5 leonkow i mala kicia

Czas na Kaje

i wariacje czyli rude niebo

daga10011 napisał:

Enigma-mozecie nie wierzyc,ale przy glaskaniu czuc zebra

No i nie wierzymy

Daga, niekoniecznie leony odróżniam

ale wszystkie, bez wyjątku (nawet te, które tak niecnie głodzisz

) ZACHWYCAJĄ

Ja w ogóle kocham ogromniaste psy, a kogo mam? dwa karakany

Mantis

.ja zawsze kochalam ogromne psy a w moim domu goscilo wiele karakankow malych swego czasu

.Najwyzszy kundelek jakiego mialam mial jakies 40 cm wzrostu(nie zebym mierzyla,ale mam porownanie

).
a Eni naprawde jest szczupla dziewczynka

-tylko potezna i jeszcze ma futro

Jeny

Ale stado

Mam pomysła

Daga - zaopatrz się w szerokie wstążki w 5 kolorach i wywiąż kudłatkom wielkie kokardy - zaczniemy je wtedy na 100 % rozróżniać

wstazki?

??Chyba na uszach

.bo obrozy na szyjach czasem znalezc nie moge

Nareszcie udało mi się przeczytać cały wątek. Stado jest ................ do zakochania

. Przepiękne psy, a kicia

, jej minki są niepowtarzalne, ale co się jej dziwić przyszło jej żyć w stadzie, które każdego kota przyprawi o ból głowy.
Niedaleko nas mieszka jedna leośka i gdy czasami pędzi drogą w naszą stronę, to mam dziwną chęć schować się w krzakach. Gdyby było ich 5 to chyba wlazłabym na pierwsze z brzegu drzewo

A ja się rozmarzyłam....
Wielkie łóżko - na kołdrze uwalone pięć leonów, a po srodku w tej gurze futra drzemie człowiek... rany ale musi być fajnie w takim tłumie

A ja jak sobie tak pomyślę,ze teraz kłapię zębami z zimna,to od razu na widok masy futra robi mi się cieplutko.Eh,nakryc się takim futerkiem i podrzemac!

A to co?przytulony Borysek,którego musze jeszcze zapakowac w kocyk i włozyć pod kołderkę,bo to trzęsidupek straszny.

A co słychać u ślicznych leonków?

No własnie?!Daga odezwij się!Chyba leony Cię nie zjadły?

Przecież one łagodne są - na pewno nie zjadły, najwyżej...zadeptały

Leonki nas nie zjadly-spokojnie

.Jakos sobie nie wybrazam ,zeby mogly kogokolwiek zjesc

.Nasza Galunia miala bardzo dziwny stan zapalny-przy poprzedniej cieczce miala podejrzenie ropomacicza i teraz znowu to samo

.Lekarze doradzali krycie,ja sie nawet przez chwile na to zdecydowalam i zaklepalam reproduktora,ale zmienilam zdanie,bo nie chcialam jej kryc teraz i nie tym psem...Zaryzykowalam i czekamy do nastepnej cieczki-najwyzej ja wysterylizujemy,ale przedtem sprobujemy ja pokryc moim wymarzonym psem dla niej

A oto nasza Galunia-przyszli wlasnie goscie,a ona strozuje tak

Bardzo bym chciala jej coreczke sobie zatrzymac z ogromna nadzieja na taki sam charakter

A tu juz nasza 10 miesieczna Enigma

.

z durna minka

i nie moze zabraknac naszej tygrysicy

kurcaki jak kcem leośka