leczeniu nie zmienił, tylko zamiast 150 ml kroplowkipodal 300 i dolozyl steyd. Efekt taki, że mnie zatkało. Po powrocie do domku z transporterka wyłonił się... wygłodniały tygrys. Tygrys pośpiesznie pozarl kilka kesow kurczaka i pognal do kuwety. W nocy mialam towarzystwo straaaaaasznie pierdzacego kota no i w kuwecie pojawila sie pierwsza od poniedzialku kupa. odpukac, jest o wiele lepiej...

przepraszam za brak polskich znakow ale jedna reka glaskam to mruczydlo na kolankach...

Na sterydach każdy zamieniłby się w tygrysa albo innego terminatora

Jnk blagam! ja tu usiluje wierzyc ze przelom w chorobie jest...

No jest przełom absolutny. Apetyt nie odszedł w nieznane, wciąż trwa przy Gracji. Gutek czuje się zaniedbany, wczoraj w ramach protestu zeżarł kostkę masła a dzisiaj mnie zasmradza dokumentnie. A oto rekonwalescentka.

Piekna

Jak się Gracji dobrze i bezpiecznie zrobiło, to i odporność organizmu siadła - musiało coś wyleźć

Dobrze, że już w porządku, byle tak dalej, ściskam kciuki.

A jej uroda - powalająca, nie zmieniam zdania

Za to z Gutkiem to Martusia sprawę zawaliłaś

Trzeba było chłopakowi dorzucić inne składniki - może chciał Ci ciasto przygotować, albo inne kulinarne cudo. A że nic nie znalazł - to zjadł z rozpaczy wspomniane wyżej masło, żeby ślady zatrzeć...

Martusia, czy na tym zdjęciu to jest taka kocia budka typu hand made? Bo jakbyś była tragicznie niedoinformowana, to uprzejmie donoszę, że coś podobnego, tylko... hmmm... nieco kształtniejszego można dostać w sklepie zoologicznym

Jnk to jest MOJA kołdra z MOIM kotem pod kołdrą... Gracja ze schronień bezpiecznych uznaje tylko moje łóżko ze mną w środku. Z braku mnie wlazła pod kołderkę a ja perfidnie ją wyśledziłam... Jak Holmes i J23 w jednej osobie

Heheheheh od dzis mowimy do Martusi Janek

Kos. Do Gucia proszę Szarik, a Gracja może być.... EEEEE, nie było wystarczająco godnej postaci chyba?

piekne te Twoje zwierzaki
Gucio absolutnie w moim typie - mógłyb z Bajka konkurowac (i pewnie by wygrał bo ładniej wybarwiony)
a Gracja to łaciata poezja
no i mam nadzieję, że do dzisiaj apetyt się utrzymał i obie zapomniłyście o chorobie kotki

Martusia - czy nie zauważyłaś, że niniejszy topik z lekka zamarł? Co na to G&G?!?