 |
 |
|
 | |  |
diavoli
Zwierzolub

Dołączył: 28 Cze 2005 |
Posty: 271 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Warszawa |
|
 |
Wysłany: Sob 12:59, 22 Lis 2008 |
|
 |
|
 |
 |
A dzisiaj spadł pierwszy śnieg, wiecie?
Wyszedłem zaspany, wciąż z przymkniętymi oczami, cieplutki, bo wciąż rozgrzany snem i puchową kołderką (czasami daje też pod nią spać moim ludziom, ale bardzo się gniewam i warczę, kiedy za dużo mi jej zabierają), a tu puff! pac! i coś mokrego, zimnego i miękkiego wylądowało mi na nosie!
Natychmiast się obudziłem.
ŚNIEEEEG, jak ja kocham ŚNIEG
Chodziliśmy razem z B chyba z czterdzieści minut, tak nam było fajnie. Aczkolwiek, ona się często zatrzymywała, żeby robić zdjęcia i musiałem na nią szczekać, żeby się ruszyła. No bo co przecież ciekawego jest w starej jeżynie przykrytej śniegiem. Phi.
Po tych czterdziestu minutach zacząłem mieć naprawdę dość i zmarzły mi łapy i nosek i futerko miałem mokre, i W OGÓLE. Już chciałem do domu. I śniadanie chciałem. I suchy chciałem być.
Bo ja W OGÓLE bardzo lubię się wycierać. To znaczy lubię jak mnie ludź wyciera. Nie dość, że sucho, ciepło i przyjemnie się robi, to jeszcze na dodatek mam gratisowe głaskanko i mizianko. A ja bardzo lubię się miziać i głaskać. To znaczy lubię jak mnie się mizia. O. I lubię łebek podpychać, do wycierania, bo tam koło uszu to tak przyjemnie jest, mrrrr
O. I teraz suchy jestem. I ciepło mi.
Więc już teraz możemy się bawić piłką. A jak nie - to będę szczekał ! Ot co.
|
|
 |
|
 |
 | |  |
diavoli
Zwierzolub

Dołączył: 28 Cze 2005 |
Posty: 271 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Warszawa |
|
 |
Wysłany: Pon 0:17, 01 Gru 2008 |
|
 |
|
 |
 |
geba napisał: | Piekne zdjecia cudna opowiesc czesciej tu zagladajcie i zdjatek oczywiscie mamy niedosyt |
Dzieki Geba
Dostałem dzisiaj nową zabawkę!
To krokodyl! Najpierw się trochę speszyłem, nie byłem pewien czy to dla mnie, ale szybko sobie uświadomiłem, że tak, że to jest dla mnie, dla mnie, mój nowy krokodyl, ach!
Szalałem, polowałem, ach, ależ była zabawa
Potem byłem taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaki zmęczony i tak przyjemnie sie spało........

|
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
diavoli
Zwierzolub

Dołączył: 28 Cze 2005 |
Posty: 271 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Warszawa |
|
 |
Wysłany: Śro 21:04, 03 Gru 2008 |
|
 |
|
 |
 |
W skrócie:
I wersja dłuższa.
Ekhm ekhm.
Więc.
Zaczęło się tak.
Gryzłem sobie spokojnie piłkę, dzień jak codzień.
(oh gosh, ależ ścianę uświniłem, teraz dopiero widzę... tylko zaraz zaraz, czy ja mogłem ścianę uświnić? raczej upsianiłem chyba. Tak, ależ tę ścianę upsianiłem...)
No więc gryzłem tę piłkę, gryzłem i gryzłem, aż przyszedł pan kurier z GLS, którego już bardzo dobrze znam, i przyniósł paczkę. Dzień jak codzień, gdyby nie to, że paczka była do mnie!
Chodziłem i wąchałem dookoła, bo mi to dziwne coś położono koło spania i czekałem caaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaały dzień, żeby ktoś przyszedł i mi to dziwne coś rozpakował.
Nareszcie, doczekałem się!
W środku było... spanie i kostka
No dobra, położono mi to spanko na nowym miejscu.... wlazłam, próbowałem się ułożyć i wiecie co...?
Chyba jest za małe :/, bo jakoś nie mogę znaleźć pozycji.
Ogon chyba mam za długi :S
Potem była próba z moim dotychczasowym kocykiem. Kocyk jednak sam zajął moje miejsce i dla mnie już w ogóle nie było, więc mi kocyk zabrano
No jakkolwiek nie usiądę zawsze coś z jakiejś strony wystaje!
Próba z kocykiem numer 2, nowym.
Yyyyy,... jakoś za porządnie to wygląda :S
NO WIĘC. Jeszcze nie wiem czy mi się spanko podoba, na razie szukam poprzedniego i na nim się kładę, nawet jeśli nie leży na MOIM miejscu.
Bo to nowe to jakieś takie... za nowe chyba. I małe, nie mogę się wyciągnąć.
Pomyślę jeszcze..
|
|
 |
 | |  |
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 5 z 16
|
|
|
|  |