Amor i Suszka:) |
Amie
Adminka
|
W życiu nie widziałam bardziej uśmiechniętych psiaków Cudne
|
||||||||||||||
|
Mantis
Adminka
|
A ja w życiu tak radośnie nie zareagowałam na słowa "Została ukradziona"
Śliczności, obydwoje A Amor... od razu widać, że urodzony model |
||||||||||||||
|
Agata
|
Amor to takie moje dziecko:) Nigdy nie miałam psa "od urodzenia" Miał być dla kumpeli kolegi z pracy, ale dzień przed oddaniem namówiłam męża, żeby został u nas;) I tym sposobem jestem traktowana przez Amora jak pies- w nocy spanie na głowie, rano napady z jęzorem;)
Ponieważ dziś jest bardzo zimno zrobilam z moich starych spodni treningowych dla Suszki i Amora ubranka, efekty moich dzialań krawieckich postaram się zamieścić najszybciej;) |
||||||||||||||
|
MałGośka
Adminka
|
Ooo... Gratulacje udanej kradzieży dla Twego TZ-ta i sąsiadki Babci (brzmi jak "babcia-sąsiadka" z Pankracego )
No i ten uśmiech - przejdzie chyba do legendy, co? Już mam wizję scenki rodzajowej - "Psiaki! Zdjęcie!" - a psiaki ząbki w uśmiechu prezentują |
||||||||||||||
|
Edyta
Zwierzomistrz
|
Psiaki są urocze.trzeba przyznać,że Amor to wykapana mamusia,tylko troszkę jasniejszy.Super,że zatrzymaliście synusia.
|
||||||||||||||
|
Agata
|
Edyta, właśnie my z TZ-em nie widzimy takiego podobiestwa Amora i Suszki, a inni, rodzina - tak Jedno co mają wspólne wg nas to wada zgryzu Ale my jakoś inaczej je widzimy A to specjalnie dla Małgosi-psiaki uśmiech Suszka refleksyjnie... Dobranoc |
||||||||||||||
|
irma
Zwierzozwierz
|
do tej pory myślałam, że największym dowodem miłości mężczyzny do kobiety jest gdy on sam z siebie nie proszony umyje jej samochód
ale teraz ... niech się chowa "krokodyla daj mi luby ..." Twój TZ pobił wszelkie znane mi rekordy - ukradł sunie i to szczenną |
||||||||||||||
|
Agata
|
Że jest szczenna to my dowiedzieliśmy się po fakcie
Wczesniej nawet wet nie wpadł na to |
||||||||||||||
|
apla
Zwierzofan
|
Naprawdę widać, ze są u Was szczęśliwe
|
||||||||||||||
|
Edyta
Zwierzomistrz
|
Hmm. Przyjrzałam się jeszcze raz dokładnie i stwierdzam stanowczo,że mamusia i synek są podobne.Na pewno"uśmiech",ząbki,po części oczy.Suszka ma chyba dłuższą sierśc,pomijajac kolor.Wogóle sa chyba mniej wiecej jednakowe wzrostem?
Wet nie rozpoznał ciązy? Może dlatego,że Suszka miała jednego szczeniakak?Rozumiem,że kiedy zaczęła rodzić to byliście zaskoczeni?Jak to było,napisz coś bliżej? |
||||||||||||||
|
Agata
|
Amor i Suszka są tego samego wzrostu, Amor nawet ciut wyższy, ale dużo drobniejszy od opasłej i włochatej matki
A co do zaskoczenia, to owszem byliśmy zaskoczeni bardzo. Wet mówił, że nie stwierdził ciąży, bo nie badał jej pod tym kątem, a ponadto naprawdę nie było nic, a nic widać! Dzień przed porodem wlazła nam pod tapczan (narożnik) i drapała całą noc. W sobotę szybko zmęczyła się popołudniu na spacerze, a ok. 21.00 dostała jakiś drgawek. Myśleliśmy, że przeziębiła się czy coś takiego. O 22.00 weszła pod półkę i zaczęło się, ja myślałam, że coś się stało, pobiegłam do drugiego pokoju zadzwonić do cioci, a w czasie rozmowy usłyszałam pisk i przyszedł mój TZ oznajmijąc, że mamy szczeniaczka. Później już wisiałam na tel. z wetem, który sam był w szoku. W sumie były 4 bobaski, ostatni był Amor. Niestety 3 suczki to aniołki Smutne to było dla mnie Amor był b.mały, ale ładnie się rozwijał, choć jadł jak szalony i nie mógł zacząć chodzić, takie miał ciężkie dupsko Potem okazało się, że jest "wnętrem" lub "wnętrakiem"-ma 1 jąderko w brzuszku-więc pewnie operacja nas nie ominie, teraz co roku robimy USG, a do tego-widać na zdjeciach, że ma wyłupiaste oczy-codziennie trzeba zakraplać oczki-ma nadciśnienie w gałkach ocznych. Chodzi o to, żeby nie rozwinęła się jaskra |
||||||||||||||
|
Agata
|
A to jeszcze kilka fot.
Amor w wieku ok. 2,5 miesiąca Tu w dzieciństwie jako dzika bestia Tu z Suszką - czy widać podobieństwo? Oraz portret Suszki |
||||||||||||||
Ostatnio zmieniony przez Agata dnia Pią 11:43, 10 Lut 2006, w całości zmieniany 1 raz |
Edyta
Zwierzomistrz
|
Ale śliczna klucha była z Amorka
Pewnie szczeniaki były słabiutkie i dlatego tak się skończyło.Skoro sunia była zaniedbana,to i miot był kiepski.Amor pewnie był najsilniejszy i dlatego przeżył. Wiesz Agata,mimo wszystko sceptycznie patrze na tego weta..Skoro miała 4 szczeniaki,to przecież przy ogólnym badaniu na pewno można było ciąże stwierdzić.Niestety weterynarze są różni,czasem popełniają sporo błędów. Mój Bartek też jest wnętrem,ma jedno jądro w brzuszku,a drugie tylko w połowie wyglada.Nie operowałam go jednak,a ma już 10 lat.teraz wet mówi o konieczności operacji,bo prostata jest powiększona,ale znowu sama nie wiem,bo Bartek ma serce powiększone.Z drugiej strony moze wykluć się cos nowotworowego i jestem w kropce.jeśłi masz operować Amorka to lepiej wcześnie,bo potem coraz więcej problemów. A podobieństwo ja i tak widzę! |
||||||||||||||
|
Agata
|
No niestety wet jest najlepszy w mieście, choroby generalnie dobrze diagnozuje, jest dobrym chirurgiem, a z ciążą nie sprawdzał, bo go o tym nikt nie uprzedzał
Edyta, napisz jak możesz, czy Twój Bartek ma jakieś "odmienne" zachowania z tytułu, że jest wnętrem? Amor jest nadpobudliwy, ma nieprawdopodobną energię, czasem na spacerze z nienacka na kogoś naszczeka, ale tak inaczej niż normalnie, trudno to opisać. No i woli pieski niż sunie, ale to raczej przypisuję Suszce, która obrzydza mu swoim perfidnym zachowaniem płeć piękną Z wnętrostwem Amorowym jeździmy do Kalisza, bo tam mamy najbliższe USG, lekarz ocenił, że na razie nie musimy operować, ale do 5 r.ż. dobrze by było. Za miesiąc, 2 jedziemy na USG i zobaczymy co i jak. |
||||||||||||||
|
Amor i Suszka:) |
|
||
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.