5 leonkow i mala kicia

Daga, a dlaczego Twój leonowaty facecik trafił do Ciebie w wieku 7 tygodni? Przecież szczeniaki zabiera się od matki najwcześniej w wieku 2 miesięcy? Ta hodowla chyba naprawdę była słaba?

Daga - szczenięta jeśli są zdrowe i samodzielne( jedzenie) można już w wieku 7 tygodni zabrać od matki.Wcześniej nie powinno się tego robić ,a im później tym trudniej( niektóre osobniki) aklimatyzują sie w nowym otoczeniu.

Szanta właśnie tyle miała jak ją przyniosłam do domku.

Zgoda, ale skoro i Dali i jego rodzeństwo mieli problemy z agresją, to może jednak to odłączenie od matki nastąpiło w ich przypadku zbyt wcześnie i stąd agresywne zachowania?

Dopiero teraz raz jeszcze rzuciłam okiem na początek historii i przeczytałam, że Dali miał 6, a nie 7 tygodni, kiedy został rozdzielony ze swoim gniazdem.

A ja chcem więcej i więcej"bartkowych' zdjeć!Teraz poddałam się sama psy-choterapii(zupełnie nie wiem co to choterapia

) i odkryłam w zakamarkach swej duszy dlaczego Bartek to zawsze był mój ulubieniec..

Jak zrobię dokładna analizę mojego stanu dochowego to szczególowo powiem

.
A z ciekawości zapytam:czy byłas na wystawie w Katowicach w marcu 2005?Widziałam tam kilka leonów i stałam przy nich dośc długo spoglądając z zachwytem(poza ON-ami oczywiście,które moja miłoaścią sa całe życie i zostaną na pewno)

6 tygodni- to może faktycznie ''troszku''za wcześnie.

Jest jeszcze jedna sprawa( pomijam tu podejście hodowcy)niektóre rasy mają zapędy w stronę ''zębologii''Nie wiem do końca jak to jest z leosiami,ale np samki(samoyedy) praktycznie nie posiadają takiej cechy.
To rasa,która za bardzo nie została ''udoskonalona''przez człowieka.A tam skąd pochodzą były jako ''niańki''do pilnowania i ogrzewania dzieci( no czasami dorośli też się załapywali na ciepełko) i jako napęd do sań.
Osobniki które wykazywały agresję były odzielone od ludzi i po pewnym czasie...ludzie mieli ciepłe futra i coś w garnku.

biorac najstarszego leona-Dalego mialam blade pojecie o wieku szczeniat kiedy powinny byc odlaczone od matki

.Zawsze mialam psy ze schroniska,dorosle osobniki.A hodowca twierdzil,ze bedzie dobrze,zadnych problemow z socjalizacja

...Problemy z nim byly na pewno po czesci spowodowane tym wiekiem,ale jak by zostal tam dluzej,to kto wie jaki dzikus bylby z niego-on sie ewidentnie bal ludzi jak do nas przyjechal

.Sucze juz przyjechaly w wieku 10 tygodni jedna a druga 13 tygodni.W Katowicach nie bylam

.Dopiero zaczynamy zabawe w wystawy-w niedziele bede w Sopocie

.A dywanow nie mam w domu-kafle antypozlizgowe wszedzie-wybieralam specjalnie pod psy

a fotki musze poszukac albo nowe porobic

ja poroponuję żeby i poszukać i porobić nowe

tu Gala i Kaja jak mialy 3 i 4 miesiace

a tu Gala pokazuje jak koffa swoja mala pania

kilka dni temu szalenstwa w ogrodzie

na tym ostatnim to w srodku to Gala-ktora przerasta mi psa

jakie one są słodkie

zwłaszcza jak małe były

Ja się tak nie bawię

...leośki są...jednakowe... i nie wiem które pyszczydło jest które...buuuu

Ja poprosze o zdjęcia portretowe z podpisem

nie sa jednakowe

.Najmniejsza i najciemniejsza to Kaja,Gala to ta z najwieksza klata i ma szarobiale znaczenie na piersi,poza tym ma waski,subtelny pychol,a Dali jest ten drugi duzy,ze slaba klatka i ma krzywe lapy

Przeeee piękne futrzaki.

Są niesamowite

Najlepsze, moim zdaniem, jest zdjęcie nr 3. Psiaki z tymi łapkami wyrzuconymi do przodu wyglądają, jak dziewczyny idące chodnikiem i rozmawiające

. A za nimi, w charakterze ochroniarza, Twoja córeczka

. Znaczy się, laski mają nadzianych rodziców. Pewnie wyszły polatać po sklepach. Dla mnie bomba!

Szantina napisał:

Ja się tak nie bawię

...leośki są...jednakowe... i nie wiem które pyszczydło jest które...buuuu

Szantina.. teraz wiesz jak my się czujemy jak pokazujesz nam swoje stwory