Justyna
Zwierzofan
|
Biedny Bartek
Jeżeli zaś chodzi o Jancia, to moim zdaniem on już dał się przekonać, tylko jeszcze się do tego nie przyznaje. Prawdopodobnie, żeby nie było, że to JA od początku miałam rację, będzie utrzymywał, iż to dopiero pan doktor wpłynął na jego decyzję . Gdyby jednak było inaczej, to na pewno się do Ciebie zgłoszę |
||||||||||||||
|
Justyna
Zwierzofan
|
Kilka zdjęć z albumu "Funia i wieluniaki"
Z wizytą u Donka (Donalda) Powitalny buziaczek? "Hej, stary! Może już dosyć tych czułości? Nie widzisz, że jestem zajęta?!?!" Od razu widać co kogo interesuje, Funia wpatrzona w pluszaka a Donek w... Z wizytą u Łapki. Hasanki w plenerze Brykamy! A tu doskonale widać jak Mała Łapka zdążyła już wyrosnąć Niestety szaleńczych zabaw w domu nie udało się uwiecznić, gdyż aparat się zbiesił i odmówił posłuszeństwa |
||||||||||||||
|
AnJa
Zwierzofan
|
Piękne trio , choć oglądane w duetach
|
||||||||||||||
|
Edyta
Zwierzomistrz
|
Mój Boże...Toz to nie ta sama Łapeczka,która nosiłam przy piersi przez pierwsze dni pobytu..To mały chuligan i terrorystka Jest sliiiczna. Wzrostem chyba dorównała juz Funi?
|
||||||||||||||
|
Justyna
Zwierzofan
|
AnJa, w imieniu całej trójki bardzo dziękuję za słowa uznania!
Edyta, Łapka jest jeszcze ciut mniejsza i drobniejsza od Fuńki, ale myślę że to tylko kwestia niedługiego czasu A że to mały chuligan i terrorysta to fakt , ale dzięki ogromnemu nakładowi pracy Mariedów, naprawdę dobrze ułożony |
||||||||||||||
|
Justyna
Zwierzofan
|
To ja Funia!
Dawno mnie tu nie było, bo najpierw Moja Pani była chora (i oczywiście musiałam się nią opiekować, wszystko na mojej biednej głowie), potem ja się trochę źle czułam i te dwa niewdzięczniki, z którymi mieszkam od razu zawiozły mnie do lekarza gdzie dostałam zastrzyki i termometr w pupę! Skandal! Żeby tak traktować porządnego psa! A potem jeszcze przez cztery dni mnie tam wozili żeby się nade mną biedna, chorą pastwić i dalej kłuć mnie tymi zastrzykami! Normalnie to niehumanitarne było! Teraz już jestem całkiem zdrowa i oni twierdzą, że to niby od tych tortur wyzdrowiałam, ale ja tam swoje wiem! Trawki sobie pojadłam, po wymiotowałam, to mi przeszło, bo przecież nie od tych dziwacznych, ludzkich wynalazków! No dobra, trochę się musiałam pożalić, bo we własnym domu to pies już nawet na ciut zrozumienia liczyć nie może, dobrze że chociaż mam Was... A teraz się Wam pochwalę co porabiałam ostatnimi czasy Tutaj jestem sobie na wycieczce w lesie. Zanalazłam patyczek! Zakopuje mój patyczek. Na razie mi się znudził, ale będzie jak znalazł na później. Tylko nie wiem dlaczego, mimo że wykopuje wspaniały, głęboki dół na mój skarb, on jakoś sie w nim nie chce zmieścić... A tu biegam sobie po łące! Fajowo było! Mała przerwa na mizianki. Ja, Ania i Zuzia (bratanice mojej pani). To one udekorowały moją adresówkę żółtym kurczaczkiem, żebym wyglądała elegancko na święta Tu trenujemy z Panciem przed Euro 2012! Już mam obiecany elegancki biało czerwony szaliczek na tą okazję! A co! Polskaaaaa, białoooo-czerwoooooni.... "Podaj, podaj do mnie!" Nie chcę się chwalić, ale proszę zwrócić uwagę na fantastyczny drybling... "Aut! Aut! No chyba przecież widzisz!" |
||||||||||||||
Ostatnio zmieniony przez Justyna dnia Sob 14:25, 28 Kwi 2007, w całości zmieniany 1 raz |
Mokka
Zwierzolub
|
Fundziela, a co ze szkołą? Matury niedługo .
|
||||||||||||||
|
wiata
Zwierzofan
|
Normalnie cudo.
Funia, a poprawkę wywalczyłaś
|
|||||||||||||||
|
MałGośka
Adminka
|
W życiu Funi, Justyny i Jańcia pojawił się cudny Nestorek Niestety równie szybko odszedł... Teraz spaceruje sobie drepcząc niespieszno po drugiej stronie Tęczowego Mostu...
Na prośbę Justyny Nestorek ma swoje miejsce na zwierzu - TUTAJ. |
||||||||||||||
|
Justyna
Zwierzofan
|
Tadam! Od wczoraj nasza Funia stała się pełnoprawnym obywatelem Unii Europejskiej i weszła w posiadanie Paszportu dla Zwierzęcia Domowego (Pet Passport) Wydarzenia to miało miejsce w związku z tym, iż jutro wieczorem wyruszamy na kilkudniowy wypadzik do Czech i zwierzyna oczywiście jedzie wraz z nami . Uprasza się więc wszystkich wirtualnych przyjaciół naszej suczycy o trzymanie kciuków za to, by Mały Piesek O Małym Rozumku, z racji tych radosnych wydarzeń, nie powrócił do swych już z lekka zapomnianych (i Bogu dzięki) zwyczajów i nie postanowił na własną rękę zwiedzić kraju naszych sąsiadów My oczywiście, ze swojej strony, będziemy robić wszystko co w naszej mocy by do tego nie dopuścić, ale w przypadku Funi niestety wszystkich opcji z góry przewidzieć się nie da .
P.s. Czy ktoś może wie czy wjeżdzając na teren Czech pies musi mieć obowiązkowo pasy w samochodzie? Próbowałam się tego dowiedzieć w ichniej Ambasadzie, ale niestety dodzwonienie się tam, do osób kompetentnych graniczy z cudem zaś Pan Policjant z Komedy Wojewódzkiej we Wrocławiu to ode mnie pierwszy raz usłyszał, że coś takiego jak pasy dla psów to w ogóle istnieje (bez komentarza ) |
||||||||||||||
|
Anna
Moderator
|
może po prostu kupić pasy na wszelki wypadek, żeby nie było niespodzianek. No i na nieznanym terenie pomogą Wam zabezpieczyć psa, przed pryśnięciem jak tylko się otworzą drzwi od samochodu.
A na polskich forach trafiłam już na opisy sytuacji, że l;udzie płacili mandat za psa nie przypiętego w pasy - także jak widać w tej sprawie nie ma nic pewnego... ja to znam takiego psa co sam się odpiął Nie będziecie się bali przy skłonnościach Fuńki spuszczać jej ze smyczy za granicą? |
||||||||||||||
|
Justyna
Zwierzofan
|
Ależ oczywiście, że będziemy się bali i dla tego postaramy się tego nie robić Funi jednak zdarzały się już ucieczki w sytuacji kiedy była przypięta do smyczy ale np. zaciął się karabińczyk lub poprostu udało się jej, jakimś cudem, wyciągnąc głowę z obroży . Wszystko to jednak się działo jakiś czas temu a (tfu, tfu, odpukac!) od połowy grudnia 2006r nasz zwierz, mimo iż właściwie cały czas porusza się bez smyczy, nie wykazał się większą niesubordynacją i radośnie przybiega na każde zawołanie. |
||||||||||||||||
|
Edyta
Zwierzomistrz
|
Sugeruje równiez zakup pasów,bo obojętnie czy sa wymagane czy też nie,są po prostu bezpieczne.Naprawdę sprawują się doskonale,pies nie leci do przodu przy hamowaniu i wogóle jest bezpieczny.
A co do Funi,to mam nadzieję,ze nie zechce wracać do kraju na własną łapę... |
||||||||||||||
|
Mokka
Zwierzolub
|
Czy Fuń ma identyfikator z informacją, że jest Polką i numerem kierunkowym -48- ? Odkąd moje burki jeżdżą zagranicę, mamy identyfikatory, na których nie ma imienia psa ani adresu, ale są pełne (z kierunkowym do Polski) numery telefonów (stacjonarny i komórka), napis PL, a na odwrocie info MAM CHIP. |
||||||||||||||||
|
Funia i Tośka, czyli o babach dwóch ;) |
|
||
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.