Zażalennik |
Hammer
|
Nie narzekaj ;] na jedym forum nie ma mnie kilka godzin i już mnie odstadzają na 3,4 strony (ok 30-40) postów w jednym topicu, i nie miej kompleków że masz modem ;] a to tylko jeden topic który notabene ma ok 850 stron(8 500 postów)...
|
||||||||||||||
|
Mantis
Adminka
|
Stworzyłam ten wątek dawno temu, miał być humorystyczny. Dziś nie jest.
Pamiętam tą radość kiedy Amie stworzyła to forum. W jakim celu? Żebyśmy my, przyjaciele wieluńskiego schroniska mogli o swoich braciach mniejszych opowiadać, tych naszych, już szczęśliwych, ale przede wszystkim, żeby pomagać tym, które jeszcze za kratami tkwią. To jest idea tego forum. Na apel o pomoc w pisaniu ogłoszeń odpowiedziały jedynie jnk, Amie i wiata, a tak kwieciście potraficie się wzajemnie obrażać. Nie szkoda Wam na te słowne utarczki czasu? Czy wzajemne oskarżanie pomoże psom? Nie. Dlatego ( jak to było w czasach PRL'u ) pytam Was - Pomożecie? Te spory do niczego nie prowadzą, a wieluńskie (i nie tylko) pieski bardzo tej pomocy potrzebują... MałGośka nie ma w tej chwili dostępu do netu, prosiła o przekazanie Wam kilku słów...
Amen. |
||||||||||||||||
|
wiata
Zwierzofan
|
Oczywiście, że pomożemy.
Postaram się zrobić ogłoszenie Muszce i tu mam jedno pytanie, czy maleńka jest wysterylizowana Mantis przekaż Małgosi, że bardzo nam wstyd iż sprawiliśmy jej przykrość, bo co do tego, że tak jest nie mam złudzeń. Małgosiu kochana Wieluń jest azylem nie tylko dla potrzebujących psów, ale także dla nas i tak pozostanie, dołożymy do tego wszelkich starań. |
||||||||||||||
|
irma
Zwierzozwierz
|
a ja jeszcze chcę jedno słowo a może więcej w sprawie wydatków na Brajla
otóż kilka osób z tego forum oferowało mi pomoc finansową na rzecz Serwa Serwo był moim psem i nie był u mnie na DT więc na Serwa było można a na Brajla nie ? czy to przypadkiem nie ma jakiejś nazwy ? Edytke znam od kilku lat z tego forum lubię i szanuję i zanim bym cokolwiek jej zarzuciła zapytałabym na pw czy dobrze rozumiem fakty, do których mam dostęp, o których mam wiedzę ferrowanie wyroków po przeczytaniu kilku achów i ochów oraz powzięciu informacji wyrwanych z kontekstu świadczy o emocjach a nie racjonalnych pobudkach FORUMOWICZU ! masz pytanie - pytaj ale rób to tak, abyś niepotrzebnie nie obrażał pytanego bo potem może by głupio traktuję to forum jako miejsce, w którym możemy się wspierac w tym co robimy i w tym co nam się zdarza nie oczekuję achów i ochów i wyrazów uwielbienia ale też darujce nie spodziewam się oskarżeń i potępienia jeżeli ujawniam jakieś fakty to z potrzeby serca i umysłu po to, aby w gronie przyjaciół znaleź zrozumienie i rady co dalej |
||||||||||||||
|
Peter Beny
|
Co do finansów Brajla , to część pieniążków jest już przeznaczona na Moriska , który będzie miał operację podobną do tej co Łapka , i Edyta oficjalnie napisała że tak zrobi , nikt nie zgłaszał zastrzeżeń w tej sprawie
Na AFN jest tak że " skarpeta " na danego psa (środki na jego koncie ) nie używana , po 2 miesiącach przepada na rzecz AFN , taka jest reguła i koniec . Bardzo szanuję AFN za idee i ich działania , ale nie zawszę się zgadzam . Takie moje prawo , ANJA ( nie wiem czy poprawny LOG ) ma na Dogo nick ODI ( bodajże ) i próbowała już burze rozpętać i tam na topiku Brajla . Nie udało się i dalej brużdżąc tutaj psuje atmosferę , mówię stanowczo NIE takim osobom , na Dogo jest ich niestety sporo ..... Trzymam kciuki za Edytę i jej stadko ( jestem za sklonowaniem ) , bo takich osób jest stanowczo za mało w Polsce Mam ten zaszczyt że Edytę i kilka innych psich aniołów znam osobiście |
||||||||||||||
|
Aska
Zwierzozwierz
|
Nie mogę udawać, że Wasza wczorajsza dyskusja spłynęła po mnie, bo tak nie jest. Nie pierwszy raz mam odruch antyludzki, ale nauczyłam się powtarzać sobie, że "nic to", przecież wszystko co robię, robię dla psów, dla psów, dla psów, ...
Przeczytałam dokładnie wszystkie fora i zastanawiam się czy to ja mam problem z poprawnym rozumieniem tekstu, bo większość osób widzi problem w pieniądzach, a nie (jak ja to rozumiem) w odpowiedzialności za adoptowane zwierzę, ze wszystkimi tego konsekwencjami. To jest wolny kraj i każdy ma prawo robić ze swoimi pieniędzmi na co tylko ma ochotę, jeśli Edyta znajdzie chętnych na finansowanie Bajki (biedna, po traumie i z trzema łapami), Bonki (z padaczką i chorą trzustką) lub Bartka (schorowany psi emeryt) to tylko pogratulować umiejętności marketingowych, bo przecież ich status nie różni się niczym od statusu Brajla.
Ja też. Aha, a propos faktury, to jeśli to WZ, a tak ma w tytule, to nie jest podstawą do zwrotu pieniędzy, a jeśli to faktura (jak ma napisane w stopce), to jest wystawiona niezgodnie z "Ustawą o rachunkowości" (księgowe będą wiedziały o czym mówię). [Połączone] |
||||||||||||||||
|
AnJa
Zwierzofan
|
Mantisku, bardzo miło, żeś dała możliwość wypowiedzenia się forumowiczowi w miejscu neutralnym
Nie odpowiadałam na apel o ogłoszeniach, gdyż na własnej skórze odczuwam skutki chwytającego za serce, lecz całkowicie rozmijającego się z rzeczywistością opisu naszego Odiego i jestem zdeklarowanym przeciwnikiem tego typu opisów. Moje apele o adopcję wieluniaków oraz ostatnio o honor i miłosierdzie są zwalczane na Zwierzu z zaciekłą wrogością. Widocznie moi oponenci uważają, że schronisko i fundacja świetnie prosperowałyby, gdyby adopcje ustały. Za to na Zwierzu jest zgoda na zmianę zdania, łamanie obietnic, odstąpienie od adopcji pieska wieluńskiego. Gloryfikuje się nieprzemyślaną adopcję i w konsekwencji ekspresową eutanazję A teraz nie widzi się niczego niestosownego w tym, że marketing wyparł honor i zagłuszył sumienie. Zwraca się uwagę na - zamierzoną zresztą, formę mojego apelu, a udaje, że nie widzi jego treści. To ja mam pytać ukradkiem na pw w sprawie o której adresatka pytania trąbi wielokrotnie na cały świat. To mnie ma być głupio, że apeluję głośno o ratunek dla potrzebujących psów do kogoś, kto dysponuje kasą ze zbiórki publicznej. Natomiast postępowanie osoby, którą pycha zwiodła na manowce jest na Zwierzu stawiane za wzór cnót wszelakich. Nisko i wolno latający pochlebca z samochwałą w jednym miota się pomiędzy aniołami, a klonowaniem, zapominając przy tym, że wiara w jedno wyklucza drugie. Niesmaczne jest mówić głośno o tym, że z braku forsy psy umierają, bo nie było na leczenie, operację, hotelik, podczas, gdy horrendalne sumy idą na bzdety i gadżety. Wygląda na to, że tylko na mnie ta kwota robi wrażenie - inni pewnie tyle wydają na przysłowiowe waciki - syty głodnego nie zrozumie i żadne argumenty tego nie zmienią. Chodziło mi o to, aby każdy mówił to - co myśli, wówczas myśli będą uczesane, oraz robił to - co mówi. Miałam nadzieję, że przynajmniej w stosunku do zwierząt w świecie Zwierza będzie to możliwe. Niestety na Zwierzu można mówić jedno, a robić coś wprost przeciwnego i nie budzi to zdziwienia, ani sprzeciwu. Jest na takie postępowanie przyzwolenie. Tak, MałGosiu, spytałam dawno temu, czy mogę na Was Zwierzomaniaków liczyć pod względem opieki nad naszymi zwierzami po śmierci mojej i mojego TZ. Dziś - zważając na powyższe, już bym o to nie zapytała. Dziś już nie mam do Was zaufania, a zwierzowe pojmowanie honoru i priorytetów najwyraźniej rozminęło się z moim. Cel nie powinien uświęcać wszystkich środków i nie da się każdego przyzwolenia nazwać praktycyzmem. Dziękuję tym Zwierzomaniakom, którzy poza forum podzielają moje poglądy Reasumując - zależało mi, więc nie zauważyłam, że moje nawoływania zamieniły się w walkę z wiatrakami - duuuży błąd. MałGosia założyła Zwierza, zgromadziła najprzeróżniejszych forumowiczów i musi tu z nimi zostać. |
||||||||||||||
Ostatnio zmieniony przez AnJa dnia Śro 23:21, 12 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz |
Aska
Zwierzozwierz
|
To ja jednak zapytam, chociaż nie miałam zamiaru. 1. Sucha karma – 48 kg Karma w puszkach – 12,80 kg Razem karma 60,80 kg 2. Fiprex (preparat na pchły i kleszcze działający do 3 m-cy) – 9 szt. 3. Płuca, żwacze, jelita suszone – 2,50 kg – 16 paczek Eukanuba ciastka - 1,40 kg Kość prasowana - 10 szt. Łapki kurze - 10 szt. Uszy - 10 szt. Razem smakołyki 3,90 kg + 30 sztuk (Brajl ma chory żołądek i trzustkę) To są ilości, które mnie poruszyły (nie mówiąc o innych nazwanych przez AnJę „bzdetach”). Każdy o odrobinie zdrowego rozsądku zauważy, że to nie są zakupy dla jednego psa (a nawet dwóch, doliczając Moriska). Chcę myśleć, że Edyta wspomaga w ten sposób inne biedy, ale faktura, jak widać w nagłówku ma być zrefundowana przez AFN za psa „Maro/Brajl”. Edyta jako prawnik powinna wiedzieć jak to się prawnie klasyfikuje. Ta faktura powinna zostać podzielona na trzy. I. Wydatki na Brajla (karma, leki, odżywki, itp.) – finansowane przez AFN II. Wydatki na „bzdety” (zabawki, smycz, smakołyki) – finansowane z kieszeni Edyty (to taki sam jej własny pies jak reszta) III. Wydatki na ………… – finansowane przez ofiarodawców Jeśli ktoś się ze mną nie zgadza, to proszę się ze mną podzielić uwagami, bo nieomylna nie jestem i wtedy chętnie zweryfikuję swoje zdanie. Apeluję jedynie o formę – nie obrażajmy się wzajemnie. Co do poprzedniego postu napisanego przez AnJę, to w 90% zgadzam się z nim. |
||||||||||||||||
Ostatnio zmieniony przez Aska dnia Czw 15:44, 13 Gru 2007, w całości zmieniany 2 razy |
jnk
Zwierzoświr
|
Drogi Peter Beny - cóż, ludzka psychika jest czasami obezwładniająco nieskomplikowana. Łatwiej w owczym pędzie ładować potężną kasę w rozreklamowanego psa i czuć się wspaniałym dobroczyńcą, aniżeli zadać sobie trud odnalezienia kogoś, komu pomoc naprawdę by się przydała, bo brakuje mu pieniędzy na WSZYSTKO - na żarcie dla bezdomnych kotów, na ich leczenie, na sterylki, na tabletki antykoncepcyjne. Wystarczy przejrzeć aukcje charytatywne kotów czy psów na allegro albo rozejrzeć się nieco uważniej wokół siebie.
Sympatyczne stworzonka, jakimi są owieczki i baranki bardzo lubię. Na pastwisku lub w ciepłej owczarni. I jeszcze drobiazg. Oczywiście rozumiem, że zgodnie z ową logiką prostą, jak budowa cepa, nie powinnam się "wtrancać" do rozliczeń Edyty z AFN'em, bo na Brajla nie dałam ani złotówki. Ale tak się składa, że dałam na inne psy z AFN'u, że widzę (nie sposób nie dostrzec) rozpaczliwe banery z prośbą o pomoc w spłaceniu długów AFN'u - i "rozwalanie" publicznych pieniędzy na duperele, smakołyki, ciastka Eukanuby po prostu mną wstrząsnęło i podważyło sens współfinansowania czegokolwiek za pośrednictwem AFN. |
||||||||||||||
Ostatnio zmieniony przez jnk dnia Pią 1:34, 14 Gru 2007, w całości zmieniany 2 razy |
geba
Zwierzomistrz
|
Dziewczyny basta nie robmy 2 dogo ze ZWIERZA, nie klocmy sie bo przez to coraz mniej osob zacznie tu zagladac.
Podziwiam ludzi ktorzy maja odwage wziac kupke nieszczescia ze schronu ja poki co jak juz wielokrotnie wyjasnialam nie mam takiej mozliwosci. Pewnie gdyby byla taka mozliwosc tez w 1 odruchu serca dzwonila bym do MałGochy z pytaniem czy nie maja tam ogonka o jakim marzymy, ale nie powiem gdyby takowy ogon byl w Kraku to pewnie z uwagi na odleglosc Krak \ Wielun wieksze szanse mialby ten tu na miejscu. Co do sprawy Braila i Edyty to z tego co wczytalam sie w AFN to fundacja zwraca tylko kase za WETA,LEKI,KARME. i podejzewam ze w tym przypadku tez tak to ma miejsce reszta rachunku byla pokryta z osobistych pieniedzy Edyty. Jestem zwolennikiem tego ze jesli cos jest uzbierane na jakiegos psa powinno do niego trafic zwlaszcza ze jest to pies z gatunku takich co to dzieki domkowi nie odzyska 100% formy i jest skazany na wieczne wizyty u weta ( do czasu opanowania chorobsk) oczywiscie chwalebne jest to iz ktos sie moze zrzec tych pieniedzy na inna bide ale dla mnie technicznie to jest niewykonalne poniewaz (oczywiscie wg mnie) powinno sie wtedy uzyskac zgode kazdego darczyncy czy kasa moze byc przekazana na innego ogonka ( no chyba ze w regulaminie pojawi sie zapis ze np kaska przekazana laduje na zadluzenie na SGGW) W tym przypadku wiemy ze Edyta dzieli sie tym z inna bida ze schronu jakim jest Morisek szczeniak z rozszczepem łapki. Dla mnie w tym wszystkim zabraklo tej niewielkiej informacji ze AFN nie pokrywa calosci tej faktury tylko niewielka jej czesc bo sadze ze gdyby takie info pojawilo sie w kasliwym poscie AnJi to chyba by nie bylo calej tej dyskusji. Edytka tu do ciebie goraca prosba prosze dla zakonczenia tej dyskusji napisz jak to jest co oni finansuja a co ty mysle ze wtedy kazdy bedzie mial jasnosc. A ze posty AnJi sa kasliwe i wala czasem na oslep wazne tylko by zabolalo (na dogo ODI zarzuca Edycie to ze stac ja na pomoc domowa w postaci Pani Ani ale to juz tez zamierzchle czasy pomocy domowej u Edyśki i Włodzia brak) nie mniej jednak gdy ktos przeczyta ze jakas tam nieznana mu osoba z Sosnowca wziela psa i ciagnie za niego kase od innych a stac ja na pomoc domowa=służbe to juz inaczej to wyglada. Na tym forum jestem juz jak sprawdzilam od czerwca 2005 roku przezywalam z wami przejscia za TM psiakow i szczesliwe zakonczenia trudnych adopcji z niektorymi wlasnie dzieki Zwierzowi poznalam sie osobiscie i utrzymujemy kontakt nie tylko przez kompa ale i w realu to dzieki Zwierzowi znam Edyte znam Aple teraz mam nadzieje spotkac sie z Wiata (kocha Krakow wiec mam nadzieje ze oprowadze ja po moim miescie) poznalam osobiscie MałGośke i Blinka i wuja Komune -przechrzczonego przeze mnie na wuja Komete i naprawde niech tak dalej zostanie niech tu panuje domowa fajna atmosfera gdzie grono przyjaciol wspolnymi silami chce cos zrobic dla ogonow ze wskazaniem ogonow Wielunskich. A tak teraz powiem wam ze nawet nie chce mi sie wstawiac fot Taszki i Jurka w obawie ze AnJa zarzuci mi ze one nie pasuja do calosci bo nie sa ze schronu. Od jakiegos czasu obserwuje ze gro ludzi zamilklo i nie sadze ze jest to tylko chroniczny brak czasu i wieczne zagonienie. Mam cicha nadzieje ze jakos uda sie nam wyjsc z dolka i znow powroci stara dobra atmosfera. A na poprawienie tych relacji i poprawe humorkow wrzuce kilka fot Taszenki i Jurka |
||||||||||||||
|
Blink
Moderator
|
Już nieraz niezrozumienie, brak dobrej woli, niedomówienia, pomówienia, czytanie bez zrozumienia, itp. były przyczyną rozpadu i zniszczenia pięknych idei, nieformalnych grup pomocy, czy po prostu takich miejsc jakim "było" Forum Zwierzyńca. Miejsce, które miało na celu zgromadzenie ludzi kochających zwierzęta, ludzi, którzy w ramach swoich możliwości pomagają zwierzętom - WSZYSTKIM! Nie tylko wieluńskim! Czy pies zaadoptowany w innym schronisku jest gorszy, mniej ważny niż wieluniak? Czy taką osobę, adoptującą innego psa należy odsądzać od czci i wiary? Kolejną sprawą są próby wymuszania poprzez co poniektórych, na innych użytkownikach tego forum, spełniania nigdy nie wygłoszonych obietnic, dotyczących adopcji - tak nie można!! Nie stawia sie ludzi pod murem, przykładając im wirtualny pistolet do głowy, zmuszając ich do adopcji w imię jakiś wymyślonych, przez nikogo nie wypowiedzianych obietnic. Tak nie wolno, choć przyświeca temu szczytny cel: znalezienia domu psiej biedzie.
Zawsze słyszę, w rozmowach MałGośki z kolejnymi chętnymi do zaadoptowania psa, ze to musi być przemyślana sprawa, ZAWSZE słyszę od niej, ze nie jest w stanie zagwarantować jak będzie się zachowywał dany psiak w nowych warunkach. Teraz zwracam sie osobiście do Anji, w Twoim poście przeczytałem, że czujesz sie oszukana przez MałGośkę w kwestii informacji o Odim, ja pamiętam Wasze rozmowy i to co MałGośka mówiła. Zarzucasz jej opisy psa nie zgodne z prawdą, opisy na które jak napisałaś "Ty już sie nie złapiesz". Rozumiem, ze lepsze byłyby opisy w stylu: Do oddania pies, lat 3, umaszczenie rude. Schronisko czynne od -do. Zgadzam sie z Tobą, te opisy byłyby lepsze i dla mnie i dla MałGośki, bo ja częściej małbym żonę dla siebie, a ona nie zarywałaby kolejnych nocy, kładąc sie o 3.00 czy 4.00 i wstając o 6.30 by pójść do pracy. Pozostaje pytanie czy także lepsze byłoby to dla psów. Od wielu ludzi usłyszałem, że to co ich zatrzymało, zainteresowało naszym schroniskiem, były te tak nielubiane przez Ciebie opisy. Bo to odróżniało nasze podejscie do psów od podobnych nam miejsc. Co do Odiego, cofnąłem się do samego początku jego historii i co tam przeczytałem: "(7 lipiec 2005) Odi...już nie czeka )) Dziś pojechał do swego nowego domku w Gorzowie Wlkp. i właśnie się z nim zapoznaje A jak to było... Jakiś czas temu skontaktowała się ze mną bardzo sympatyczna pani Ania. Niedawno zmarł im psiak i szukali jego następcy. Radziła się - jaki nasz psiak jest najbardziej potrzebujący i najmniej "adopcyjny". Jedyny wymóg dotyczył właściwie tylko jego rozmiaru, miał być niewielki. " Pozostawię to bez komentarza. A teraz kilka slow ode mnie na temat sprawy pieniędzy AFN, Edyty itd. O ile wiem, forum Zwierzyniec nie jest członkiem AFN, nie jest również podforum Owczarka czy Dogomanii. Dlatego mało mnie interesuje co tam sie dzieje. Mało tego - jako szeregowy użytkownik tego forum nie życzę sobie przenoszenia jakiś wojenek, pyskówek na to forum, bo nie taka jest jego rola. Proszę takie sprawy załatwiać w miejscach gdzie one już się toczą, a nie psuć atmosfery tutaj. Cała ta awantura spowodowała, że ludziom nie chce sie na Zwierzu pisać, o czytaniu nie wspomnę. Nie widzicie, ze w imię waszej świętej walki o wydawanie pieniędzy i rozliczeń, oraz osobistych antypatii, zaczynają tracić same zwierzęta, które tak ponoć kochacie. |
||||||||||||||
|
Mantis
Adminka
|
Opis Odiego chwyta za serce, to fakt, ale czy całkowicie mija się z rzeczywistością...? AnJu, zarzucasz MałGośce nierzetelność w przekazywaniu informacji? Czy nieumiejętność obserwacji? Przebywając z psem tak krótko na ile można go poznać? A jednak Małgośce udaje się "wyłapać" istotne cechy charakteru, mimo że warunki są diametralnie różne niż domowe. Bo nikt nie jest w stanie przewidzieć jak zahukany w schroniskowym tłumie pies zachowa się w domu. Poza tym, sam opis to jedynie zwrócenie uwagi na psa, do adopcji daleka droga. Każdy kto przeszedł przeadopcyjny "egzamin" o tym wie. O Hektorzyku...
I taki w schronisku był. Czy MałGośka mogła przewidzieć, że zadomowiony Hektor przez długi czas nie będzie chciał w pełni zaakceptować męskiej części rodziny? Nie mogła. Nikt nie mógł. W schronisku zachwowywał się inaczej. Czy mam pretensje? Absolutnie nie. Przyjmując do rodziny dorosłego psa (obojętnie czy to schroniskowiec czy ogonek z ulicy) nigdy nie mamy pewności czy nie odezwą się "duchy" przeszłości. To nasza decyzja i nasza odpowiedzialność. Jesteś przeciwnikiem tego typu opisów. To jak mamy szukać im domów? |
||||||||||||||||||||
|
ML
Zwierzofan
|
Geba, Blink, Mantis : cieszą mnie Wasze słowa. Zgadzam się z nimi. I wierzę, że nie damy zniszczyć tych wspaniałych relacji, które towarzyszą większości z nas, tu na zwierzu. Więcej serca i mniej jadu. To zadziała pozytywnie, jestem pewna. Czasem zdarzy się człowiekowi "palnąć" jakąś głupotę, jak mnie o kotkach Irmy na Odisiowym topiku ale to jeszcze nie znaczy, ze jestem na wskroś zła i należy mnie z biegu do pionu ustawić. Różne niedomówienia mogą się zdarzyć i tylko od ludzi zależy jak je sobie domówią.
Więcej pokory.. Mniej ocen.. Nie ma ideałów.. Nie po to tu jesteśmy przecież, prawda? |
||||||||||||||
|
Peter Beny
|
Więcej pokory.. Mniej ocen.. Nie ma ideałów.. Nie po to tu jesteśmy przecież, prawda?
Niech Edytę ocenią ludzie którzy ją znają , tak jak ja |
||||||||||||||
|
Zażalennik |
|
||
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.