Gutek, kocury i ja

Hihi, MałGosiu ja tylko tak wirtualnie... Jutro fotorelacja z góralskiej wyprawy Gustawa i Prosięcia...

Sesja pt Gucio i prosiak, który jest misiem... Rzecz dzieje się w Nowej Morawie pod Śnieżnikiem prawie, Gutek relaksuje się trawkowo. Najpierw pokazał prosiakowi teren...

a potem go czule obmiętosił

na koniec musiał syoczyć walkę o życie przyjaciela z zamaskowanym napastnikiem

oczywiście zwycięzca mógł być tylko jeden

Z pewną taką nieśmiałością przedstawiam Malutką... Jest u mnie na tymczasie, nie jadła w schronisku. Spójrzcie na śliczności, bo może ktoś o niej marzy?

Jest słodka, po pierwszej nieufności przytulasta kocica

na widok Gucia ukryła się w kuchni pod szafką i przesiedziała tam cały dzień, ale Wujcio już pokazał, że przyjazny stforek z niego

i sypiają razem, tylko dlaczego na mnie

no i na koniec moje zblazowane słoneczko:

Aaaaaaaaaaaaaaleeeeeeee słodkości....

Prze- cud-ne

Ech.... mnie się kot marzy, ale mam stanowcze veto w domku...

Alez Martusiu ja myślę, że wiem kto może marzyć o takim kocie... Zmora nie wróciła prawda...smutne ale może czas by dać dom temu kto go zdobył na tymczas - może zrobić z tego każdy czas.

Anno, ja jak najbardziej... ale właściciel mojego mieszkania to mnie chyba wysiedli...

Eh kicia jest mniamniusna uwazam ze powinna zostac a wlasciciel mieszkanka zmieknie jak mu powiedz ze ona sierotka

Gustaw jest sliczny na zdjeciach widac jego jedwabistosc starsznie mi sie podoba Martusia uwazaj bo go ci ukradne jak tylko nawiedze Wroc

Martusia - spokojnie....to tylko mała kicia,właściciel mieszkania jej nie zauważy

No i chciałam ci pogratulować nowego domownika( bo coś mi się wydaję,że ten tymczas będzie ....wieczny)

Nie!! Absolutnie!! Chociaż ona jest kochana jak się na mnie pokłada i mruczanki urządza... NIE!! KATEGORYCZNIE NIE ZOSTANIE!!

Zaraz zaraz a czemu Zmora mogła mieszkać ?! Szkoda że nie może zostać...

Kicia przepiękna, marzenie po prostu, a do tego co dziewczyny napisały dodam - przeciez Gutek ją zaakceptował, a to najważniejsze, nie?

Do tego pasuje Ci do psa jakby nie patrzeć - oba trikolorki som

Słoneczko zblazowane też masz cudne, ach.

Martusia napisał:

Nie!! Absolutnie!! Chociaż ona jest kochana jak się na mnie pokłada i mruczanki urządza... NIE!! KATEGORYCZNIE NIE ZOSTANIE!!

Uważaj bo ktoś uwierzy

Gratuluje ślicznej pannicy

aaaaaaaaaaaaaaaaa!! od kwadransa pisze poosta o chorobie kici a ona zrobila kroczek na klawiature i tekst diabli wzieli!! napisze wieczorem!

koniecznie napisz co u trikolorka

Otóż moije drogie (i moi drodzy też) ta cholera (łagodnie mówiąc) ma zapalenie górnych dróg oddechowych. Wczoraj nie jadła, miała 41 stopni i myślałam w pewnym momencie, że już po niej. Na szczęscie juz jej minęło. U weta trzeba było panience zaserować zastrzyk uspokajający bo co tu mówić o leczeniu jak przy zapoznawczym głaskanku wet zyskał głębokie rany drapane na przegubach

Kicia jest starsza niż myślałam, sądząc po zębach może mieć i dwa lata. Charakterna straszliwie, kocham ją za ten wściekły błysk zielonych ślepków... Kroplówka trzy zastrzyki do tego i dzisiaj kot jak nowy, tylko apetyt wciąż nijaki. Kicia nie waży nawet dwóch kilo, podobno to strasznie mało. No fakt, dzisiaj znowu mogę policzyć jej żebra a już było troszkę lepiej. Poradźcie kocie ciotki czym karmić kota żeby utył? Ze Zmorą nie miałam problemu była coraz grubsiejsza i w sumie już trzymana na dietetycznym suchym poleconym przez ciocię Szanti... a odwrotnie co? smietanę w nią wlewać