MałGośka
Adminka
Dołączył: 28 Cze 2005 |
Posty: 4611 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Wieluń-łódzkie |
|
|
Wysłany: Czw 9:28, 15 Gru 2005 |
|
|
|
|
|
Ile razy muszę spuścić wodę, żebyś sobie poszedł?
Ten dzień to była kompletna strata makijażu.
Z ciebie to najprawdziwszy promyczek słońca. Idź przypalać kogoś innego.
Odwal się. Ja tu sobie żyję dalej długo i szczęśliwie.
To nie jest biuro. To PIEKŁO oświetlane jarzeniówkami.
Zacząłem od zera. I sporo mi go jeszcze zostało.
Udaję że pracuję. A oni udają, że mi płacą.
Tyyy... Spadaj z mojej planety!
Psychoterapia drogo kosztuje, ale folia pęcherzykowa do zgniatania jest tania. Twój wybór.
Poćwicz nagłe przebłyski inteligencji i bezwiedne napady samokontroli.
Popełniono błędy. To nie nasza wina.
Nie odbiło mi. Po prostu od dziesięciu lat mam bardzo zły humor.
Sarkazm mam w ofercie usług dodatkowych.
Nie wiem, jak chciałeś wyglądać, ale ci się nie udało.
Nie jestem w twoim typie. Nie jestem nadmuchiwana.
Dwa kroki w tył! Wlazłeś w moją aurę!
Nie przejmuj się. Ja też nie pamiętam, jak się nazywasz.
Chcę się tylko zemścić. Czy to coś złego?
Czekaj - postaram się wyobrazić sobie, czy z osobowością byłoby ci do twarzy.
Chaos, panika, bajzel... chyba zrobiłem już wszystko, co miałem.
Dwuznaczny? No tak... i nie.
Ooo, czyżbym niechcący wdepnął w twoje biedne, maleńkie, pokaleczone ego?
Nie jestem spięty. Jestem po prostu nadnaturalnie czujny.
|
|