irma
Zwierzozwierz
|
jak ona śliczna i szczęśliwa
|
||||||||||||||
|
Anna
Moderator
|
Portrecik:
obiecywałam galerię nowej papugi ale na pyszczek padam..nie dziś |
||||||||||||||
|
irma
Zwierzozwierz
|
cuuuuuuuuuuuuuuuuudna kicia |
||||||||||||||
|
jnk
Zwierzoświr
|
Fakt, cudna. Gdyby zwierzaki zdawały sobie sprawę ze swojej nieziemskiej urody, to by się im poprzewracało w głowach, jak większości "celebriteis", których jedynym osiągnięciem jest to, że są znane z tego, że są znane.
|
||||||||||||||
|
kaerjot
Zwierzolub
|
Mam trzy koty, ale takich bursztynowych oczu to ja jeszcze nie widziałam - piękna.
|
||||||||||||||
|
Anna
Moderator
|
Moja trzynoga piękność sprawia mi ostatnio sporo przykrości. Mianowicie zaczęła sikać na psie legowisko. Wychowała się w warunkach sikania po całym domu, ale u mnie nabyła zachowań kuwetowych i za wyjątkiem pojedynczych wpadek sytuacja była opanowana. Niestety od ponad tygodnia co dwa dni albo co dzień jest nasikane na psim legowisku. Nie będę jej przeganiać jakimiś odstraszaczami w sprayach itp bo wolę żeby sikała na psie niż na moje łóżko. Ale powiem Wam, że odwykłam nieco od sikających mi wszędzie zwierząt więc jestem tym zmęczona i mocno zmartwiona.
Ja rozumiem, że panna się zestarzała - ponad 10 lat pewnie ma, że ma sapkę, że regularnie mi wymiotuje na łóżko albo na komputer (to nie problem) ale sikanie mnie po prostu rozłożyło na łopatki. Od jutra zacznę stawiać kuwetę dodatkową na legowisku, jeśli wypali będę ją stopniowo przestawiać w jakieś dogodne miejsce, ale jak nie to się zapłaczę Miałam już kota, który z powodów hormonalnych "zwariował" tzn zalewał mi mieszkanie gdzie pooadło byle nie do kuwet i rzucał się na mnie, ale to nie to... Chciałam się tylko wyżalić. |
||||||||||||||
|
MadziA
Zwierzofan
|
Ojejku. No rzeczywiście nie fajnie, że się załatwia na legowisku. Jedynym plusem jest to, że na czymś, a nie na podłodze dookoła..
A jak widać kocica i spora i starsza... Może jej się poprawi |
||||||||||||||
|
Mantis
Adminka
|
Aniu, jeśli do tej pory kuwetkowa kicia zaczyna pisikiwać w innych miejscach to wielce prawdopodobne, że może mieć zapalenie pęcherza lub problemy z układem moczowym. Może warto jej zbadać mocz.
Niezłym odstraszaczem jest cytryna, tyle że dosyć szybko wietrzeje, no i nie wiem czy na wszystkie koty działa |
||||||||||||||
|
Anna
Moderator
|
Na razie starsza pani skorzystała z kuwety postawionej na psim legowisku
Zobaczymy co dalej, nie ma trudności z oddawaniem moczu, ani nie siusia więcej...zaczekamy chwilę. |
||||||||||||||
|
irma
Zwierzozwierz
|
a może w ten sposób demonstruje swoją niechęć do psa lub zazdrość o niego
mój Rufus sikał nam do łóżka zawsze gdy uznał, że za długo zostawialiśmy go samego w domu |
||||||||||||||
|
Anna
Moderator
|
Właśnie tak podejrzewałyśmy z mamą, bo gabi kotom jednak życie zatruwa. Ale doszłyśmy na razie z Kicią do porozumienia. Ja na dzień stawiam kuwetę na legowisko i ona tam może wylewać swoje emocje a ja nie muszę ciąglę prać Ufff
A tak w ramach osiągnięć mojego kota to moi drodzy - kot wieczorem w ramach wieczornego miziania wchodzi na mnie i uwala się na klatce kolejny krok we wzajemnym zaufaniu poczyniony i kolejny lęk przełamany. Super. |
||||||||||||||
|
jnk
Zwierzoświr
|
Anno, rozumiem Twój ból. Kapucyna też w pewnym momencie ogłosiła strajk protestacyjny i w jego ramach sikała od czasu do czasu a to na legowisko Dżeksona, a to na fotel, który obok tego legowiska stoi. Ostatnim jej wyczynem z serii "olewam cały psi świat" było nasikanie na... majtki i skarpetki TZ'a, które po praniu rzuciłam na ów fotel. Ja o nich zapomniałam, a TZ z wrodzonego lenistwa ich nie schował, tylko brał sobie z fotela. Leżały tam sobie i leżały, aż wreszcie do tego stopnia nasiąknęły zapachem psa, że Kapucyna po prostu nie miała wyjścia - nie mogła pozwolić, żeby jej ukochany pańcio łaził w ciuchach cuchnących tym wstrętnym psiurem i musiała je obsikać i tym samym doprowadzić do ich wyprania! Co też z dziką przyjemnością uczyniła.
|
||||||||||||||
|
malawaszka
Zwierzoamator
|
Piękna kicia i niesamowita determinacja w jej ratowaniu
a co do sikania - kotki mojej siostry zaczęły też kiedyś sikać w różne miejsca byle nie do kuwety i po badaniach okazało się, że są mocno zarobaczone - były odrobaczane wcześniej jakimiś pastami, ale tak walczyły podczas podawania że widocznie zawsze było za mało środka na robale i pomógł dopiero zastrzyk odrobaczający - ponoć koty sikaniem sygnalizują że coś im dolega |
||||||||||||||
|
Anna
Moderator
|
W piątek jadę z Gabkiem do weta to postaram się zabrać i tę gadzinę o ile będzie miał kto ze mną pojechać. Oddech ma mordercy więc może trzeba coś poczyścić, albo inne co...ona od początku nieciekawie pachniała ale miałyśmy co nieco wyjasnione
Ale czas powtórzyć kontrolę. A odrobaczam zwierzaki regularnie, choc podanie czegokolwiek grubemu napawa mnie przerażeniem |
||||||||||||||
|
Gdybym ja miał cztery nogi... |
|
||
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.